Bez kategorii
Like

W Wielkopolsce orzekają tak, jakby stan wojenny trwał nadal

27/06/2012
569 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Nie wierzycie? To dam Wam przykład. Postanowienia: sygn. akt I Nc 614/11 Sądu Rejonowego w Środzie Wlkp. oraz sygn. akt XV Cz 493/12 Sądu Okręgowego w Poznaniu

0


Sąd Rejonowy w Środzie Wlkp. – wiedza o gospodarce

Skarżąca XY wniosła o zwolnienie z kosztów sądowych, podając, że obecnie nie pracuje, nie posiada żadnych oszczędności, nieruchomości, ani cennych ruchomości, nie posiada stałego miejsca zameldowania i korzysta z pomocy osób trzecich. 

Sąd Rejonowy w Środzie Wlkp. w osobie Prezesa tego Sądu – Przewodniczącego I Wydziału Cywilnego SSR Artura Brzykowskiego oddalił wniosek. Sąd uznał, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego sygn. II Cz 104/84 z dnia 24 września 1984 r., że skarżąca jest zdolna do podjęcia zatrudnienia, gdyż posiada wykształcenie wyższe i bogate doświadczenie zawodowe, z tego powodu – zatem – pomoc ze strony Skarbu Państwa jej nie przysługuje.

Przywoływane przez Sąd orzeczenie Sądu Najwyższego rozstrzyga, iż: "instytucja zwolnienia od kosztów sądowych stanowi w istocie pomoc państwa dla osób, które z uwagi na ich trudną sytuację materialną nie mogą uiścić tych kosztów (…). Ubiegający się o taką pomoc winien więc w każdym wypadku poczynić oszczędności we własnych wydatkach, do granic zabezpieczenia koniecznych kosztów utrzymania siebie i rodziny. Dopiero gdyby poczynione w ten sposób oszczędności okazały się niewystarczające – może zwrócić się o pomoc państwa".

Orzeczenie SN sygn. II Cz 104/84  zostało wydane w realiach gospodarki nakazowo-rozdzielczej, gwarantującej w zasadzie pełne zatrudnienie, co już od dwudziestu lat w Polsce nie ma miejsca, a zatem trudno uznać, iż może ono stanowić wzorzec dla orzeczeń sądowych w 2012 roku. Naprawdę nie sposób przyjąć, iż osoba będąca od  dłuższego czasu bez pracy i pozbawiona jakiegokolwiek majątku oraz pozostająca na utrzymaniu (w formie rzeczowej, co jasno wyartykułowała) jakichś filantropów, może „czynić oszczędności we własnych wydatkach, do granic zabezpieczenia koniecznych kosztów utrzymania siebie”.

Twierdzenie Sądu, iż to przede wszystkim posiadane przez stronę kompetencje i umiejętności mają być okolicznością umożliwiającą podjęcie pracy, jest całkowicie oderwane od polskich warunków gospodarczych. Sąd w Środzie Wlkp. zdaje się w ogóle nie znać aktualnej sytuacji finansowej państwa, będącego w koincydencji z nią stanu gospodarki, a także sytuacji na rynku zatrudnienia w Polsce, która jest tragiczna. Ocena Sądu, iż w Polsce stanowiska pracy oczekują na osoby o wysokich kwalifikacjach, a one nie pracują z własnej woli, mimo że są zdolne do podjęcia zatrudnienia, jest – oględnie mówiąc – niefachowa, nie spełnia kryteriów niezbędnego doświadczenia życiowego, które winien posiadać Sąd.

Skarżąca w swoim zażaleniu wskazała na tą okoliczność.

Postanowienie Sądu w Środzie Wlkp. oddalające wniosek skarżącej o zwolnienie z kosztów sądowych zostało jednak podtrzymane przez Sąd II instancji.

Sąd Okręgowy w Poznaniu też fantazjuje na temat możliwości zarobkowych strony

Kuriozalne jest, że Sąd Okręgowy w Poznaniu w osobie Przewodniczącej XV Wydziału Cywilno-Odwoławczego też powołał się na orzeczenie z lat 80-tych.

Tym razem przywołano Postanowienie Sądu Najwyższegoz dnia 31 marca 1987 roku w sprawie I Cz 26/87 OSNCP 1988 poz. 103.

Co ciekawe, zrobiono to interpretując orzeczenie Sądu Najwyższego, niezgodnie z jego podstawową intencją.

