Bez kategorii
Like

Obrzydliwy Tomasz Lis metodycznie kłamie.

12/08/2011
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Jakim prawem w państwowych mediach pojawiają się takie bolszewickie gęby i to za nasze pieniądze?

0


Niech sobie Tomasz Lis występuje ile tylko chce w mediach prywatnych. Tam zostanie, jak każdy inny polityczny oszust i kłamca, godnie wynagrodzony, proporcjonalnie do jadu nienawiści ,jaki z siebie wydali – jeśli oczywiście to wszystko będzie po linii programowej właścicieli.

Dzisiejsze spotkanie komuszków, w Poranku Radia TOK FM, musiało być jak zwykle poświęcone opluwaniu Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u. Oczywiste było, że hieny cmentarne, zgromadzone w studio, tym razem wykorzystają śmierć Andrzeja Leppera.

Swoją pańszczyznę, od razu z "grubej" rury, odrabiać zaczął Tomasz Lis, wygłaszając stek kłamstw, m.in.:

"… Jarosław Kaczyński tutaj bardzo systematycznie i metodycznie, najwyraźniej od dnia powstania rządu i koalicji z Lepperem, starał się Leppera wykończyć i w końcu mu się udało. Być może stąd estetycznie, rzeczywiście obrzydzenie budzi wykorzystywanie tej śmierci teraz przez jego ludzi …"

Ze wsparciem podążył inny bolszewicki piesek, Tomasz Wołek, uderzając w te same tony:

"… Zgadzam się z Tomkiem Lisem, że metodycznie i z premedytacją, ekipa Kaczyńskiego i Ziobry zaszczuła Andrzeja Leppera …"

a chwile później dodał:

"Jarosław Kaczyński uczynił rzecz ze wszech miar pożyteczną: Połknął tzw. przystawki. Tylko że przystawki te zatruły później organizm połykającego …"

Tomasz Lis nazwał jeszcze Jarosława Kaczyńskiego "o niebo lepszym populistą" i "o niebo lepszym cynikiem", Jacek Żakowski podbił :

"Zamieniliśmy populizm płonących opon i rozsypywanego zboża na populizm fikcji o sztucznej mgle …"

a aspirujący do tego "szacownego" grona, Łukasz Lipiński, błysnął dowcipem, wspominając jak to ktoś powiedział w związku z opalenizną Leppera:

"Lepszy mulat niż burak".

W międzyczasie Tomasz Lis rzewnie wspomniał, jak to w 1993 roku, razem z Grzegorzem Miecugowem, we wspólnym autorskim programie mówili:

"… tego Leppera łatwo połkniemy …"

a Tomasz Wołek wspomniał o swoim wielkim szacunku dla Leszka Millera, którego on bardzo ceni …

I tak to toczyły się te rozmowy przy mikrofonie, "elity" polskiego dziennikarstwa.

Co tu dodać poza tym, że zgromadzonym w studio radia TOK FM panom, udało się udowodnić, że można dyskutować o polityce na poziomie jeszcze niższym niż pod budką z piwem … Przy tym nadmieniam, że nie chodzi mi o tych, którzy dyskutują o polityce obok budki z piwem… 🙂

bi.gazeta.pl/im/6/10106/m10106296.mp3

 

Link do zdjęcia wprowdzajacego:

tinyurl.com/3t8vo3b

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758