Bez kategorii

Uparty jak Olczak

13/05/2012

655 Wyświetlenia

0 Komentarze

13 minut czytania

Nie tak dawno pisałem o tym, że zamiast Rzeczpospolitej „zafundowano” nam Rzeczwindykacyjną. Niżej kolejne potwierdzenie tej diagnozy.

Oto, co piszą sami o sobie:

Giełda Praw Majątkowych „Vindexus” S.A. została założona w 1995 roku i od początku związana jest z polskim rynkiem wierzytelności. Kilkunastoletnia działalność pozwoliła nam na zdobycie bogatego doświadczenia oraz na wypracowanie odpowiednich zasad działania. Mimo rosnącej konkurencji, utrzymujemy silną pozycję na rynku oraz osiągamy dobre wyniki finansowe.

Działalność spółki opiera się przede wszystkim na zakupie portfeli wierzytelności i dalszej ich egzekucji na własny rachunek oraz na windykacji na zlecenie. Do naszej działalności podchodzimyinnowacyjnie, adaptując najnowsze rozwiązania prawne i organizacyjne.

Naszym celem jest podnoszenie standardów świadczonych usług. Chcemy być transparentnym i wiarygodnym partnerem.

http://www.gpm-vindexus.pl/s/spolka/profil-i-misja

A dalej:

Dnia 24 lipca 2007 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, VII Wydział Cywilny Rejestrowy wydał postanowienie o wpisaniu do rejestru funduszy inwestycyjnych podmiotu: GPM Vindexus Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty.

Głównym przedmiotem inwestycji funduszu są wierzytelności. Fundusz dokonał nabycia szeregu portfeli wierzytelności bankowych.

Giełda Praw Majątkowych „Vindexus" S.A. posiada 100 % certyfikatów w GPM Vindexus NS FIZ. Od 28 stycznia 2008 roku obsługuje sekurytyzowane wierzytelności funduszu na podstawie podpisanej z IDEA TFI SA umowy na obsługę sekurytyzowanych wierzytelności.

W styczniu 2011 roku spółka uzyskała również zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami (art. 192 ustawy o funduszach inwestycyjnych) i obecnie może zarządzać sekurytyzowanymi wierzytelnościami również innych funduszy.

Pan Paweł Olczak pełni odpowiedzialną funkcję kierownika działu windykacji w tejże firmie. Wg powszechnie dostępnych danych na portalu GOLDENLINE jest prawnikiem, absolwentem Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego w Warszawie, a nadto zaliczył jeszcze dwie inne uczelnie (MBA i podyplomowe).

Jest to więc człek wykształcony co najmniej równie dobrze, jak obecny nasz minister finansów.

Ba, doświadczenie zawodowe pana Olczaka jest również spore.

Zaliczył dwie kancelarie prawne, zanim został oberwindykatorem.

http://www.goldenline.pl/pawel-olczak

Hagiografia zakończona, a teraz pora na prozę życia.

18 sierpnia 2010 roku Bank Handlowy w Warszawie zbył wierzytelność wobec Henryka K. z tytułu umowy kredytowej nr 00007000164242 na rzecz funduszu sekularyzacyjnego(powszechnie nazywanego funduszem securitate) GPM Vindexus Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w Warszawie przy ul. Złotej 59 lok.17.

Dalsza informacja banku:

Przeniesienie wierzytelności stało się skuteczne dnia 3 września 2010 roku.

Olczak wkracza do akcji po raz pierwszy.

Pismo z dnia 20 września 2010 roku, l. dz. /10.0048.09/10 wysłane do Henryka K.:

Giełda Praw Majątkowych „Vindexus” SA działając w imieniu GPM „Vindexus” NSFIZ niniejszym wzywa do zapłaty należności w łącznej kwocie: 53.266,58 zł, na którą składają się:

– 13.224,66 zł – należność z tytułu kapitału

– 40.041,92 zł – tytułem odsetek skapitalizowanych do dnia 18 sierpnia 2010 roku

– 0 zł – tytułem kosztów

plus dalsze odsetki liczone od dnia 19 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty.

Dalej pan Paweł Olczak, działający w imieniu „Vindexusa” przedstawia szczegółowe dane dotyczące konta, na które trzeba wpłacić żądaną sumę.

I, tradycyjnie dla takich pism informacja:

Brak wpłaty lub kontaktu we wskazanym terminie spowoduje podjęcie czynności przed organami sądowymi i egzekucyjnymi, co może zwiększyć kwotę wierzytelności.

Jednocześnie zawiadamiam, że informacje o nieuregulowanych zobowiązaniach, zgodnie z Ustawą o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych z dnia 9 kwietnia 2010 roku (Dz.U. nr 81, poz 530) będą przekazywane do:

Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA

ul. Armii Ludowej 21, 51-214 Wrocław

www.krd.pl

Informacja o zadłużeniu będzie w KRD do dnia zapłaty lub do 10 lat od daty dokonania wpisu.

Powyższa informacja kończy się jednak wyraźną pogróżką:

Dłużnicy notowani w KRD napotykają na znaczne utrudnienia w korzystaniu z usług finansowych (kredyty, zakupy ratalne, leasing), telekomunikacyjnych (możliwość kupienia telefonu w abonamencie), multimedialnych (telewizja kablowa, szerokopasmowy dostęp do Internetu), wynajmu lokali (mieszkania, biura, magazyny) itp.

Banki, firmy leasingowe i pośrednictwa ratalnego, operatorzy telefoniczni, telewizje kablowe i wiele innych firm mogą w takim przypadku odmówić współpracy albo zaoferować ją na gorszych warunkach.

