„Hailowanie” i faszyzm Wyborczej

Funkcjonariusze mediów dostali prikaz pisać o faszyzmie, no i mamy efekt, jakby ktoś wrzucił granat do kibla.

„Potrzebny był sprzeciw wobec przejmowania przez nazistów Święta Niepodległości”. Autorka GW nie popiera swoich tez żadnymi dowodami, ale każdy może zobaczyć filmy na You Tube z poprzednich lat. Nic nie usprawiedliwia takich słów. Jest to ewidentna obraza nie tylko dla MW czy ONR, których przedwojenne odpowiedniki stworzyły w czasie wojny NSZ. Ale przede wszystkim związku kombatantów Narodowych Sił Zbrojnych, jednego z współorganizatorów Marszu. Jak oni się czują, czytając takie rzeczy?
„Zadymiarze szalikowo-patriotyczni i tak zaatakowali – z braku tęczowych bili policjantów”
Nie zaatakowali, ich sprowokowano i zaatakowano. Nie bili, co najwyżej rzucali w nich czym popadnie.
„Z marszów patriotycznych znikło hailowanie, flagi ze swastyką, …..” Tego nie było nigdy na marszach patriotycznych. W ten sposób zafałszowuje znaczenie historycznego gestu pozdrowienia, stosowanego przez cały ruchu narodowy w Polsce bez wyjątku. Też czasem sportowców, harcerzy. To jest  nasze narodowe dziedzictwo.
http://wyborcza.pl/1,75478,12838790,Nazizm_schodzi_do_podziemia.html
Co do osób o poglądach realnie nazistowskich, to są takie w Polsce, bardzo niewiele. Ich istnienie się mocno kłóci z logiką, bo każdemu z nich jakiegoś przodka naziści zabili. Mają na sumieniu ok 3 milionów etnicznych Polaków, a planowali mieć 30 ml.

„Hailowanie” – jak zawsze lewactwo w parszywy sposób fałszuje, a właściwie zastępuje rzeczywistość, rzeczywistością alternatywną. Tworzy alternatywną historię.

„Hailowanie” można użyć do wyciągnięcia prawej otwartej dłoni i okrzyku, czy wypowiedzenia słów „Heil Hitler”. Tej zbitki używali tylko Niemcy, ale za to wszyscy. „Heil” to niemieckie słowo, właściwie to powinno być „heilowanie”, ale to przerastałoby moce intelektualne lemingów.

W wypadku endecji, gest był podobny, ale miał się nijak do Hitlera. Było to pozdrowienie polskich patriotów, przez polskich patriotów, i to najlepszych. Stosowane na szerszą skalę od 1927 roku, a potem powszechnie.
To jest element naszej polskiej historii, podobnie jak mundury ONR. Endecja była w polskich dziejach, przez pół wieku jedną z dwóch podstawowych sił tworzących państwo.
Wagę dla tego państwa Dmowskiego, można porównać tylko do niektórych władców. Takich jak Mieszko, Chrobry, Kazimierz Wielki, Jagiełło. Jej historia została zafałszowana, a właściwie w większości usunięta ze świadomości Polaków, przez ich największych wrogów. Bo stanowiła dla nich, i stanowi wielkie zagrożenie.

 Donoszę: 6.10 min podnoszone są ręce w tym geście w kościele, gdy wnoszona jest doń trumna Dmowskiego. IPN ma się nimi zająć? Wg części polskich sądów, to propagowanie faszyzmu.

Wszelkie odłamy endecji to robiły. Harcerze,sportowcy.

Było około 200 tys członków tych organizacji przed wojną. Pozdrawiali się tym gestem, nosili takie "faszystowskie" mundury w najpiękniejszych latach swojego życia, w wolnej Polsce. Były wyrazem ich patriotyzmu. Potwierdzili go wkrótce potem swoją krwią. Ich organizacje stały się podstawą podziemnej armii. Jak NSZ liczyło do 100 tys tzn, że co drugi z nich trafił do podziemnego wojska i walczył z nazistami i komunistami. Ilu z nich zginęło? Co drugi, trzeci, czwarty? Elity, czyli inteligencji zginęła około 1/3.
Mundury określane przez współczesne gadzinówki jako „faszystowskie” przed wojną nosili najlepsi polscy patrioci. W czasie wojny zamienili je na mundury NSZ.

