Bez kategorii
Like

Pola Laska o poranku

02/02/2011
508 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Wybrane fragmenty: Str. 9 Pisdło, gwizdło, sykło, para buch… no i dopiero się zaczęło! …Spadając, Kość zmiotła i zgniotła – konny tramwaj, do ceremonii pogrzebowych używany jedynie w miasteczku… Tramwaj konny, znów nie taki mały, przewoził właśnie dwie wielkie Wierzby Bliźniacze. Kośc przebiła najpierw jedną, potem drugą. Gdyby jeszcze były to topole… Str. 17 I ot, syn Tomasz samotny stoi. I patrzy na szczątki tramwaju… Tramwaj rozsypał się w promieniu wielu kilometrów. W kawałkach od milimetrów do metrów. Właściwie nie było co zbierać… Niektórzy krzyczeli: "Teraz Kurwa My! My Kurwa Teraz! Teraz nasze sny! Teraz spełnienie! Teraz Boże Narodzenie! Teraz dla nas prezenty niczym pod choinką. Odrodzenie. Czas zbierać szczątki i je ekshumować. Niech trafią do szaf tajnych, trzeba ich […]

0


Wybrane fragmenty:

Str. 9 Pisdło, gwizdło, sykło, para buch… no i dopiero się zaczęło! …Spadając, Kość zmiotła i zgniotła – konny tramwaj, do ceremonii pogrzebowych używany jedynie w miasteczku… Tramwaj konny, znów nie taki mały, przewoził właśnie dwie wielkie Wierzby Bliźniacze. Kośc przebiła najpierw jedną, potem drugą. Gdyby jeszcze były to topole…

Str. 17 I ot, syn Tomasz samotny stoi. I patrzy na szczątki tramwaju… Tramwaj rozsypał się w promieniu wielu kilometrów. W kawałkach od milimetrów do metrów. Właściwie nie było co zbierać… Niektórzy krzyczeli: "Teraz Kurwa My! My Kurwa Teraz! Teraz nasze sny! Teraz spełnienie! Teraz Boże Narodzenie! Teraz dla nas prezenty niczym pod choinką. Odrodzenie. Czas zbierać szczątki i je ekshumować. Niech trafią do szaf tajnych, trzeba ich pilnować… Upadek Kości to znak! To Fakt!… Gra to uknuta ratunku utarg. Niektórzy szczęśliwcy jednak, przez przypadek znalezione szczątki, pieczołowicie chowali w podręcznych sejfach, jakimi były ich kieszenie i inne zakamarki odzieży, tudzież domostw, jakby to były kawałki berlińskiego muru.

Str 26 Teraz, gdy Kość upadła nieopodal na łące i już się robi dochodzenie i już turyści jadą by sprawdzić jej pochodzenie i naukowców grupa i media i każdy swojego szczęścia szuka, trzeba działać w sytuacji kryzysowej.

str 47 Starczy na kaczki w parku spojrzeć, by dojrzeć, czy to sezon polowań czy jeszcze barwy ochronne.

str 53 ptak do autora: Nalej! – rzekł ptak- Pij bo i tak nikt nie uwierzy w te baje. Choćbyś nie chciał i tak byś się znalazł oskarżony o meduzę z lornetką literacką, pisarskie rozdwojenie jaźni, o osobowość literalnie wieloraką.

str 58 zebranie tych, którzy widzieli upadek kości: Tak, widziałem to wszystko i wam opowiem. A zatem. Katastrofa. Szczątki pozbierane. Kto też powie, że to tramwaj nad tramwaje. Dwie czarne skrzynki wyjęto ze zgliszcza. Jedną większą, drugą mniejszą i obydwie piszczą. Wtedy ktoś nieśmiało stwierdził, że to nie był tramwaj tylko jakiś większy. Pojazd lub też machina latająca. Lecz dla przemilczenia kwestii milczano do końca. Pole zaorano razem z ludzkim ciałem, Część tylko pozbierało klejnoty nad ranem, któe wisieć miały jak strachy na drzewach. Można się było zaplątać w świeże ludzkie trzewia. Poślizgnąć na plamach krwi zakrzepłej. … Części metalowe na złom pirzgnięto, aż miło i zmiażdżono. By się nikt nie dowiedział o Pomo Pono. Przyczyn, by nie poznał nikt tej wiekowej katastrofy. Tak też zabroniono mówić o upadku Kości i ją to opiewają niniejsze strofy.

– Jam świadek milczący widziałem to wszystko! Stałem właśnie w sadzie, a tam nagle błysło! … Bo w lesie szczęście miałem Kość tę znaleźć zaraz obok siebie. Bo po tym wybuchu wisiała na drzewie.

I tak opowieść zakończył i zamilkł. Mina nadal blada na nim.

str 59 I do Lwicy Lew przytula się swej. Nawet my tu Lwy mamy w lutym.

str. 69 To sprawa honorowa. Jedzie pani do Marszałka na bibkę do Komorowa? …Kawa! Mowa trawa! Co, wchodzimy na wizję? Debaty, druga tura? Naturalnie!

str 75 Wchodzi przez sekretne drzwi i na spotkaniu tych, co widzieli upadek Kości, wśród gości. I mruży oczy od światłości wiedzy ich z twarzy bijącej opozycji jak spod ziemi kret. Ktoś teatralnym szeptem szepcze: – Psssttt, Ciiiiiii. To jest. Sekret.

Str. 137. POla: Wiem, co zrobisz. Ale powiedzieć nie mogę. Ale jeśli to, co wiem, się potwierdzi, to biada, po tobie. Bo wieści od Pytii mam zatrważające , informację porażające.

Str. 284 Pomyślały obie sobie. Kto wie? Kto wie, że pisdło, gwizdało, sykło i para buch? Kto wie, że Kość uderzyła w konny pogrzebowy tramwaj Wodzów dwóch? Kto wie, że jeden drugiego zabił? I tak jak bliźniaczo się zrodzili, tak też w popiele szczątków katastrofy połączyli. Bo jeden bez drugiego nie mógł żyć. Wódz i Literat. A potem przez wiele lat spokój był w miasteczku, w krainie. … Nowe hasła na stare zamieniono… Ze WSI, z Grupy U Władzy Wiszącej Na Amen panowie, znów tworzyli nowe abecadła. Nowych pokoleń omamiali stadła.

Pierwsze litery ostatniego rozdziału:

pogranicze w ogniu

pogoni borderline cel pal

no i co dobry koniec?

Pogoni borderline – na granicy Wlk Księstwa Litewskiego?

Czy ta książką jest naprawdę o tym, o czym myślimy że jest? Czy Kość to machina latająca, Tu po LEW? Czy Wierzby Bliźniacze, Wodzowie dwaj, to bracia K.? A nowy wódz, mieszkający na WSI, to Marszałek z Komorowa?

 

Wszystkie cytaty za: Alef Stern, "Pola Laska, czyli upadek czwartej kości pospolitej rzeczy",  Wydawnictwo Papierowy Motyl, Warszawa 2010, wyd. II

0

Voltar

3 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758