Bez kategorii
Like

WIELKI BRAT PATRZY.

29/01/2013
987 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Jeszcze w tym roku policja amerykańska ma dostać na wyposażenie skanery podobne do tych jakie obecnie rozmieszczone są na lotniskach, stacjach kolejowych i dworcach autobusowych, dzięki którym można stwierdzić czy pod ubraniem nie ma ukrytej broni.

0


O planach policji amerykańskiej poinformował w niedawno wyemitowanym cyklicznym programie "Face the Nation" stacji telewizyjnej CBS News szef nowojorskiej policji Ray Kelly.

Skanery w jakie mają zostać wyposażeni patrolujący ulice policjancji mają podobne działnie do skanerów montowanych na lotniskach, stacjach kolejowych i metra oraz dworcach autobusowych. Jedyne co odróżnia skanery policyjne od tych montowanych w/w obiektach, są ich rozmiary, które zostały zminimalizowane do takiej wielkości, że mogą być używane podobnie jak ręczne kamery TV.

Skanery te mają służyć policjantom patrolującym ulice do możliwości obserwowania, bez potrzeby zatrzymywania osoby podejrzanej, czy posiada ona ukrytą pod ubraniem broń lub inne niebezpieczne materiały, np. ładunki wybuchowe.

Jak na razie zasięg działania takich skanerów wynosi max. 1,2 metra, ale istnieją już możliwości techniczne zwiększenia ich zasięgu do 24 metrów.

Tak więc policja amerykańska dostanie bardzo poważne narzędzie umożliwijące funkcjonariuszom, bez wysiadania z wozów patrolowych, w czasie przejazdu obserwowanie dużej grupy przechodniów czy nie mają pod ubraniem ukrytych podejrzanych przedmiotów, np. tak jak to się dzieje obecnie na lotniskach:

s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/03/skaner.jpg

www.dziennik.com/w_files/Image/Swiat/2009_08/01/scan%20390.jpg

jak widać umożliwia to jednocześnie obserwację szczegółową i dogłębną tego co pod ubraniem się znajduje.

Te najnowsze osiągnięcia technik inwigilacji umożliwią już niedługo policji amerykańskiej, i w ślad za nią policji innych krajów, obserwowanie tłumu nie w ten sposób:

rudanaemigracji.files.wordpress.com/2012/12/dsc04296.jpg

tylko w taki sposób:

bi.gazeta.pl/im/1/11322/z11322721Q,Luka-w-skanerach-lotniskowych—przedmiot-przyczepiony.jpg

Oczywiście, jako że nauka rozwija się w szybkim tempie, niedługo będzie można takie kamery-skanery montowac na stałe na ulicach miast w imię walki z terroryzmem i zapewnienia bezpieczeństwa kobietą i mężczyną, tylko czy podobać się to będzie obserwowanym przez policje tym kobietą i mężczyzną jeśli co pikantniejsze kadry z tych skanerów przedostaną się do obiegu publicznego?

Jak widać polityka prowadzona obecnie pod pretekstem walki z terroryzmem umożliwia również łamanie zachowania prawa do prywatności, które w ostatecznym celu może skończyć się na całkowitym pozbawieniu prywatności człowieka i totalnej inwigilacji go nawet w sytuacjach intymnych.

Pozdrawiam.

0

Bez kategorii
Like

Wielki Brat patrzy

19/10/2012
0 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Financial Times potwierdził w tym tygodniu, że dane o transakcjach dokonywanych kartami kredytowymi są sprzedawane przez organizacje prowadzące poszczególne systemy kartowe w celu ułatwienia dotarcia z reklamami do posiadaczy kart

0


 

 
. MasterCard analizuje miliardy transakcji, by wyodrębnić różne grupy klientów posiadaczy kart i udostępnić ich zagregowane dane sprzedawcom dóbr przez nich nabywanych w celu lepszej personalizacji reklam, choć oczywiście zapewnia, że przestrzega ochrony danych osobowych swoich klientów. Visa sprzedaje możliwość wysyłania wiadomości tekstowych z reklamami adresowanymi do posiadaczy kart jej systemu, w oparciu o analizę wcześniej dokonywanych przez nich transakcji, ale zapewnia, że dotyczy to tylko tych posiadaczy kart, którzy wcześniej wyrazili zgodę na otrzymywanie reklam. Również AmericanExpress wykorzystuje  transakcje dokonywane przez klientów i udostępnia reklamodawcom zagregowane zanonimizowane dane.
                W efekcie nie ma już wątpliwości, że kolejna bariera prywatności padła i, to co do niedawna było domeną pisarzy i scenarzystów science-fiction, staje się naszą rzeczywistością.
Jest to dobry przykład jak bardzo świadczenie usług finansowych sprzęgnięte jest z ochroną danych osobowych. Jest to tym bardziej warte analizy, że zazwyczaj posiadaczy kart nie łączy bezpośredni stosunek prawny z organizacją wystawiającą karty płatnicze, wyjątkiem są jedynie karty DinersClub i AmericanExpress wydawane bez pośrednictwa banków . W klasycznym przypadku stroną umowy z posiadaczem karty jest bank, a umowa nie upoważnia organizacji kartowej do wykorzystywania danych o transakcjach dokonywanych przez klienta banku będącego posiadaczem karty w celach reklamowych.
Karty płatnicze niewątpliwie ułatwiają dokonywanie transakcji, choć ze względu na poziom opłat pobieranych od akceptantów kart są w Polsce od jakiegoś czasu na cenzurowanym. Są one znacznie wygodniejsze w użyciu, niż czeki, które w Polsce w praktyce nie zdążyły się na dobre zadomowić i wyparte zostały przez karty płatnicze oraz płatności elektroniczne. Czy zagrożenia związane z ochroną prywatności zahamują rozwój rynku kart płatniczych? Jak na razie nic na to nie wskazuje.
Warto jednak podpisując z bankiem umowę o wydanie karty płatniczej szczegółowo przeanalizować wszystkie jej postanowienia, a zwłaszcza klauzule dotyczące udostępniania danych osobowych oraz sposobu ich wykorzystania i podmiotów uprawnionych do ich otrzymania.
Anonimowość transakcji może zapewnić jedynie gotówka, ale jest ona znacznie mniej wygodna w korzystaniu… czy zatem musimy się pogodzić z tym, że Wielki Brat będzie nam patrzył na ręce ilekroć sięgniemy do portfela po kartę płatniczą?
Paweł Pelc
19 października 2012
Wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego sp. z o.o.
radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Pelca
www.pawelpelc.pl

za:http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/wielki-brat-patrzy

0

Pawe

www.pawelpelc.pl

165 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
343758