Bez kategorii
Like

Wraca nowe

18/10/2011
481 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Kogoś dziwi rozpętana przez PO kampania, mająca na celu pozbawienie mandatów poselskich panów Barskiego i Święczkowskiego? Mnie wcale – bo przecież to już było.

0


 Przypomnijmy – po wygranych wyborach 2007 pan Komorowski, wówczas świeżo upieczony marszałek Sejmu, bezprawnie zastraszał parlamentarzystów odebraniem mandatów parlamentarnych twierdząc, że łączenie funkcji samorządowych z mandatami parlamentarnymi łamie prawo. Część szantażowanych uległa i z funkcji samorządowych zrezygnowała.Znalazł się jednak ktoś, kto nie dość, że nie zrezygnował ale również dowiódł, że łączenie wyżej wymienionych fukncji nie łamie prawa.Tym kimś był poseł Ołdakowski. Jaka była reakcja szantażysty Komorowskiego? Ano wystąpił na konferencji prasowej i obiecał, że złoży propekt ustawy zabraniającej łaczenia funkcji. Widział kto ten projekt? Poza tym nie przeprosił za swoje bezprawne działania.

 
Dziś mamy analogiczną sytuację. PO twierdzi, że obaj panowie łamią prawo. Podobnie twierdzi Prokuratura. Ta sama, która kilka tygodni temu nie zabraniała pp. Barskiemu i Święczkowskiemu prawa do kandydowania. Najprawdopodobniej sprawa zakończy się w Sądzie Najwyższym. Jak? Czekam z niecierpliwością na wyrok.
 
Moim skromnym zdaniem nie powinno być tak, że obywatel, który przestał pełnić obowiązki (w naszym przypadku) prokuratora, jest pozbawiony pełni praw publicznych, z których bierne prawo wyborcze jest jednym z ważniejszych. Co więcej – każdy, kto decyduje się być sędzią czy prokuratorem, jest z góry skazany na pozbawienie go biernego prawa publicznego po zakończeniu swojej sędziowskiej czy prokuratorskiej misji. 
 
Jeszcze jedna kwestia wymaga wyjaśnienia. SKoro twierdzi się, że sędzia czy prokurator w stanie spoczynku, nie powinien angażować się politycznie, to (idąc tokiem myślenia "pozbawiaczy") powinno się takich ludzi pozbawić prawa do głosowania w wyborach. No bo wybory są przecież polityczne. Głosuje się za tą lub inną opcją polityczną a nie w "Idolu" czy "Szansie na sukces".
 
Warto również wspomnieć o pośle Niesiołowskim. Wczoraj (2007) wyrzucał z pracy Patrycję Kotecką. Dziś wyrzuca Lisickiego. Jak w peerelu. Poseł Niesiołowski –  wybitny bojownik o… demokraturę. 
0

Bez kategorii
Like

wraca nowe

30/03/2011
0 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

. .

0


 

Za komuny tow December wściekł się kiedy okazało się, ze na filmie z nim w tle widać krzyż. Kazał bezzwłocznie usunąć krzyż, bo co na to powiedzieliby towarzysze z Moskwy?

Montażystki pracowały całą noc i ręcznie klatka po klatce usuwały ten straszny symbol.

 

Parę dni temu Kancelaria Prezydenta migała się jak mogła przed uczestnictwem Komorowskiego w uroczystości odsłonięcia  tablicy upamiętniającej pomoc Węgrów w wojnie polsko-bolszewickiej, bo ruscy mogliby się poczuć urażeni.

 

W najnowszej rzeczywistości rzecznik min. Hall zasłonił wizerunek krzyża.

Bo według niego nie pasuje do charakteru spotkania.

 

Cóż…

Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Niedaleko odeszła córcia PO od swej mamusi PZPR.

0

zx.

wewnetrzny emigrant

16 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
343758