Bez kategorii
Like

Urzędnicy m.st. Warszawy o mentalności bolszewicko-komunistycznych zbrodniarzy mordujących polskich patriotów

14/09/2012
373 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
no-cover

Bolszewicka swołocz w m.st. Warszawa nie może żyć bez stalinowskich „czterech śpiących” sowieckich morderców. Domagamy się uszanowania przez jednak wybieralne władze miasta — Pamięci Polskich Bohaterów pomordownych przez komunistycznych zbrodniarzy.

0


 

 

 

 

 

Podczas, gdy komunistyczni zbrodniarze i stalinowscy agenci NKWD w PRL — tow. Gomułka oraz tow. Bierut odsłaniali ten sowiecki pomnik "czterech śpiących" bandytów, kilkaset metrów dalej komunistyczni kaci i oprawcy bestialsko przesłuchiwali i mordowali Polaków w kilku bolszewicko-komunistycznych katowniach. Po czym, ci bolszewicko-komunistyczni oprawcy, potajemnie grzebali ciała pomordownych polskich bohaterów — w bezimiennych, często zbiorowych mogiłach. 

Do postsowieckiego urzędu funkcjonującego w m.st. Warszawa — z jakimiś urzędnikami o mentalności  bolszewicko-komunistycznych zbrodniarzy mordujących polskich patriotów — m.in. pisali: Społeczny Komitet Protestu Przeciwko Przywróceniu Pomnika Braterstwa Broni wraz ze Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej oraz Fundacją "Wolność i Demokracja" i Porozumieniem Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych.

Jan Pietrzak: "Cała sprawa dekomunizacji wzięła się stąd, że rządzą nami ludzie, którzy nie chcą, aby Polska była Polską". Aleję Zasłużonych [na Powązkach] — w czasach PRL-u przekształcono w swoiste "bestiarium" zbrodniarzy komunistycznych..



W cieniu Czterech Śpiących

Na naszych oczach władze Warszawy próbują odbudować na placu Wileńskim Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni zwany potocznie pomnikiem „Czterech Śpiących”. Napis na cokole tego pomnika ma znowu sławić czyny armii, która przyniosła Polsce komunistyczną dyktaturę. Tymczasem na Pradze, a szczególnie w okolicach placu Wileńskiego roi się od miejsc, w których torturowano i mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego.

W dniu 14 września 1944 roku na Pragę weszły wojska Armii Radzieckiej oraz Ludowego Wojska Polskiego. Za nimi do miasta wkroczyło NKWD i oddziały Smiersz. Ich zadaniem było wykrywanie i zwalczanie członków narodowych konspiracyjnych struktur wojskowych i politycznych, nie akceptujących nowego proradzieckiego porządku i nie uznających zdominowanego przez komunistów Rządu Lubelskiego. Od razu rozpoczęło się też zajmowanie budynków pod siedziby tychże służb i do celów, które służby te miały realizować.

 

KORDEGARDA

Między 14 września 1944 roku a 17 stycznia 1945 roku, jak zauważa Hubert Kossowski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Praga stała się bezpośrednim zapleczem frontu a zadania sowieckich służb specjalnych były o wiele szersze. Na Pragę napływały osoby, które były członkami organizacji niepodległościowych i uniknęły wcześniejszego rozbrojenia oraz aresztowania. Na Pradze ukrywali się Powstańcy Warszawscy (zarówno z prawego, jak i lewego brzegu), uczestnicy Akcji „Burza”, żołnierze AK z 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty czy z Wileńszczyzny. Dlatego też jednym z pierwszych zadań NKWD było uszczelnienie granic Pragi. Patrole NKWD wyłapywały nad Wisłą osoby przeprawiające się z drugiego brzegu, a także przechodzące przez trakcje kolejowe otaczające Pragę lub wyskakujące z pociągów, gdy ten zwalniał. Jedno z takich miejsc znajdowało się w pobliżu dzisiejszego Ronda Żaba. Znajduje się tam tzw. górka rozrządowa, gdzie stacjonowały kompanie wartownicze NKWD. Schwytanych doprowadzano do pochodzącego z czasów carskich pofortecznego budynku przy ul.11-go Listopada 68 zwanego potocznie Kordegardą (dzisiaj zbieg ulic 11-go Listopada, Stolarskiej, Szwedzkiej). Budynek ma powierzchnię użytkową około 140 m2. W budynku tym rezydowały: prokuratura i Sowiecki Trybunał Wojenny (tzw.trojka). Śledztwa i wyroki były wykonywane na miejscu, a zwłoki zlikwidowanych grzebano nocami na poboczach nasypów kolejowych lub na pobliskim cmentarzu cholerycznym.

 

TOLEDO

Dla celów związanych z przetrzymywaniem, przesłuchiwaniem, torturowaniem i likwidowaniem schwytanych członków podziemia niepodległościowego, ale także dla tych których władza ludowa uznała za wrogów systemu i "ludu pracującego miast i wsi" stworzono przy dawnym zbiegu ul.Ratuszowej i 11-go Listopada (dzisiaj przy ul.Namysłowskiej) Karno- Śledcze Więzienie Warszawa III Praga. Więzienie to otrzymało potoczną nazwę Toledo. Od ulicy więzienie oddzielał mur o wysokości 3 m, z zasiekami z drutu kolczastego i szkłami sterczącymi do góry ostrzami. W narożnikach znajdowały się wieżyczki strażnicze z reflektorami. W 1951 r., na pierwszym piętrze od strony dziedzińca wewnętrznego umieszczono celę śmierci, kilka miesięcy później drugą. Wyroki śmierci wykonywano w specjalnie w tym celu stworzonym bunkrze. Następnie zwłoki chowano na terenie więziennym, w rowie, bez ubrania. Na przemian układano śmiecie, wapno i ludzkie ciała.

