Bez kategorii
Like

Ominięte szczęście

01/03/2011
315 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

– Jakie szczęście – powtarzał dziadek Łukaszka leżąc na kanapie i trzymając się za serce. – O centymetry! Co ja mówię!! O milimetry!!! – Co to za krzyki? – do pokoju zajrzał Łukaszek. – Nie mogę, tego… Lekcji odrabiać. – Nie kłam – powiedział spokojnie tata Łukaszka i upił łyk herbaty. – Dziadek miał olbrzymie szczęście. – Wygrał jakieś pieniądze? – spytał Łukaszek. – Nie, ominął go autobus. – Szczęście to nie tylko pieniądze! – oświadczyła stanowczo babcia Łukaszka. – To także dach nad głową, ciepły posiłek… – To także… – zaczęła mama Łukaszka i spojrzała na siostrę Łukaszka. – A tobie co się stało? Siostra Łukaszka, zdenerwowana siedziała, to wstawała, to znowuż siadała. Przygryzała nerwowo śliczny paznokietek, marszczyła śliczne […]

0


– Jakie szczęście – powtarzał dziadek Łukaszka leżąc na kanapie i trzymając się za serce. – O centymetry! Co ja mówię!! O milimetry!!!
– Co to za krzyki? – do pokoju zajrzał Łukaszek. – Nie mogę, tego… Lekcji odrabiać.
– Nie kłam – powiedział spokojnie tata Łukaszka i upił łyk herbaty. – Dziadek miał olbrzymie szczęście.
– Wygrał jakieś pieniądze? – spytał Łukaszek.
– Nie, ominął go autobus.
– Szczęście to nie tylko pieniądze! – oświadczyła stanowczo babcia Łukaszka. – To także dach nad głową, ciepły posiłek…
– To także… – zaczęła mama Łukaszka i spojrzała na siostrę Łukaszka. – A tobie co się stało?
Siostra Łukaszka, zdenerwowana siedziała, to wstawała, to znowuż siadała. Przygryzała nerwowo śliczny paznokietek, marszczyła śliczne czółko. Nagle rozległ się dźwięk telefonu. Siostra momentalnie runęła w kierunku aparatu i podniosła słuchawkę.
– Radio Siekiera, najbardziej krwiste wiadomości, słucham! – wyrecytowała jak automat. Słuchała przez chwilę z napiętą twarzą, po czym posmutniała i odłożyła słuchawkę.
Zapadła taka cisza, że było słychać jak rośnie zarost taty Łukaszka.
– Co tu się dzieje??? – spytał przerażony dziadek.  – Jesteśmy w radio? Nagrywają nas?? Ja nie chcę!
Siostra wyznała, że wzięła udział w konkursie radiowym. Należało odebrać słuchawkę i powiedzieć specjalny tekst. Jeśli zadzwoni ktoś z radia i zostanie powitany hasłem, to uczestnik może wygrać poważną ilość pieniędzy.
– I co, to nie było radio? – spytała zawiedziona babcia.
– Było, ale nie to – wyznała smutna siostra. – To było Radio Latarka, najbardziej błyskotliwe njusy. Tam też się zapisałam.
– Pech, pech… – skomentował tata Łukaszka, pozornie obojętny.
Telefon znowu zadzwonił. Siostra odebrała błyskawicznie i wyrecytowała:
– Radio Latarka, najbardziej błyskotliwe njusy, słucham! Co? A… Acha… – i posmutniała jeszcze bardziej odłożyła słuchawkę.
– Kto to był?! – zapytała zdenerwowana mama Łukaszka.
– Radio Siekiera… – wyszeptała siostra i ukryła twarz w dłoniach.
– A ile tam było do wygrania? – chciała wiedzieć babcia Łukaszka. Siostra wymieniła jeszcze większą kwotę.
– Ja pier… – tata Łukaszka opadł na fotel.
– Ale za co te pieniądze? Tak dają? po prostu? – nie mógł uwierzyć dziadek.
– No tak, ale już po wszystkim – stwierdził Łukaszek. – Idę do siebie…
Nie zdążył dokończyć, bo znowu zadzwonił telefon. Odebrał.
– Czego? – spytał niechętnie.
– Miałeś powiedzieć, że radio i najlepsze coś tam! – wykrzyknął rodzina.
– Proszę o spokój – rzekł Łukaszek. – To nie jest żadne radio. Dzwoni jakiś facet. Czego? Co? A goń się facet…
Odłożył słuchawkę.
– I kto to był?
– Jakiś facet. Chciał zaprosić na spotkanie bo pokazuje nowe garnki. Mieszkanie w Hiszpanii daje gratis.
– Mieszkanie w Hiszpanii! – pisnęła babcia i przewróciła się na kanapę, na której nadal leżał dziadek.
– I co mu powiedziałeś? – gorączkował się tata.
– Żeby spadał!
– Ty… Idioto… – pienił się tata. – Trzy razy pod rząd straciliśmy…
– Nic nie straciliśmy – odparował Łukaszek. – Ubyło nam coś? poza tym zawsze mówisz, że nie ma nic za darmo.
– Zagiął cię – stwierdziła z satysfakcją mama Łukaszka.
– Myli się – wycedził tata. – Ja mu zaraz dam coś za darmo.
I Łukaszek dostał klapsa.

0

Marcin B. Brixen

Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!

378 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758