Niestety.

Olczak pisze prawdę.

Henryk K. jest bezrobotny.

Nie jest w stanie zaspokoić nawet pretensji głównej.

Z przyczyn niezależnych od niego (utrata pracy – cały region dotknięty jest bezrobociem w o wiele większym stopniu niż reszta kraju) musiał więc mieć powyższe pismo w dupie.

Vindexus pozwał go do sądu.

17 grudnia 2010 roku sąd wydał nakaz zapłaty.

Henryk K. złożył w terminie sprzeciw wraz z wnioskiem o zwolnienie go od kosztów sądowych, co też nastąpiło.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ dnia 3 czerwca 2011 roku oddalił wyrokiem pozew Vindexusa.

Wyrok jest prawomocny, o czym zaświadcza pieczęć sądowa datowana na 21 listopada 2011 roku.

Co to oznacza w praktyce?

Konsekwencją procesową tego, że prawomocny wyrok korzysta z powagi rzeczy osądzonej, jest to, że nie można skutecznie wszcząć postępowania w tym samym przedmiocie i między tymi samymi stronami. W takim wypadku pozew, jako niedopuszczalny, podlega odrzuceniu (post. SN z 29.1.1997 r., I CKU 65/96, Prok. i Pr. 1997, Nr 7-8, s. 41).

Tożsamość podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia oraz identyczność stron w poprzednim procesie zakończonym prawomocnym wyrokiem prowadzi do nieważności postępowania (art. 379 pkt 3 KPC), nawet jeżeli strony występują w odmiennych rolach procesowych (por. post. SN z 25.8.1998 r., I PKN 266/98, OSNAPiUS 1999, Nr 17, poz. 554 z glosą R. Szarka, OSP 2000, Nr 6, poz. 100).

Oddalenie powództwa wyrokiem sądowym nie może być mylone z odrzuceniem pozwu postanowieniem.

Prawomocne postanowienia kończące postępowanie w sprawie, np. postanowienie o odrzuceniu pozwu, nie korzystają z powagi rzeczy osądzonej (zob. post. SN z 18.8.1967 r., II CZ 68/67, OSP 1968, Nr 11, poz. 238 z glosą W. Siedleckiego; W. Siedlecki, Przegląd orzecznictwa, PiP 1969, Nr 8-9, s. 400; E. Wengerek, J. Sobkowski, Przegląd orzecznictwa, NP 1970, Nr 5, s. 725).

Najważniejsze jest jednak to, że podmiotowe granice powagi rzeczy osądzonej dotyczą nie tylko stron występujących w procesie, ale również ich następców prawnych. Występuje wówczas tzw. rozszerzona prawomocność wyroku.

Co to oznacza w praktyce?

Ano to, że jakakolwiek sprzedaż wierzytelności wobec Henryka K. nie zmieni stanu rzeczy.

10.

Pan prawnik Olczak, oberwindykator Vindexusa, powinien zatem dać sobie spokój z Henrykiem K.

Zwłaszcza, że dotychczasowa „owocna” walka przed sądami RP kosztowała ich już 2005,- zł.

Nie licząc kosztów wysyłki korespondencji.

11.

O, sancta simplicitas…

Dnia 10 maja 2012 roku Paweł Olczak, działając w imieniu GPM Vindexus (fundusz jak najbardziej securitate), wzywa pismem datowanym na 2 maja 2012 roku Henryka K. do zapłaty należności w kwocie 53.461,90 zł plus dalsze odsetki, liczone od należności głównej od zakupu wierzytelności do dnia zapłaty.

I replay pisma sprzed prawie dwóch lat:

Brak wpłaty lub kontaktu we wskazanym terminie spowoduje podjęcie czynności przed organami sądowymi i egzekucyjnymi, co może zwiększyć kwotę wierzytelności.

Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA

ul. Armii Ludowej 21, 51-214 Wrocław

www.krd.pl

Jedynie informacja jest deczko rozszerzona. Prócz tego, co już było, Olczak dodaje:

Umieszczenie informacji o Państwa zobowiązaniach w Krajowym Rejestrze Długów skutkuje ograniczeniem możliwości swobodnego funkcjonowania na rynku konsumenckim lub prowadzenia działalności gospodarczej, nawet do 10 lat.

12.

Konstytucja RP tymczasem w artykule 31 wyraźnie stwierdza, że nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Nie ulega wątpliwości, że prawo wobec prawomocności wyroku z dnia 3 czerwca 2011 r. nie tylko nie nakazuje, ale i nie będzie w przyszłości nakazywać Henrykowi K. uiszczenia choćby złotówki z tytułu nieroztropnie zaciągniętego kiedyś w BPH kredytu.

Polska Rzeczwindykacyjna niestety dysponuje rozwiązaniem prawnym, który pozwala mieć w dupie zapis konstytucyjny.

13.

Brak obowiązku prawnego uiszczenia wierzytelności, a nawet wygranie sprawy cywilnej (oddalenie pozwu należy do rozstrzygnięć merytorycznych!) nie daje nic.

14.

Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczychz dnia 9 kwietnia 2010 roku (Dz.U. nr 81, poz 530) w rękach windykatorów stała się antydemokratycznym narzędziem.

Narzędziem, które zmusza ludzi do czynienia tego, czego prawo im nie nakazuje w żadnym wypadku.

Przypadek, czy też widoczny wpływ banksterskiego lobby?

13.05 2012