WIEDZA
Like

Czy fatamorgana była przyczyną zatonięcia Titanica?

10/04/2013
1392 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Czy fatamorgana była przyczyną zatonięcia Titanica?

Trasy atlantyckie przemierzały setki statków po znanych sobie trasach.  Dlaczego więc Titanic zderzył się z gorą lodową? Był bardzo nowoczesnym statkiem, miał bardzo dobrą załogę. Podkreślano nadmierną prędkość statku w rejonie,w którym przemieszczały się góry lodowe. Jednak one nie były niespodzianką na tamtych szlakach. Statek z łatwością mógł ją ominąć. A Titanic był bardzo zwrotny, biorąc pod uwagę jego rozmiary. Do wypatrywania gór lodowych byli kierowani marynarze  na bocianie gniazda. White Star Line (armator Titanica) miał do tego, w przeciwieństwie do innych firm stanowisko obserwatora i na nie zatrudniał marynarzy. Byli to wtedy najlepsi fachowcy. Dlaczego ci fachowcy nie zauważyli góry lodowej? Czy tego przyczyną był brak wyposażenia obserwatorów na bocianim gnieździe w lornetę? Lorneta przeznaczona dla obserwatorów była na Titanicu, tylko nikt nie wiedział gdzie się […]

0


Trasy atlantyckie przemierzały setki statków po znanych sobie trasach.  Dlaczego więc Titanic zderzył się z gorą lodową? Był bardzo nowoczesnym statkiem, miał bardzo dobrą załogę. Podkreślano nadmierną prędkość statku w rejonie,w którym przemieszczały się góry lodowe. Jednak one nie były niespodzianką na tamtych szlakach. Statek z łatwością mógł ją ominąć. A Titanic był bardzo zwrotny, biorąc pod uwagę jego rozmiary. Do wypatrywania gór lodowych byli kierowani marynarze  na bocianie gniazda. White Star Line (armator Titanica) miał do tego, w przeciwieństwie do innych firm stanowisko obserwatora i na nie zatrudniał marynarzy. Byli to wtedy najlepsi fachowcy.
Dlaczego ci fachowcy nie zauważyli góry lodowej? Czy tego przyczyną był brak wyposażenia obserwatorów na bocianim gnieździe w lornetę? Lorneta przeznaczona dla obserwatorów była na Titanicu, tylko nikt nie wiedział gdzie się znajduje. Wszystko zdarzyło się przez to, że kapitan Smith zażądał od armatora zmiany na stanowisku starszego oficera. Nie chciał on na nim Williama Murdocha, bowiem uważał, że nie ma dostatecznego doświadczenia w pracy na tak wielkim statku. A Murdoch był pierwszym oficerem na Olympicu (bliźniaczym statku Titanica). Kapitan chciał, aby to stanowisko objął starszy oficer na Olympicu, Henry Wilde. To sprawiło przetasowania w dół wśród oficerów. Starszy oficer Murdoch został pierwszym oficerem. Drugi oficer Dawid Blair został pozbawiony swojego stanowiska. Schodząc na ląd nie przekazał nikomu wiadomości o miejscu przechowywania lornety, którą kazał usunąć z bocianiego gniazda. Czy lorneta była niezbędna, aby zobaczyć wcześniej górę lodową? W jednym z dokumentalnych filmów autorzy przeprowadzają eksperyment przy podobnych warunkach atmosferycznych. Okazuje się, że postrzeganie obiektów takich jak góra lodowa jest lepsze bez lornety.

Brytyjski historyk i pasjonat Titanica, Tim Maltin uważa on, że przyczyną niedostrzeżenia góry lodowej przez obserwatorów nie był brak lornety, a wystąpienie zjawiska fatamorgany. 14 kwietnia 1912 roku na Titanicu wszyscy zauważyli, że w ciągu paru godzin temperatura bardzo się obniżyła, o kilkanaście stopni. Zrobiło się bardzo zimno, było około zera stopni C. Nie było zupełnie wiatru, powietrze było wyjątkowo przejrzyste, gwiazdy migotały niezwykle intensywnie. Poniższy rysunek przedstawia przyczyny takich warunków atmosferycznych, które mogły doprowadzić do powstania mirażu (fatamorgany). Gdy zaistnieje zjawisko mirażu obiekty wydają się większe niż w rzeczywistości, pojawia się fałszywy horyzont i dziwna mgła nad prawdziwym horyzontem.

