Bez kategorii
Like

Ważne! Czego oczekują polscy wyborcy?

28/08/2011
394 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Z góry wiadomo, że partie dominujące na polskiej scenie politycznej są niezdolne do realizacji oczekiwań społecznych albo ich zrozumienie oczekiwań społecznych jest zbyt powierzchowne.

0


Problem polega raczej na niechęci do głębokich zmian społeczno-ekonomicznych niż na niemożności rozpoznania tych oczekiwań.

 

Kończy się czas neoliberalnej polityki, silnie wspieranej przez wpływowe międzynarodowe organizacje i grupy interesów. W ślad za tym nieuchronnie skończy się żywot partii politycznych, które mają konto zbyt obciążone lekceważeniem interesu publicznego, korupcją i nadużywaniem władzy, a także głupotą. Kończy się także żywot partii, które nie potrafią wydostać się ze starych układów. Ich dużym problemem jest słaba znajomość doktryny neoliberalnej oraz szkodliwych skutków dominacji tej doktryny w polityce i gospodarce w całym okresie 1989-2011.

Wszystkie stronnictwa polityczne dobrze wiedzą o krytycznej sytuacji ekonomicznej ¾ ludności Polski, a także o rosnących zagrożeniach demograficznych, finansowych, militarnych itd. Śmiało można więc uznać, że stronnictwa dzielą się na dwa obozy. Pierwszy obejmuje te z nich, które muszą kłamać. Muszą ukrywać zamiary, nadużycia i powiązania. Drugi obejmuje stronnictwa, które mogą mówić prawdę (jeśli potrafią zdobyć się na odwagę). Te drugie mają jednak na ogół trudności z gruntownym rozpoznaniem i przełożeniem na działania programowe i polityczne oczekiwań społecznych. Wymaga to bowiem zerwania z dotychczasową praktyką prowadzenia kampanii przedwyborczych, z marketingiem politycznym i z umizgami wobec mniej wybrednej i ogłupiałej części społeczeństwa.

Głupcy wybierają głupców, mądrzy wybierają mądrych.

Warto jednak nieco przybliżyć oczekiwania społeczne, chociaż może jest za późno, aby je wszczepić do głów polityków startujących w wyborach parlamentarnych. Głównym elementem tych oczekiwań jest jednoznaczne i zdecydowane zerwanie z neoliberalnym modelem gospodarczym. Neoliberalizm upada nie dlatego, że jest fałszywy, lecz dlatego, że ludzie mają go dosyć.

W opinii społecznej oczekiwanie to jest najsilniejsze, chociaż wyraża się na różne sposoby. Przede wszystkim wyraża się ono w silnej i rosnącej krytyce „prywatyzacji”, przez protesty przeciw niszczeniu polskiego przemysłu i rolnictwa, przez głosy oburzenia na zaniedbania w sferze usług publicznych, zwłaszcza w ochronie zdrowia, na przerzucanie opieki socjalnej z rządu na gospodarstwa domowe. Przebija ono przez rosnące niezadowolenie spowodowane rosnącym ubóstwem i nierównościami społecznymi, przez obawy związane z lawinowo narastającym długiem publicznym. Przebija coraz silniej przez niezadowolenie młodego pokolenia, któremu zafundowano największe bezrobocie, najniższe stawki wynagrodzeń i najwyższe bariery mieszkaniowe.

To nie są bynajmniej przypadkowe lub uboczne zjawiska gospodarcze i społeczne. Są to najważniejsze produkty polityki neoliberalnej. Nie można dłużej utrzymywać, że neoliberalizm stwarza szanse rozwoju Polski, a z drugiej strony posilać się krytyką negatywnych zjawisk gospodarczych i społecznych. Ludzie coraz lepiej rozumieją, że bez rozwiązania problemów w skali ogólno-społecznej możliwości rozwiązania ich osobistych problemów są znikome. Impregnat oddzielający interes ogólny od interesów jednostkowych większości społeczeństwa zaczął przeciekać. Tymczasem wśród głównych partii politycznych nadal istnieje zbieżność w ocenie neoliberalizmu, nadal przyjmowanego jako „jedynie słuszny” i wymyślanie na siłę rozbieżności wokół kwestii marginalnych. To wyjaśnia, dlaczego brakuje w Polsce oryginalnej debaty przedwyborczej, skupionej wokół najważniejszych problemów społecznych i gospodarczych. Debaty bowiem odnoszą się tylko do spraw, w których istnieją różnice zdań.

Nie od dziś wiadomo, że neoliberalna doktryna ekonomiczna stanowi ważny instrument ekspansji wielkich korporacji międzynarodowych i wspierających je rządów. Posłużyła do uzależnienia gospodarek i rządów w wielu krajach: wcześniej w Ameryce Łacińskiej, później w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, obecnie w rozwiniętych krajach europejskich. Uzależnienie to spowodowało wyrugowanie z działalności państwowej pojęcia interesu publicznego, a w ślad za tym skoncentrowanie polityki rządów na realizacji interesów wielkiego kapitału.

Jaki więc powinien być odzew na oczekiwania społeczne? Po pierwsze, odrzucenie neoliberalnej doktryny ekonomicznej wymaga budowy nowego ustroju społeczno-gospodarczego. Na tym złożonym zagadnieniu (obejmującym określenie głównych elementów ustrojowych) powinny się skupiać pozytywne programy partyjne. Po drugie, konieczne jest wprowadzenie do takich programów zagadnienia odzyskania suwerenności politycznej i ekonomicznej Polski, a mówiąc bardziej jednoznacznie – zagadnienia dekolonizacji.

 

Prof. dr hab. Artur Śliwiński
 
 

Źródło: http://www.monitor-ekonomiczny.pl/s17/Artyku%C5%82y/a187/Wa%C5%BCne_Czego_oczekuj%C4%85_polscy_wyborcy_.html

0

Monitor Ekonomiczny

EEM publikuje analizy i opinie dotyczace sytuacji i tendencji gospodarczych, ze szczególnym uwzglednieniem zmian zachodzacych na swiatowej i europejskiej scenie ekonomicznej. www.monitor-ekonomiczny.pl

17 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758