Bez kategorii
Like

Miłość może obrazić kochanego, jeśli jest nadmierna.

06/02/2011
389 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Miłość może obrazić kochanego, jeśli jest nadmierna, ustami mnicha Adso wspomina w Imieniu Róży Umberto Eco,

0


 i chyba właśnie owego, wątpliwe błogosławionego, stanu doświadczam, obserwując z perspektywy uniżonego pachola, politykę bałwochwalczej awangardy naszego kraju – partii rządzącej.

 

 Dwa dni temu działalność ministra obrony spuentowana została gromkimi brawami, a sam doceniony raczył poinformować nas, jak to mimo wszelkich przeciwności losu, mimo wszystkich do niego uprzedzeń, stanowisko swoje dał radę zatrzymać, a to, rzecz jasna, jest zasługą obfitych plonów jego oddanej posługi. I na nic nam żarty przekonujące, że Donald Tusk wstaje skoro świt żeby dłużej nic nie robić, bo jakkolwiek informacji tej zweryfikować nie możemy, mamy przynajmniej dogmat o owocach pracy dworu premiera. Naród nasz katolicki zaś, mając w sercach obraz Jezusa przekonującego, że drzewo po owocach się poznaje, rzetelnie pracę dworu weryfikuje, wykrzykując raz po raz: o hosanna! – czy to na forach, czy w sondażach.

I wszystko byłoby nieomal idealnie, gdyby nie kwiaty, których tym razem zabrakło. W świetle ostatnich parytetowych zawieruch, ciężko jest mi zrozumieć czyim też niedopatrzeniem do tego doszło, skoro na przykład panu Grabarczykowi nie żałowano. Efekt prac podobny – okrasa nieco odmienna. Rzecz co najmniej dziwna, zważywszy na zamiłowanie decyzyjnych Mężów Stanu do idei szlachetnych, a trapionych wyłącznie przez potencjalne egzekwie.

Cóż jednak począć. Jako członkowie wspólnoty, bracia krwi i ideologii, winniśmy zawsze mieć na uwadze, że niewielkie niedociągnięcia w demokracji zdążyć się mogą. Na szczęście cywilizacja się rozwija, wszystko ulega modernizacji, i tak jak kiedyś agora pełna była dyskusji o wolności i etosie, podczas gdy co trzeci z ateńczyków pracował niewolniczo, tak dziś wyłącznie nietakt któregoś z decydentów stanowić może turbującą nas kwestię.

 

Jedyną kwestię, pomijając oczywiście wszelkiej maści heretyków, których ostatnimi czasy namnożyło się jak grzybów po deszczu. Jest to jednak broszka nie nasza, i tak co najwyżej prosić powinniśmy o to, żeby inkwizycja w misję swoją jeszcze mocniej uwierzyła, tj. zwiększyła przykładowo liczbę urzędniczych etatów.

Jest to wypadkowa trosk mojej polskiej duszy, która już nie raz była świadkiem bluźnierstw natchnionych herezjarchów, podczas których definicja dyktatura miękka nieomal wypełzała z plugawych ust.

0

jaksa

"Jestem proszony o ukrywanie mojego punktu widzenia. Przed nimi. Ze strachu przed ich strachem"."

11 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758