Bez kategorii
Like

Słuszną linię ma nasza władza!

28/02/2011
457 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

28 luty 2011,    13:00 Jeden "zapracowany" za nasze pieniądze zrobił sobie kolejną wycieczkę życia do Norwegii. Tym razem sztab pracowników kancelarii wykazał sie znakomitym refleksem i umiejętnością prekognicji aby zgrać przy okazji wizyty roboczej P.O. premiera możliwość dopingowania Małyszowi i Kowalczyk. Zapewne z powodu nadmiaru obowiązku i wyczerpującej pracy nad przygotowywaniem wizyty w Norwegii  nie miał już sił i czasu przygotować się do szybkiej i właściwej reakcji na kłamliwy raport MAK. Drugi "zapracowany" udawanymi konsultacjami o terminie jesiennych wyborów, co nie jest tak w stu procentach pewne, zwłaszcza, że przewodnia siła narodu, jedynie słuszna partia, ma coraz niższe sondaże, pojechał do Wisły. Według świadków prezydent najpierw zjeżdżał trasą niebieską (jedną z najłatwiejszych w okolicy) w chwili zauważenia dziennikarzy, postanowił pochwalić […]

0


28 luty 2011,    13:00

Jeden "zapracowany" za nasze pieniądze zrobił sobie kolejną wycieczkę życia do Norwegii. Tym razem sztab pracowników kancelarii wykazał sie znakomitym refleksem i umiejętnością prekognicji aby zgrać przy okazji wizyty roboczej P.O. premiera możliwość dopingowania Małyszowi i Kowalczyk. Zapewne z powodu nadmiaru obowiązku i wyczerpującej pracy nad przygotowywaniem wizyty w Norwegii  nie miał już sił i czasu przygotować się do szybkiej i właściwej reakcji na kłamliwy raport MAK.

Drugi "zapracowany" udawanymi konsultacjami o terminie jesiennych wyborów, co nie jest tak w stu procentach pewne, zwłaszcza, że przewodnia siła narodu, jedynie słuszna partia, ma coraz niższe sondaże, pojechał do Wisły.
Według świadków prezydent najpierw zjeżdżał trasą niebieską (jedną z najłatwiejszych w okolicy) w chwili zauważenia dziennikarzy, postanowił pochwalić się przed nimi narciarskimi umiejętniościami i zdecydował się na zjazd trudniejszą trasą. Zjazd skończył się upadkiem. I to podwójnym.
Parafrazując klasyka – jaki prezydent taki szus. Lub odwrotnie.

A naród jak to naród "obija" się przy kasach supermarketów, przy piecach hutniczych, za kierownicami samochodów dostawczych, przy tablicy, w szybach kopalń i gromadzi złotówki na opłacenie następnego "wyczerpującego" dnia pracy dla naszej miłościwie nam panującej władzy.

Fot. Andrzej Grygiel/PAP

0

Zolmar

"My, Bydlo dozynane i patroszone, plugawe karly, dinozaury na wymarciu, mohery - opluwane przez PO i "przyjazne im media", bez prawa glosu do krytyki obecnie rzadzacych, bo "to jest agresja". My Naród!"

46 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758