Artykuły redakcyjne
Like

Już o jeden most za daleko

18/02/2015
675 Wyświetlenia
5 Komentarze
2 minut czytania
Już o jeden most za daleko

Pożar Mostu Łazienkowskiego w Warszawie. Oto kolejna z wielkich, symbolicznych katastrof, którymi naszpikowana jest historia III RP. W Polsce prawdziwie wolnej i suwerennej, chociaż może nie najbogatszej, do tego pożaru nigdy by nie doszło. Tak jak nie doszłoby do zawalenia się dachu na hodowców gołębi, czy do czołowego zderzenia pociągów pod Szczekocinami. Po prostu i zwyczajnie państwo wolne i suwerenne jest o niebo lepiej zorganizowane, bo instytucje takiego państwa pracują dla ogółu obywateli, a nie dla dobrobytu i przywilejów swoich funkcjonariuszy. W państwie wolnym i suwerennym nie ma podziału na oszustów i oszukiwanych. W wolnym i suwerennym państwie nie ma miejsca dla różnej maści „tefałenów”, premierów Tusków, czy aferzystów Sienkiewiczów. Dlatego ryzyko katastrofy jest wielokrotnie mniejsze. Życiem publicznym nie rządzi bowiem strach i oportunizm, które w państwie zniewolonym, każą obywatelom pilnować wyłącznie własnych interesów i odwracać głowę tam, gdzie trzeba podać pomocną dłoń albo podnieść sprawiedliwy krzyk, który odnosi skutek i przynosi ratunek.

0


 

Dlatego jesteśmy skazani na kolejną katastrofę. Tylko patrzeć jak wyleci w powietrze jakaś kamienica albo zatonie statek. O przepraszam właśnie dzisiaj media doniosły, że w szczecińskim porcie poszedł na dno holownik po kolizji z innym statkiem. Jak podano prawie wszyscy członkowie załogi holownika byli pijani. Kapitan też! W wolnym i suwerennym kraju, wolni obywatele nie piliby gorzałki na pokładzie holownika; nie ma mowy.

Zresztą nie trzeba w ogóle czekać na najnowsze hiobowe wieści. Ledwie ugaszono pożar pod Mostem Łazienkowskim, Warszawa ogłosiła upadłość. Bo jak inaczej nazwać oświadczenia HGW, że „stolycy” nie stać na remont gierkowskiej kładki przez Wisłę i HGW musi iść na żebry do Kopacz z domu Lis. Syrenka warszawska zaszlachtuje się chyba własnym mieczem.

Jak widać w III RP, czy w RP III, jak słusznie chce Matka Kurka, katastrofa niejedno ma imię i jako zjawisko systemowe przeszła w stan ciągły i trwały. Nie zapominajmy, że Wisła od wielu miesięcy wlewa się, jak nie do wisłostradowego tunelu, to do drugiej linii metra. Dlatego nie warto wieszczyć kolejnych katastrof, bo znaleźliśmy się w ich oku cyklonu.

Ale warszawskie lemingi i „słoiki” posłusznie stać będą teraz w korkach na Moście Siekierkowskim. I nawet gdy ten, nie wytrzymawszy przeciążenia, bo pijany konstruktor nie dokończył wszystkich obliczeń, runie, to ci, którzy ocaleją, dalej będą cierpliwi na przykład na Moście Poniatowskiego. Od czasu do czasu oddadzą tylko głos w wyborach na PO i HGW.

W tej grze na wyniszczenie wylądowaliśmy o jeden most za daleko i nie ma już odwrotu!

0

Maciej Rysiewicz http://www.gorliceiokolice.eu

Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

628 publikacje
270 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758