Bez kategorii
Like

Germanska buta … i szansa dla nas.

05/07/2011
385 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Powinienem moze doprecyzowac, kogo mam na mysli, piszac “nas”.
Ale ilekroc rebe Geremek ( lajdak byl, ale niech odpoczywa w pokoju ) mowil “nasz narod”, to tez w sumie nie mialem watpliwosci, o kim mowi.

0


 

( por. tez slynny artykul w GWnie “Jerozolima nasza”. Strach pisac, zeby sie nie narazic, ale chyba nie chodzilo chlopakom o to, ze jest polska? )
 
Przyznam sie, ze kiedy pierwszy raz uslyszalem o praktykach niemieckich Jugendamtow, zabraniajacych polskiemu rodzicowi rozmawiania z wlasnym dzieckiem po polsku, to nie chcialem wierzyc, albowiem jest to tworcze nawiazanie do rasistowskich regulacji prawnych Trzeciej Rzeszy. Niby wiec pozbyto sie jej z korzeniami – a tu prosze, jezyk polski moze niekorzystnie wplynac na rozwoj dziecka.
Por. najnowszy, neonazistowski wyrok sadu w Hamburgu (http://www.bibula.com/?p=40208 ):
Sędziowie przyznali rację urzędnikom, którzy od początku twierdzili, że: “Nie leży w interesie dzieci, aby podczas nadzorowanych spotkań z ojcem posługiwały się językiem polskim. Promowanie języka niemieckiego może być dla dzieci jedynie korzystne, ponieważ wzrastają w tym kraju, tu chodzą i tu będą chodzić do szkół”.
Zeby wydac taki wyrok, to rzeczywiscie trzeba chyba byc rodowitym Niemcem i to nieprzerwanie od dziesieciu pokolen.
 
No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim tytulowa szansa dla nas?
Otoz w tym, iz tego typu nazistowski wyrok jest SUPER-HIPER sprzeczny z wszelkimi regulacjami prawnymi obowiazujacymi w UE.
W Wlk Brytanii, od pewnego czasu tresowanej w polit-poprawnosci niczym kuc ( vel Kutz ) w cyrku, zakaz rozmawiania w jezyku rodzica z dzieckiem podpadlby pod wszystkie sankcje wynikajace z “equality laws” i wogole bylby nie do pomyslenia.
A tymczasem Niemcy maja to wszystko gleboko w swojej szwabskiej rzyci i cala reszta eunuchowatej Europy moze im co najwyzej na pikielhaube skoczyc.
Czyli jak sie chce, to mozna.
Z jednej strony ma racje Michalkiewicz, ze Polscy politycy to pas transmisyjny UE.
Ale tak wcale byc nie musi. Tyle, ze – parafrazujac o.Rydzyka – wladze w Polsce musza przejac Polacy i to Polacy z jajami i Polki z ikra, a nie wielkie bobasy pokroju Radka Sikorskiego z jego orzeszkami.

 

0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758