Wildstein kwestionuje prawicowość Platformy Lewacka sztuka .

Wildstein kwestionuje prawicowość Platformy Lewacka sztuka .

 

Coraz więcej ludzi zaczyna sobie zdawać sprawę ,że Platforma jest partią socjalistyczną , której ideologicznym fundamentem jest lewacka polityczna poprawność .

 

O lewicowości Platformy , w tym Komorowskiego , oparciu się jej na oligarchii urzędniczej , budowie przez tą formację prymitywnej Polski , Polski etatystycznej obszernie napisał Krasnodębski ( Platforma jest partia lewicową, Socjalistyczną) .

 

Platforma mieni się być partii konserwatywno liberalnej , czyli kolokwialnie partii wspierającej instytucje rodziny , jej autonomie , dążącej do obniżenia podatków , ograniczenia liczebności kasty urzędniczej, rozszerzenia zakresu wolności gospodarczej . Wielkie propagandowe kłamstwo. Platforma od początku była partią socjalistyczną , z tym , że w tej chwili po zmarginalizowaniu konserwatywnych listków figowych w postaci Rokity, czy Gowina jej lewicowe oblicze staje się coraz wyraźniejsze .

 

I tutaj należy oddać głos Wildsteinowi , który zakwestionował prawicowość Platformy na podstawie popierania przez Platformę zideologizowania sztuki , lewackiego zideologizowania .

 

Wildstein w swoim artykule „ Ideologia jako Kultura „ w którym opisał jakie ekscesy lewicowe będą nas czekać na nadchodzącym Kongresie Kultury Europejskiej .

 

Wildstein „ Hasłem przewodnim kongresu ma być: "Sztuka jako narzędzie zmiany społecznej". Jaka to zmiana, tego możemy się tylko domyślać „…”idei dostarczył mu Zygmunt Bauman, który sporo mówi o "fuzji horyzontów" i "życiu jako inny dla innego". ….”Odrzucili zamówiony wcześniej tekst młodego socjologa Michała Łuczewskiego "Śmierć jako dzieło sztuki", „….” Redaktor naczelna serwisu informacyjnego kongresu Agnieszka Berlińska uznaje te nb. oczywiste tezy (deklarowali je sami twórcy) za "dogmatyczne" i propagujące "ideologię" chrześcijańską. „….”Artykuł miał ukazać się w materiałach dołączonych do panelu "Niebezpieczne związki. Władza a kultura". Jego moderatorem jest znany "uniwersalista" i teoretyk kultury (dla Anny Laszuk – to ironia) Jacek Żakowski z "Polityki", a ozdobą – radykalnie lewicowa filozofka Chantal Mouffe traktująca kulturę jako wehikuł socjalizmu. Moderatorem panelu "Wojna kultur" jest Edwin Bendyk, także z "Polityki", która okazuje się ostateczną instancją kulturalną. Ozdobą kongresu jest "Tęczowa Trybuna 2012" walcząca z dyskryminacją homoseksualistów.

Dzięki temu wiemy już, jaką europejską kulturę proponuje (prawicowy) rząd PO i co się w niej nie mieści. ”…..( źródło)

 

Osobiście uważam za niedopuszczalne,aby podatnicy finansowali szeroko rozumianą sztukę . Różnego rodzaju fanaberie mające na celu wyciągnięcie , lub bardziej dosadnie wyłudzenie pieniędzy przez różnego rodzaju pasożytów z publicznej kiesy . Nie mam nic przeciwko temu, aby moderatoremróżnegorodzaju kongresów był znany "uniwersalista" i teoretyk kultury Jacek Żakowski z "Polityki" . Po jednym warunkiem. Pod warunkiem , że pieniądze na te swoje lewackie sabaty wyłoży z własnej kieszeni . Zakaz finansowania przez państwo powinien dotyczyć również sztuki „normalnej „ . Z tym , że ta obroni się sama , bez żerowania jej kuratorów, moderatorów i twórców na społeczeństwie .

 

Skandalem jest jednak sytuacja w której Platforma popiera ideologie , która bezwzględnie stara się dla siebie zmonopolizować sztukę. Wypchnąć z tej przestrzeni, tak ważnej dla każdej społeczności wszystko całą wielowymiarowość ludzkiej ekspresji , bazujących na różnorodności etycznych, filozoficznych , religijnych korzeni . Totalitarna ideologia , która chce przekształcić sztukę w narzędzie intelektualnego terroru .

 

Marek Mojsiewicz