Bez kategorii
Like

Tragiczna pułapka 1944 roku

01/08/2011
559 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Polacy zostali latem 1944 roku zwabieni w pułapkę, gdzie każda decyzja mogła być tylko mniej lub bardziej tragiczna.

0


 

Ze zdumieniem śledzą skalę spustoszenia, jakie poczyniła w naszych umysłach komunistyczna "narracja" – czyt. propaganda. Mamy dziśpoważne kłopoty ze zrozumieniem ówczesnych realiów.

Powstanie było przecież ostatnią próbą ocalenia Polski i polskości w obliczu nadciągającego sowietyzmu.

Przecież Stalin zdążył zainstalować 22 lipca marionetkowy PKWN, i ci agenci już zdążyli mu oddać połowę Polski.

I legalne polskie władze – działające w konspiracji na mocy przedwojennego konstytucjonalnego umocowania – miały się temu bezczynnie przyglądać?

Całe polskie Państwo Podziemne, z konspiracyjnym rządem i parlamentem, oraz wojskiem oskarżanym przez Kreml o „stanie z bronią u nogi”?

Bezczelność uzurpatorów  wymagała odpowiedzi.

Mimo, że wcześniej plan "Burza" Warszawy nie obejmował i dlatego większość posiadanej broni maszynowej wysłano w teren do oddziałów w nim uczestniczących.

Ale potrzask, w jakim znaleźli się Polacy latem 1944 roku, pomiędzy wiezionymi na sowieckich tankach janczarami Stalina i lufami Wehrmachtu, był śmiertelną pułapką.

Każda decyzja była zła  – mogła być tylko mniej lub bardziej tragiczna.

Nie bić się i oddać ludziom Stalina Polskę? Komunizm by wtedy zapanował tu na wiele pokoleńi, bo polskość zostałaby doszczętnie skompromitowana.

Bić się, porywając się praktycznie z gołymi rękoma na całąniemieckąpotęgę?

Łatwo dziś mędrkować, ale wtedy ludność Warszawy, która uratowała Powstanie wieczorem 1 sierpnia, gdy po niepowodzeniu prawie wszystkich szturmów, zszokowani powstańcy zbierali się do wyjścia z miasta – nie miała najmniejszych wątpliwości i spontanicznie rzuciła się do budowania barykad, często z własnych mebli.

Tamci warszawiacy po prostu byli Polakami, podczas gdy obecnie po latach prl-owskiej indoktrynacji oraz dwóch dekadach michnikowszczyzny, homo sovietikus wżarł się szalenie mocno w polską duszę.

Nawet dzisiaj są tacy, którzy ochoczo plują nam w twarz…

P.S. Pamiętajmy, że Powstanie miało Polskę uchronić przed PRL-em. A dzisiejsze "elity", niezdarnie próbujące wejść w buty wymordowanych w Katyniu, Palmirach i setkach innych miejsc, są przecież prl-owskiego chowu.

Ale Stalin wiedział, że komunizm to tak pasuje Polakom, jak krowie siodło…

I dlatego oparł się tutaj na przywiezionych agentach, przewerbowanych kolaborantach/folksdojczach oraz rodzimym lumpenproletariacie.

A niedawno jeden z tych pionów (A.Michnik) wespół z drugim pionem (Cz. Kiszczak) "obalił" nam komunę…

Smiechu warte, gdyby to nie było tak tragiczne…

0

Docent zza morza http://www.prognozydocenta.salon24.pl

Nie umiemy odczytywac znaków czasu, i dlatego jestesmy bezlitosnie ogrywani przez "starszych" i "madrzejszych". I dlatego piszę, jak jest...

64 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758