Bez kategorii
Like

Święto Niepodległości – relacja wesołego korespondenta

25/11/2011
318 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Doniesienia z miasta mówiły już wtedy o tym, iż prawicowy terror trwa. O godz. 9 rano na placu Trzech Krzyży widziana była blisko 200-osobowa grupa „patriotów” uzbrojona w kije i przebranych za policjantów.

0


 

Antyfaszyści z Niemiec, tak samo jak antyfaszyści z Czech czy Białorusi, ale przede wszystkim z całej Polski przyjechali do Warszawy aby charytatywnie i dobrowolnie wesprzeć Ludzi Dobrej WOli. Brali odział w wielu prezentacjach, panelach dyskusyjnych (na pięści) i wydarzeniach kulturalnych od końca października (co doskonale tłumaczy, ze te autokary co dojechały na ranem do Warszawy, były tam już prawie dwa tygodnie)

W piątek rano o godzinie 11:30 Szanowni goście z Niemiec i pokojowo nastawione, towarzyszące im osoby z Polski, wspólnie przemieszczali się Nowym Światem w kierunku ulicy Marszałkowskiej, by dotrzeć na legalny wiec. Wszyscy, ubrani na biało trzymali się za ręce i donośnie podśpiewywali przedszkolne piosenki.

Doniesienia z miasta mówiły już wtedy o tym, iż prawicowy terror trwa. O godz. 9 rano na placu Trzech Krzyży widziana była blisko 200-osobowa grupa "patriotów" uzbrojona w kije i przebranych za policjantów. Ze względów bezpieczeństwa ktokolwiek poruszał się w kierunku "Kolorowej niepodległej" powinien był to robić w większych grupach.

W tym samym czasie grupa Szanownych Gości z Niemiec, kończyła cieple kakao i rozpoczynała zajęcia plastyczne oraz pierwsze potyczki w gry planszowe na terenie niezidentyfikowanej kawiarni przy Nowym Świecie.

Po przerwie na leżakowanie, goście z Niemiec ruszyli rozprostować kości (napotkanym na swej drodze Polakom), jednak bardzo szybko natknęli się na jedną z wielu krążących po centrum miasta grup skrajnie prawicowych, perfidnie przebranych za policjantów. Zostali przez nich zaatakowani, najpierw niewerbalnie za pomocą nienawistnych spojrzeń, potem doszło nawet do przemocy słownej. Doszło do zamieszania, w czasie którego do agresywnych nacjonalistów przyłączył się starszy pan z grupy rekonstrukcyjnej, który wykrzykując ksenofobiczne hasła (m.in: 'Won szkopy!’, 'Zostawcie mnie’, 'Niemcy mnie bija’) zaczął siać spustoszenie, wśród bogu ducha winnych antyfaszystek. Po kilkunastu sekundach zainterweniowała policja i aresztowała kilku z najbardziej agresywnych nacjonalistów. Agresywny staruszek zbiegł z miejsca wydarzeń, pozostawiając na miejscu bagnety, kije bejsbolowe, koktajle mołotowa i biało-czerwone, faszystowskie emblematy.

Antyfaszyści, intonując Ode do Radości, ruszyli spokojnie dalej, w kierunku ronda De Gaulle?a, zostali jednak zatrzymani przez duży oddział faszystów w mundurach, którego dowódca najwyraźniej nie znał przyczyny zajścia sprzed 2 minut i widząc duża grupę zamaskowanych ludzi w czarnych uniformach kazał ich zaatakować biorąc ich za neofaszystów. Zdziwieni takim zachowaniem i agresją policji aktywiści, przestali śpiewać, i zepchnięci zostali do oddalonego o ponad 500 metrów najbliższego lokalu, którym był Nowy Wspaniały Świat. Tam przebywali przez następne godziny, kontynuując szarady, gry planszowe i układanie puzzli, gdyż policja szczelnie otoczyła lokal. Należy nadmienić, ze już po godzinie zabrakło czekolady do cappuccino a kolejka do toalety przekraczała wszelkie granice.

Itd itp

Tekst znaleziony w sieci.

 

0

loktar

"Kocham Polske! I Ty ja kochaj!" @@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Pulkownik Ryszard Jerzy Kuklinski - nasz Bohater, ich zdrajca."

103 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758