Unik Donalda Tuska?

        To co dzisiaj przeczytałem o powrocie ministra Drzewieckiego do polityki (w tym dzikim kraju) i startowaniu z listy PO do Sejmu, stwierdziłem co następuję, choć mogę się mylić.     Donald Tusk chcę się pozbyć władzy, robiąc to co zrobił wstawiając Drzewieckiego jako kandydata. On wie, że Drzewiecki okaże się gwoździem do trumy, dodając do tego dziwne ostatnio wypowiedzi marszałka Schetyny, że jakoby już nie można straszyć PIS-em, bo to już nie wyjdzie jak w 2007 roku, to coś jest na rzeczy. Ale Donald Tusk nie chcę starcić władzy absolutnej, bo takowej pozbyć się nie może. Trzeba zaobserwować co się dzieje z kluczowymi stanowiskami (zapleczem PO), oni jako ‘’śpiochy’’ będą działać w spółkach państwowych na zasadzie zapotrzebowania politycznego a nie gospodarczego. Trzeba zauwazyć, że to co się […]

      To co dzisiaj przeczytałem o powrocie ministra Drzewieckiego do polityki (w tym dzikim kraju) i startowaniu z listy PO do Sejmu, stwierdziłem co następuję, choć mogę się mylić.

    Donald Tusk chcę się pozbyć władzy, robiąc to co zrobił wstawiając Drzewieckiego jako kandydata. On wie, że Drzewiecki okaże się gwoździem do trumy, dodając do tego dziwne ostatnio wypowiedzi marszałka Schetyny, że jakoby już nie można straszyć PIS-em, bo to już nie wyjdzie jak w 2007 roku, to coś jest na rzeczy. Ale Donald Tusk nie chcę starcić władzy absolutnej, bo takowej pozbyć się nie może. Trzeba zaobserwować co się dzieje z kluczowymi stanowiskami (zapleczem PO), oni jako ‘’śpiochy’’ będą działać w spółkach państwowych na zasadzie zapotrzebowania politycznego a nie gospodarczego. Trzeba zauwazyć, że to co się dzieję, brak ustawy o KRUS, która zgodnie z zaleceniami Trybunału Konstytucyjnego musi wejść w życie na początku przyszłego roku. Donald Tusk wie, że wprowadzenie reformy KRUS obecnie to byłby jego polityczny koniec, więc jak zawsze ciężkie reformy zwali na następców jego nie-rządu. Wystarczy mieć pod kontrolą media i obstawione „śpiochami’’ odpowiednie stanowiska w aparacie państwowym aby móc w każdej chwili przejśc do ofensywy politycznej. I za dwa bądź trzy lata znowu opowiadać społeczeństwu „wykształconym z wielkich miast’’ jakie to pełne szuflady uchwał ma PO, a być może już nie PO a PJN, kto wie.

Pozdrawiam