SN w przywoływanym orzeczeniu postanowił uchylić zaskarżone postanowienie Sądu Wojewódzkiego w Lublinie z dnia 23 stycznia 1987 r. i wniosek powoda o zwolnienie od kosztów sądowych przekazać Sądowi Wojewódzkiemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.

Sąd wprawdzie stwierdził, że: „Jeżeli strona, która mogła liczyć się z obowiązkiem poniesienia kosztów sądowych, bez ważnego powodu nie wykorzystała w całości lub w części swoich możliwości zarobkowych, to przy rozpoznawaniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych należy przyjąć, że stan majątkowy i dochody strony są takie, jakie miałaby ona, gdyby w pełni wykorzystała swoje możliwości zarobkowe”, ale jednocześnie uznał, że Sąd I-szej instancji nie wyjaśnił, czy powód miał możliwość uzyskania wyższych zarobków, a jeżeli tak, to z jakich przyczyn tych możliwości nie wykorzystał. SN stwierdził, że w celu wyjaśnienia tych okoliczności trzeba było przede wszystkim wezwać powoda do złożenia odpowiedniego oświadczenia, a jeśli Sąd tego nie zrobił, czyli uniemożliwił  powodowi wykazanie braku możliwości uzyskania wyższych zarobków oraz stanowiło to wyłączną podstawę odmowy zwolnienia od kosztów sądowych, należało postanowić jak w sentencji.

Sąd Okręgowy w Poznaniu „wziął” z orzeczenia SN tylko tyle, co mu „pasowało”. „Nie zauważył”, że żaląca się nie była wzywana do udokumentowania, że nie ma dla niej pracy.

Arbitralnie stwierdził, że skarżąca „ma możliwość uzyskania zatrudnienia i wykonywania pracy zarobkowej”, powołując się wyłącznie na jej wysokie kwalifikacje i bogate doświadczenie zawodowe. Użył bezdowodowych stwierdzeń, że:

 „sytuacja na rynku pracy nie przedstawia się tak źle, aby nie było możliwości znalezienia jakiegokolwiek zatrudnienia”,

„nie sposób przyjąć, aby osoba, która zawiesiła działalność gospodarczą, będąc wykształconą, zdolną do pracy, dojrzałą kobietą, pozostawała wyłącznie na utrzymaniu osób trzecich”.

Nadto Sąd posunął się do dość aroganckich rad o treści: „/skarżąca mogłaby podjąć/ inną pracę, nie wymagającą tak szerokich kwalifikacji i doświadczenia”.

W tym kontekście trzeba koniecznie podkreślić, że skarżąca była wzywana przez Sąd I instancji wyłącznie  do: wskazania swojego wykształcenia i zawodu, udokumentowania ewentualnej niezdolności do pracy lub przeciwwskazań do pracy zarobkowej, podania czy korzysta z pomocy społecznej, oraz podania danych osób udzielających pomocy oraz jej wysokości.

Na pytania te skarżąca odpowiedziała, informując m.in.:, że jest po poważnym leczeniu  choroby nowotworowej, że nie korzysta z pomocy społecznej, gdyż nie posiada stałego zameldowania oraz że jej dobroczyńcy nie życzą sobie ujawniania ich nazwisk, a pomoc otrzymuje w formie rzeczowej.

Sąd nie wezwał jej do udokumentowania stanu rynku pracy w niewielkiej miejscowości, gdzie przebywa, a mimo to w zarówno w orzeczeniu Sądu I-szej, jak i II-giej instancji, głównym powodem odmowy zwolnienia z kosztów jest  domniemany brak w pismach procesowych skarżącej  „konkretnych i przekonywujących okoliczności”, które mogłyby stanowić dowód dla Sądu, że brak możliwości podjęcia pracy jest „realny”.

Analizowane orzeczenia Sądów są przejawem częstego w Polsce przekraczania przez sędziów dopuszczonej prawem granicy dyskrecjonalnej władzy sędziego. Oznaczają wprost woluntarystyczne uniemożliwianie podsądnym dostępu do sądu, gwarantowanego Konstytucją i Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

To karygodne.

Powoływanie się przy tym na Postanowienia Sądu Najwyższego z lat 80-tych wzbudzać musi poczucie zażenowania.
 

 

 

0

Rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosł.: sprzedajacych dym). Wspólzałozycielka Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów

207 publikacje
528 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758