Bez kategorii
Like

PRZED 68 LATY NIEMIECCY, HITLEROWSCY BANDYCI BESTIALSKO ZAMORDOWALI POLSKĄ RODZINĘ ULMÓW ZA RATOWANIE ŻYDÓW.

24/03/2012
439 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Zamordowano Stasia, Basię, Władzia, Franusia, Antosia, Marysię
oraz siódme nienarodzone dziecko w łonie matki, na kilka dni
przed przyjściem na świat.

0


Rano 24 marca 1944 r. niemieccy, hitlerowscy żandarmi podeszli 
do gospodarstwa państwa Józefa i Wiktorii Ulmów, które znajdowało się
na krańcu wsi Markowa. Wkrótce rozległy się strzały – jako pierwsi
zginęli Żydzi przechowywani przez polską, katolicką rodzinę –
państwa Ulmów .

Jeden z naocznych świadków, których Niemcy dla przestrogi zaciągnęli
aby przyglądali się egzekucji – Edward Nawojski – realcjonował, że
widział  jak wyprowadzono z domu gospodarzy – Józefa i Wiktorię Ulmów –
których chwilę potem rozstrzelano – "W czasie rozstrzeliwania
na miejscu egzekucji słychać było straszne krzyki, lament ludzi,
dzieci wołały rodziców, a rodzice już byli zabici. Wszystko to
robiło wstrząsający widok"
– zeznawał Nowojski.

Wśród straszliwych krzyków Niemcy zaczęli zastanawiać się,
co zrobić ze zrozpaczonymi dziećmi zabitych rodziców. Po
naradzie niemiecki porucznik Eilert Dieken, który dowodził Niemcami
zadecydował, że dzieci należy też rozstrzelać.
Przymusowy świadek
zbrodni Nawojski widział, jak trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie

rozstrzeliwał czeski Niemiec Joseph Kokott. A słowa tego zbrodniarza
wypowiedziane po polsku do spędzonych siłą świadków wryły się głęboko
w pamięć Nawojskiego: "Patrzcie, jak giną polskie świnie – te które
przechowują Żydów".

Zamordowano Stasia, Basię, Władzia, Franusia, Antosia, Marysię
oraz siódme nienarodzone dziecko w łonie matki, na kilka dni
przed przyjściem na świat.
W ciągu kilkunastu minut zamordowano
siedemnaście osób. Po zbrodni Niemcy przystąpili do obrabowywania
zabitych. Następnie wezwanemu sołtysowi kazali zorganizować zakopanie
zwłok.

Po pochówku zamordowanych, zgromadzono Polaków a Kokott oświadczył im:
"Nikt nie śmie wiedzieć, ile osób zostało zastrzelonych, tylko wiecie wy i ja!".

Mimo surowego zakazu w ciągu tygodnia pod osłoną
nocy pięciu mężczyzn odkopało zwłoki Ulmów, przełożyło je do trumien
a następnie pochowało w tym samym miejscu. Jeden z nich zeznawał:
"Kładąc do trumny zwłoki Wiktorii Ulmy stwierdziłem, że
była ona w ciąży. Twierdzenie to opieram na tym, że z jej
narządów rodnych było widać główkę i piersi dziecka".

 
Niemieckich  zbrodniarzy było co najmniej czterech:
Eilert Dieken, Michael Dziewulsky, Joseph Kokott
i Erich Wilde.

Jedynie Kokott został schwytany (w Czechosłowacji), a następnie
osądzony i skazany przez polski sąd. Swój żywot skończył w polskim
więzieniu w 1980 r. Pozostali uniknęli sprawiedliwości.
Przywódca niemieckich zbrodniarzy Eilert Dieken zrobił po
wojnie karierę w RFN, gdzie w latach 50-tych został
inspektorem policji w rewirze Esens.

0

Zbigniew-Grzymski

29 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758