 

DYREKCJA KOLEI PAŃSTWOWYCH (Wileńska 2/4 – Targowa 74)

W 1929 roku oddano do użytku budynek Dyrekcji Okręgowych Kolei Państwowych, które mieściły się tam do wybuchu wojny. Budowla była kompleksem siedmiu budynków. W czasie okupacji niemieckiej budynek był wykorzystywany przez Komendę Dzielnicową Policji Porządkowej. 1 sierpnia 1944 roku na kilka godzin został opanowany przez powstańców. Po zajęciu Pragi przez Armię Radziecką w budynku stacjonował 2 Batalion Strzelecki 2 Pułku Pogranicznego 64 Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD. Pod ochroną NKWD znajdował się przywieziony do tego budynku z Lublina komunistyczny Rząd Tymczasowy oraz Krajowa Rada Narodowa pod Przewodnictwem Bolesława Bieruta (mosiężna tablica upamiętniająca obecność Bieruta w tym budynku została zdjęta dopiero kilka lat temu). W budynku tym urzędowali też funkcjonariusze UBP m.st. Warszawy, dopóki nie zajęli budynku przy Cyryla i Metodego 4.

 

CYRYLA I METODEGO 4

Budynek przy ul.Cyryla i Metodego powstał w latach 30-tych XX wieku, jako internat dla studentów teologii prawosławnej i związany był ze znajdującą się obok Cerkwią Św. Marii Magdaleny. Jednak 9 lutego 1945 roku decyzją Urzędu Kwaterunkowego budynek został zajęty przez jednostki Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, które wcześniej były rozproszone w różnych częściach Pragi (m.in. w budynku Dyrekcji Kolei Państwowych przy Wileńskiej 2/4). Budynek składał się z 43 pokoi biurowych, trzech lokali mieszkalnych, sali świetlicowej, stołówki i sutereny, którą przerobiono na areszt. We wrześniu 1950 roku siedzibę stołecznej bezpieki przeprowadzono do budynku Pałacu Mostowskich.

W budynku przy Cyryla i Metodego 4 przetrzymywano schwytanych, przesłuchiwano, torturowano i mordowano.

 

HOTEL POLICJI

Budynek przy Sierakowskiego 7 powstał w 1926 roku jako Żydowski Dom Akademicki. Po 14 września 1944 roku budynek zajęło NKWD, a następnie przekazało go Wojewódzkiemu Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego, który funkcjonował tam w latach 1946 – 1954. W budynku przetrzymywano, torturowano i mordowano zatrzymanych. Jednym ze sposobów torturowania było wciskanie  przesłuchiwanego nago w tzw. trumnę – wąski kanał w murze. Zdarzało się, że osoby zakatowane w trakcie przesłuchań dla upozorowania samobójstwa wyrzucano przez okna.

 

BUDYNEK LICEUM WŁADYSŁAWA IV

W piwnicach obecnego Liceum Władysława IV od strony ulicy Jagiellońskiej w latach 1944 -1945 mieścił się areszt sowieckiego kontrwywiadu – Smiersz. W wyżej położonych pomieszczeniach budynku wydawał wyroki sowiecki Trybunał Wojenny. Na dziedzińcu szkoły znajdował się drewniany barak oraz były wykopane doły przykryte drutem kolczastym, w których przetrzymywano podsądnych. Ofiary Trybunału Wojennego najprawdopodobniej do dnia dzisiejszego spoczywają na dziedzińcu Liceum.

 

RÓG STRZELECKIEJ I ŚRODKOWEJ

Na rogu ulic Strzeleckiej i Środkowej znajdują się dwa niepozorne, trzypiętrowe budynki.

W budynku przy Środkowej 13/15 znajdował się areszt i katownia. Budynek w latach 1944 – 1945 zajmowało NKWD (tutaj znajdowała się siedziba gen. Iwana Sierowa), a następnie przejął go Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Na piętrach budynku były stołówka i kwatery oprawców, na parterze pokoje przesłuchań, a w piwnicach były cele, na ścianach których do dnia dzisiejszego widnieją wydrapane nazwiska ofiar, modlitwy patriotyczne hasła, daty, nazwy miejscowości.

Z kolei w piwnicach budynku przy Strzeleckiej 8, nocą, wykonywano wyroki śmierci – zazwyczaj strzałem w tył głowy. Ciała zabitych chowano na dziedzińcu przed budynkiem. Obecnie mieszczą się tam garaże wybudowane w latach 70. Podczas ich budowy robotnicy odkopali ludzkie kości, ale komunistyczne władze chciały ukryć prawdę o przeszłości tego miejsca. Kości przysypano więc ziemią i zalano betonem. Prawdopodobnie leżą tam do dzisiaj.

Paweł Lisiecki

Za warszawskipis.pl


Zobacz także:

 

Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 od lat domaga się usunięcia pomników okupanta sowieckiego, pomników zdrajców i innych reliktów komunistycznych z przestrzeni publicznej.

Bolszewicka swołocz w urzędzie m.st. Warszawy nie może żyć bez stalinowskich "czterech śpiących" sowieckich morderców

— Honorowy Komitet akcji "Goń z pomnika bolszewika"

— "Goń z pomnika bolszewika" w Klubie Ronina


 

"Goń z pomnika bolszewika" w Parku Skaryszewskim

 

0

Andy-aandy http://blogmedia24.pl/blog/3727

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

823 publikacje
236 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758