Bez kategorii
Like

Zróbcie(my) miesięcznik

23/10/2011
318 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Jest miejsce na rynku.

0


Szkoda marnować kapitału, nie tylko finansowego, włożonego w utworzenie tygodnika „Wręcz przeciwnie”. Jeśli siły okazały się zbyt małe, należy wzbogacić ofertę o najlepsze teksty autorów „Nowego ekranu” i spróbować przetrwalnikowo zacząć od miesięcznika. Zamiast emigrować z realu do netu, wycofać się na „z góry upatrzone pozycje” na empikowych półkach.
„Nowego państwa” , praktycznie jedynej konkurencji w tym segmencie, (poza mocno niszową „Opcją na prawo”), sprzedaje się chyba 30 tys. Takie coś może się okazać nawet od razu jeśli nie dochodowe, to przynajmniej oscylujące wokół zera. Jeśli za jakiś czas wyniki sprzedaży to pokarzą, mnożna przejść na dwutygodnik a potem tygodnik. Będzie łatwiej, niż zaczynać wszystko od początku. Tym bardziej, że pismu wyraźnie robiono problemy z dystrybucją.

Brakuje czegoś pomiędzy libertariańsko – gospodarczym „Najwyższym czasem” a głównie polityczną, propisowską „Gazetą polską” i wpół mainstreamowym „Uważam rze”. Sukces „Nowego ekranu” pokazał, że jest tam miejsce.
NE jest potrzebne jakieś przejście do realu. Około połowy społeczeństwa a wśród starszych roczników większość nie korzysta z internetu a reszta z sieci i druku jednocześnie. Takie coś byłoby też bezpłatną dla nE reklamą. Ponadto miesięcznik pozwala zatrzymać to, co przepływa bystrym strumieniem przez sieć. Pozwala zgromadzić w jednym miejscu wiele problemowych notek, co daje nową jakość. Na nE pojawia się sporo dobrych tekstów, są też takie o bardzo wysokiej liczbie wejść. Warto spróbować je sprzedawać.

Osobiście „Wręcz przeciwnie” niezbyt mi się spodobało. Zresztą mnie się żaden polski tygodnik nie podoba. Pierwszego numeru nie kupiłem za okładkę i po przekartkowaniu. Cienkie to było i nijakie takie.
Kupiłem trzeci numer – bo ostatni, przeczytałem od deski do deski i dałem oceny artykułom. Wyszło mi, że 30 na 75 stron nadaje się do czytania. Reszta to odgrzewane kotlety, wypełniacze, które mogę znaleźć w dowolnym onet.pl bezpłatnie, czasem mainstreamowe kalki. Poza tym, pozostało „who is who” z tygodnikiem gospodarczym – to ostanie jest najmocniejszą kartą.
Grafika ascetyczna i bez charakteru, Jedyny duży plus to forma – typowego tygodnika, czyli papier i druk oraz okładki nr 2 i 3, choć pierwsza była strzałem w kolano. Kiedyś w podobnym formacie ukazywał się miesięcznik „Niezależna gazeta polska”, który dobrze wspominam. Tyle że teraz 100 -120 stron to minimum.

Tak więc dziś ½ WP + ½ nE na dobry miesięcznik wystarczy. Żeby to miało sens, trzeba to zrobić szybko. Zanim ludzie się przyzwyczają, że „Wręcz przeciwnie” już nie ma.
 

0

R.Zaleski

"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"

363 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758