Skazani za ten gest, bo „w powszechnej opinii nie jest związany z przedwojennym ruchem narodowym” tylko jak uznał biegły „nabrał zupełnie innego znaczenia” i „tylko służył propagowaniu faszyzmu”.

  z 2010.
Młodzi ludzie zostali skazani za kultywowanie naszych polskich tradycji, z których powinniśmy być dumni. Za to, że oni znają historię swojego narodu a większość Polaków nie. Za to, że zbrodnicza komuna z postkomuną do spółki robiła wszystko, by tej historii nie poznali. Że Polacy dali się wbić w kompleksy, i znów ze szkodą dla siebie próbują być „papugą narodów”.

Sukces prawdziwy wynaradawiania Polaków. Nie znają swojej historii. Nie kojarzy im się ten gest z przedwojenną endecją, od końca XIX wieku jedną z dwóch kluczowych, zorganizowanych sił politycznych Polaków.

Jest wg autorki brak „hailowania” itd. zasługą Antify. A „nazizm schodzi do podziemia.” Wg autorki Wyborczej, to dzięki akcji rozpoczętej 2 lata temu. Akurat byłem 2 lata temu, widziałem nielegalną lewacką blokadę, jedną i drugą pod ochroną policji. Legalny pochód musiał zmieniać trasę dwukrotnie, stać, iść opłotkami. Była to ustawka władz, policji, mediów i lewicy. Celem było niedopuszczenie do przemaszerowania przez centrum stolicy.
Nawet gdy blokad już nie było, policja fizycznie blokowała dojście do centrum. Wiele sił, cel jeden. Co roku, przez te 3 lata. Zatrzymać, zablokować, prowokować, rozpędzić. Gdy szło kilkaset osób, nikomu specjalnie to nie przeszkadzało, potem już tak. Gdy wyjdzie kilkaset tysięcy osób na ulice, żaden reżim tego nie wytrzyma. W przyszłym roku może tyle być, liczba uczestników marszu niepodległości rośnie skokowo.

W 2010 spodziewano się kilkuset, nie kilku tysięcy osób. Widziałem tam wtedy ludzi określających się jako lewicowców, sterowanych przez milionerów z koncernów medialnych. Słyszałem dostarczone im gwizdki, gdy maszerowali żołnierze w historycznych mundurach. Byłem w następnym roku, gdy zaproszeni przez nich ideowi bracia z Niemiec, czy może tamtejsze służby, pluły na te historyczne polskie mundury. Bili ludzi z polskimi narodowymi symbolami.

Tak, Antifa ma spore zasługi oddawane obecnej władzy, idącej w kierunku nowoczesnego totalitaryzmu, następcy nazizmu i komunizmu, za co jest hojnie wynagradzana.

Podobnie jest z innymi symbolami. Trupia czaszka, będąca symbolem kilku polskich jednostek wojskowych. Swastyka – popularny kiedyś symbol np. na Podhalu. To, że Niemcy  potrafili tworzyć organizacje, ruchy popełniające potworne, masowe zbrodnie, to niech sobie u siebie symboli zabraniają, oni mają mnóstwo po temu powodów.
My Polacy nie mamy absolutnie żadnych powodów do zakazywania jakichkolwiek symboli, jakichkolwiek autentycznie naszych organizacji politycznych. Przez całą naszą tysiącletnią historię.
Nie było u nas nigdy nazizmu, to niby dlaczego teraz nagle miałby się stać zagrożeniem. To nie nasz problem. Nie wmawiajcie zdrowemu choroby.

Podsumowując. To, że dziadek, pradziadek i  pra pra dziadek sąsiada był seryjnym mordercą, i zabił mojego dziadka, i jego „sąsiadów”, nie znaczy, że ja mam być obserwowany psychiatrycznie i na wszelki wypadek trzymany w kaftanie, bo też jestem brunetem.

Obrazek z FB