Naród radziecki ocalił Europę przed zniewoleniem

„W ciężkich bojach pod Moskwą i Stalingradem, na Łuku Kurskim i nad Dnieprem rozstrzygnęły się losy II wojny światowej. Żelazna wola narodu radzieckiego, jego odwaga i wytrwałość ocaliły Europę przed zniewoleniem” – powiedział dziś w Moskwie podczas parady zorganizowanej dla uczczenia 69 rocznicy zwycięstwa nad Niemcami w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej” pułkownik Władimir Władimirowicz Putin. Nie dziwi mnie taka retoryka, prezydent Federacji Rosyjskiej przecież oficjalnie powiedział, że „Rozpad ZSRR był nie tylko największą katastrofą geopolityczną XX wieku, ale również prawdziwym dramatem dla Rosjan”. Nie dziwi, bo przecież i dziś dzięki walecznym rosyjskim żołnierzom od zniewolenia ocalony został Krym i Czeczenia a w kolejce czekają Naddniestrze, Białoruś, Pribaltika i jeden Putin wie kto jeszcze…

Chciałbym jednak, żeby towarzysz pułkownik powiedział w oczy Polakom, Węgrom, Czechom, Słowakom, Litwinom, Łotyszom, Finom i innym wbitym pod sowiecki but narodom, że Armia Czerwona ocaliła ich przed zniewoleniem, że dzięki dzielnym żołnierzom z czerwonymi gwiazdami na budionnówkach mogli żyć jak wolni ludzie w wolnych krajach – ciekawe co odpowiedzą, czy przyklasną kremlowskiej wersji historii czy może jednak zgłoszą do niej zastrzeżenia…

Ciekawe jest jednak to, że Putin tworzy jakiś dziwaczny „naród radziecki” idąc drogą Niemców, którzy nagle stali się niewiniątkami i pierwszymi ofiarami mitycznych nazistów, którzy pojawili się znikąd w 1933 roku i zniknęli niczym sen złoty w 1945. Dziwić może jedynie to, że ten naród, który zniknął z powierzchni ziemi wraz z rozpadem ZSRS jawi się jako dobroczyńcy ludzkości, którzy przyszli by pokonać panoszące się zło i odjechali w stronę zachodzącego słońca po skończonej robocie niczym kowboj z westernu. To pewnie przez skromność, choć moim skromnym zdaniem mógłby się prezydent Władimir Władimirowicz nie krępować i ogłosić światu, że Rosjanie istnieją na świecie po to by wyzwalać inne narody i będą to robić dopóty, dopóki ostatni z nich nie zostanie ocalony od zniewolenia wolnością, suwerennością i samostanowieniem…