Bez kategorii
Like

Wczorajszy Marsz Pamięci

11/05/2011
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Pamięć o Smoleńsku nie skończyła się i nie skończy – mówił lider PiS Jarosław Kaczyński do kilku tysięcy osób zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Zgromadzenie próbowali zakłócać zwolennicy Janusza Palikota.

0


 Trzynaście miesięcy po katastrofie smoleńskiej ulicami stolicy przeszedł kolejny Marsz Pamięci. Od sierpnia ub.r. co miesiąc organizuje go warszawski klub "Gazety Polskiej". Demonstranci przeszli przed Pałac Prezydencki sprzed archikatedry św. Jana na Starym Mieście, gdzie brali udział w mszy św. w intencji ofiar tragedii z 10 kwietnia.

Na Krakowskim Przedmieściu była też garstka sympatyków Ruchu Poparcia Palikota, którzy zbierali podpisy poparcia dla delegalizacji PiS. Mieli własny sprzęt nagłaśniający i próbowali przeszkadzać uczestnikom comiesięcznego marszu.

"Byli tacy, którzy mieli nadzieję: minie rok, skończy się pamięć. Nie skończyła się, nie skończy się za miesiąc, nie skończy się za dwa, za trzy, za pięć. Będzie trwała, nie skończy się nigdy. Dojdziemy do prawdy, bo prawda jest naszą bronią, jest naszą siłą" – mówił J.Kaczyński. 

"Kłamstwo i te krzyki, które tam słychać, nie zwyciężą" – mówił prezes PiS o zwolennikach Palikota. Gdy Kaczyński przemawiał, ci gwizdali i skandowali, starając się zagłuszyć prezesa PiS.

Na czele Marszu Pamięci niesiono transparent "Smoleńsk – pamiętamy!". Były też napisy: "Mgła nie osłoni zdrajców POlski", "Rząd PO = narastający faszyzm", "Precz z Targowicą, zdrajcy won do Moskwy". 

Przy ogrodzeniu Pałacu Prezydenckiego ustawiono ponad 2-metrowy drewniany krzyż, w jego pobliżu na chodniku składano kwiaty i znicze. Gdy prezes PiS wraz ze zwolennikami doszedł przed Pałac, powitały go fanfary w wykonaniu orkiestry dętej. Potem odegrano hymn państwowy. Natomiast po mowie J. Kaczyńskiego zebrani odśpiewali "Boże coś Polskę" z frazą "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". W tym czasie zwolennicy Palikota puścili utwór "Barbra Streisand" zespołu Duck Sauce (ang. "Sos z kaczek").

Żenująca pikieta zwolenników Palikota rozpoczęła się ok. godz. 19. Na Krakowskim Przedmieściu po południowej stronie ul. Ossolińskich ustawili namiot z logo Ruchu Poparcia i sprzęt nagłaśniający. Znany dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński puszczał stamtąd muzykę; prócz utworu o Barbarze Streisand często przewijały się "Kaczuszki" oraz przebój discopolowej grupy Bayer Full "Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina".

Parę metrów obok pikiety "Ruchu Poparcia" ustawili się "Solidarni 2010", którzy od miesiąca codziennie przychodzą na Krakowskie Przedmieście, gdzie domagają się dymisji m.in. premiera Donalda Tuska i postawienia rządu przed Trybunałem Stanu za zdradę państwa i oddanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce Rosji. 

Wczoraj na Krakowskim Przedmieściu służby miejskie nie ustawiły barierek, które były stałym elementem poprzednich Marszów Pamięci. Porządku pilnowali policjanci i strażnicy miejscy. 

Kilka zdjęć:

Silna grupa pod wezwaniem Palikota

 

za portalem niezalezna.pl

0

antonioiwaldi

KLIKNIJ w nick, potem w slowo 'WIeCEJ', wreszcie w BANNER i DOL¥CZ do nas!

135 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758