Lęk przed radością i lęk przed cierpieniem są tak samo złe.

Radość i cierpienie nie są same w sobie ani dobre ani złe.

Odwaga odsłaniania siebie w radości

I odwaga nie zasłaniania siebie w cierpieniu

Wydają się być dobre

Lecz tu badaj sprawę rozważnie

Z wielką w przytomnością serca i rozumu.

Ten rebus  wygląda na trudną łamigłówkę

Ale  już go rozwiązałeś.

Znasz dobry lek na lęk?

Co możesz zrobić, by zgubić cień?

Nic. Coś. Nie wiesz.

Każda odpowiedź jest dobra lub zła.

W drodze na zachód cień

Od świtu do południa  idzie przed tobą

Od południa do zmierzchu snuje się za tobą.

Czy to znaczy

Najpierw go ścigasz

A następnie przed nim uciekasz?

Ból w radości chowa się do wewnątrz.

Ból w cierpieniu wypływa na powierzchnię.

Ty nie wypłyniesz cały  na powierzchnię.

Nigdy cały nie schowasz się wewnątrz.

Będziesz tu i tam –  pod klepsydrą piasku.

Nic nie jest takie, jak się wydaje.

Przypomina to starożytną mądrość Tao:

W najczystszej radości drzemie szczypta cierpienia

W najmroczniejszym cierpieniu budzi się szczypta radości.

W najgłębszym wnętrzu odnajdziesz piasek zewnętrznego świata.

Jeśli zgubisz serce podczas podboju świata, rozpadniesz się na kawałki.

Co pojawi się, gdy radość dobiegnie kresu?

Dokąd pójdziesz, gdy nie odnajdziesz siebie w cierpieniu?

 

Rumi mówi:

Poruszaj się, ale nigdy drogą, którą wyznacza ci strach.

 

A ja dopiszę komentarz (długi) do tych słów. Jeśli dopiszę, to opublikuję albo nie.