Bez kategorii
Like

Wielkie oczyszczenie systemu już tej jesieni?

09/09/2012
389 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

System oparty na kłamstwie, kiedy jedno kłamstwo nie jest wyjaśniane
a pokrywane następnym, większym od poprzedniego, musi być co jakiś czas oczyszczony. Czy to już ta pora?

0


 

Niezależnie od tego czy demokrację wprowadzono z powodu łatwości manipulacji masami przy pomocy mediów, czy też odkryto tę możliwość później, faktem jest że ten ustrój oparty est na zorganizowanym kłamstwie.

„Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów bowiem są to rządy hien nad osłami.”

Jak rzekł Arystoteles, zatem należy ją w ten sposób obserwować.

 Na oszukiwaniu polega kampania wyborcza, gdzie dobierane są wypowiedzi i tematy mające jedynie zrobić jak największe wrażenie na wyborcach, bo większość i tak nie zrozumie bardziej złożonych problemów. Zatem jedyny sposób na skuteczność to nie dać się wyprzedzić konkurencji, a więc kłamać ile wlezie, dbając jedynie o pozory powagi. Przy tym nie ma żadnego znaczenia, że pewna część społeczeństwa doskonale o tym kłamstwie wie, ponieważ ci uczciwi z nich, zdolni do publicznego wyrażania swojego sprzeciwu, są pozbawieni dostępu do mediów, czy jakiegokolwiek sposobu docierania do opinii publicznej.

 Na kłamstwie polegają też rządy „wybrańców ludu”, chociażby z tego powodu, że rządy są kilkuletnią (różnie z tym bywa) ciągłą kampanią wyborczą.

 Jednak w kwestii samej metody rządów, występuje też kłamstwo historyczne (tym są też obszary przemilczane), które też wskazuje że kłamstwo jest wpisane w istotę rządów w ogóle. A także jest podtrzymywane i pielęgnowane przez kastę rządzącą, czyli w zasadzie różne konfiguracje tej samej grupy ludzi, co widać zarówno na gminnym szczeblu władzy, jak i jej krajowym poziomie, bazując na 20`letniej obserwacji w naszym kraju.

Dość powiedzieć, że bez kłamstwa demokracja w obecnym kształcie nie ma racji bytu. Jednak ten „niezbędny” czynnik na jakim nasza władza jest w znacznej części oparta, powoduje konieczność dostosowania się do zasad jakimi kieruje się szerzej rozumiane oszustwo.

 Mianowicie oszust budując w jakimś celu piramidę kłamstwa, korzysta z faktu, że kłamstwo jest łatwym narzędziem do wpływania na ludzi. Jednak nie mając wyjścia z piramidy kłamstwa, bo technika posługiwania się nią zmusza do ekonomicznego, skutecznego ukrywania bieżącego kłamstwa następnym, z reguły jeszcze większym (wyższym – stąd piramida, wieża kłamstwa) aby odwracało ono uwagę od poprzedniego i nie powodowało konieczności tłumaczenia się zeń. Czyli po prostu, rozpoczęta wieża łgarstw musi być w tym kierunku budowana aby nie runęła.

 I tutaj występuje następna prawidłowość w technice kłamstwa. Otóż wieża łgarstwa jest coraz wyższa ale im wyższa jest budowana tym bardziej jest chwiejna. Machina kłamstw musi wówczas poświęcać coraz więcej uwagi na utrzymanie coraz wątlejszej budowli w równowadze. W końcu cały układ dochodzi do punktu krytycznego, gdzie wieży już nie można wyżej budować, a samo jej utrzymanie niczemu nie służy, bo istnieniem swym zaświadcza o dokonanych kłamstwach i umożliwia zaobserwowanie ich przez szerszą grupę ludzi, co może doprowadzić do ujawnienia tego co kłamcom najcenniejsze – samej metody łatwego rządzenia jaką jest kłamstwo.

Mamy więc sytuację kiedy wieża kłamstwa dotarła do punktu krytycznego, oraz nie można jej pozostawić bo jest dowodem na to co faktycznie robili jej budowniczowie. Co się wtedy robi? Jak wybrnąć z tego impasu „Przestaniemy budować to przerwiemy łańcuch ukrywania jednego kłamstwa następnym, a dalsza budowa grozi katastrofą.”

Skoro wieża kłamstwa już nie da się rozbudować, a utrzymanie jej nie wchodzi w grę, wówczas zachodzi potrzeba zburzenia wieży i rozpoczęcia zupełnie nowej. Przy burzenie musi się odbyć z wielkim hukiem, spektakularnie aby stworzyć pozory pogrzebania winnych pod jej gruzami. Manewr ten służy upewnieniu publiki co do dobrego imienia „nowych” budowniczych następnej wierzy.

Nastąpi wówczas (już jest to rozwijane w mediach) cała fala ujawniania dotychczasowego zła, przez starych kłamców, co posłuży pogrzebaniu przyczyn 20`letnich problemów przez przypisanie całego zła tym pogrzebanym pod gruzami. W świadomości społecznej ma się odcisnąć „Winni zostali usunięci, teraz będzie dobrze i po nowemu.”

Daje się zauważyć coraz większe ujawnianie przez media, wszelkich patologii których te przez 20 lat jakoś nie potrafiły dostrzec. W polityce ekipa PO dotychczas strzelająca sobie w stopę pojedynczym ogniem, zaczyna walić seriami. Coś mi się wydaje, że PO z Tuskiem na czele, została powołana właśnie w takim kształcie i z takim zadaniem przygotowania polityki do Wielkiego Resetu.

 Słowem przygotowywany jest manewr fałszywego oczyszczenia polskiej demokracji, z przypisaniem całego zła odchodzącym, coś jak obecnie "komunistom". Po czym władzę obejmie świeża, nowa siła z wielkim, medialnie napędzonym kredytem zaufania. Pokaże ona dotychczasowe zło i pewnie w to imię wezwie naród do wyrzeczeń bo „przecież trzeba naprawić”.

Reszta ….. już była. Historia zatacza koło i znowu znajdujemy się w 90`tym roku.

Istnieje też możliwość, że do tej przemiany, oczyszczenia systemu nie dojdzie. Jednak będzie to czymś strasznym, bo zaświadczy o takim sukcesie w ogłupianiu narodu, że o tej wersj przyszłości lepiej nie pisać.

0

Multimir

36 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758