To zjawisko i jego wpływ na katastrofę RMS Titanic możemy zobaczyć w dokumentalnym filmie National Geographic pod tytułem Titanic 1912: Akta sprawy. Najpierw Tim Maltin przedstawia Titanica, później swoje odkrycia. Zwiastun do filmu jest pod [linkiem]. Artykuły na ten temat w języku angielskim [link] i [link] Czy występowanie tego zjawiska potwierdziło różne dziwne rzeczy, jakie działy się na pokładzie Titanica i statku Californian, który był niedaleko, ale nie przyszedł Titanikowi z pomocą? Wydaje mi się, że to możliwe. Obserwatorzy na bocianim gnieździe Titanica mówili o dziwnej mgle nad horyzontem. Ja wyobraziłam ją sobie tak.

Obserwatorzy na Titanicu wypatrują gór lodowych, widzą tylko dziwną mgłę. Na drugim rysunku widzimy, że w tej mgle jest góra lodowa.

A tak wygląda Titanic z pokładu Californiana. Statek nie przypomina Titanica. Marynarze z tamtego statku twierdzili, że widzieli statek, ale napewno nie był to Titanic.

Tak sobie wyobraziłam tamtą scenerię, po oglądnięciu filmu Titanic 1912: Akta sprawyTitanica narysowałam w oparciu o prezentowany tam filmik uchwycający zmianę dużego statku w mniejszy, dzięku mirażowi. Zaznaczyłam dość intensywnie tę mgłę, ale tylko dlatego aby ją pokazać. Wiele osób mówiło, że nie było widać gdzie kończy się niebo i zaczyna woda.

Odkrycie, jakiego dokonał Tim Maltin wiele tłumaczy z dziwnych zjawisk, tej nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku na pokładzie Titanica i Californiana. Kapitan Californiana Stanley Lord mówił, że była to bardzo dziwna noc, nie było widać horyzontu. Stanowczo zaprzeczał przez całe swoje życie, że widział Titanica, twierdził, że był to mały parowiec. Zeznania, jakich udzielili oficerowie Californiana różnią się między sobą, tak jakby przebywali w tym czasie na różnych statkach. Niektórzy widzieli spadające gwiazdy, inni widzieli rakiety. Oba statki nadawały do siebie przy pomocy lampy Morse`a. A te znaki nie były widziane. Pasażerowie Titanica twierdzili, że jakiś statek był bardzo blisko.

Gdyby nie to zjawisko, obserwatorzy mogli dostrzec wcześniej górę lodową i Titanic mógłby ją ominąć. Gdyby nawet coś się stało ze statkiem, to Californian dostrzegłby sygnały o pomocy nadawane z Titanica. Czytałam, że rodzina kapitana Lorda nadal walczy o jego rehabilitację. Został on uznany przez dwie komisje powołane do wyjaśnienia katastrofy Titanica (amerykańską i brytyjską) za winnego nieudzielenia mu pomocy. Życie z takim piętnem jest straszne. Przez nieudzielenie pomocy jest on współwinien śmierci ilu osób? Półtora tysiąca? Wydaje mi się, że nawet najtwardszy i bezwzględny człowiek (tak mówiono o Lordzie jako kapitanie statku) w starszym wieku lub przed śmiercią chce się pozbyć takiego brzemienia. Tego jednak nigdy nie było. Odkrycia Tima Maltina potwierdziły, że kapitan Lord nie kłamał. Tima Maltin o swoim odkryciu napisał książkę pod tytułem Titanic. Naprawdę zwodnicza noc.

0

leoparda http://legendtitanic.blogspot.com

2 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758