POLSKA
Like

„STREFA WOLNEGO SŁOWA” REDAKTORA TOMASZA SAKIEWICZA CZ. III OSTATNIA

09/01/2015
475 Wyświetlenia
0 Komentarze
18 minut czytania
no-cover

KLUBY „GAZETY POLSKIEJ” W ŚWIATOWYM PROTEŚCIE CZ. III  SAKIEWICZ ROZWALIŁ KLUB „GAZETY POLSKIEJ” W NOWYM JORKU   TADEUSZ ISAKOWICZ – ZALESKI  Sakiewicz rozwalił Klub Gazety Polskiej w Nowym Yorku   2015-01-07 Tomasz Sakiewicz rozwalił kolejny klub „Gazety Polskiej”, tym razem w Nowym Yorku. Swoją autorytatywną decyzję ogłosił w liście z dnia 5 stycznia br., rozesłanym na jego polecenie do wszystkich klubów przez radnego miejskiego PiS, Ryszarda Kapuścińskiego. List ten, obok ataków na przeróżne środowiska (w tym też na moją skromną osobę) oraz ideologicznych pouczeń (w tym w sprawie zaangażowanie na Ukrainie), zawiera następujące słowa:  „Postanowiłem, że w najbliższych miesiącach będę regularnie wysyłał do Was listy z moją oceną sytuacji klubów, naszych mediów w Polsce (…) Wchodzimy w niezwykle ważny rok. Czekają […]

0


KLUBY „GAZETY POLSKIEJ” W ŚWIATOWYM PROTEŚCIE CZ. III

 SAKIEWICZ ROZWALIŁ KLUB „GAZETY POLSKIEJ” W NOWYM JORKU

 

  1. TADEUSZ ISAKOWICZ – ZALESKI

 Sakiewicz rozwalił Klub Gazety Polskiej w Nowym Yorku   2015-01-07

Tomasz Sakiewicz rozwalił kolejny klub „Gazety Polskiej”, tym razem w Nowym Yorku. Swoją autorytatywną decyzję ogłosił w liście z dnia 5 stycznia br., rozesłanym na jego polecenie do wszystkich klubów przez radnego miejskiego PiS, Ryszarda Kapuścińskiego. List ten, obok ataków na przeróżne środowiska (w tym też na moją skromną osobę) oraz ideologicznych pouczeń (w tym w sprawie zaangażowanie na Ukrainie), zawiera następujące słowa:

 „Postanowiłem, że w najbliższych miesiącach będę regularnie wysyłał do Was listy z moją oceną sytuacji klubów, naszych mediów w Polsce (…) Wchodzimy w niezwykle ważny rok. Czekają nas wybory prezydenckie i parlamentarne od których zależy przyszłość Polski i znacznej części Europy. Żeby te wybory wygrać potrzeba wielkiej mobilizacji. Musimy zacząć od zrobienia porządków we własnym gronie. Podjęliśmy ostatnio decyzję o odebraniu loga kilku klubom. W paru przypadkach kluby nie wykazywały żadnych przejawów działalności. W dwóch ewidentnie działały na szkodę „Gazety Polskiej”. Nie można wykorzystywać naszego loga do niszczenia wizerunku GP. Z duża przykrością musiałem podjąć decyzję od odebraniu loga klubowi w Nowym Jorku. Mimo wielokrotnych upomnień i próśb nie udało się przekonać kierownictwa tego klubu, by nie upubliczniali informacji nie tylko fałszywych ale szkodzących naszemu środowisku. Za każdym razem w takim przypadku nasza reakcja będzie podobna.”

 A to oznacza „rzeź” wszystkich tych, którzy Sakiewiczowi i Kapuścińskiemu się nie podporządkują. Przeciwko takim metodom zaprotestowało Stowarzyszenie Rodzin Polonijnych, powstałe na gruzach „zamordowanego” klubu GP w Filadelfii. Przeczytaj całość listu otwartego prezesa Romualda Miłkowskiego. Zdjęcia pochodzą z mojego spotkania autorskiego, które nowojorski klub zorganizował w Centrum Polsko-Słowiańskim w polskiej dzielnicy Greenpoint w Nowym Yorku. Nawiasem mówiąc, zorganizowanie tego spotkania też było zarzutem ze strony Sakiewicza i całej tzw. „Strefy Wolnego Słowa”.

 LIST OTWARTY DO KLUBÓW „GAZETY POLSKIEJ”

 5 styczeń 2015 r.

 Szanowni Państwo,

 Otrzymaliśmy informacje, że Klub Gazety Polskiej w Nowym Jorku, po 4 i pół roku działalności i poświęceń przewodniczącego Janusza Sporka i wielu członków klubu dla dobra Polski i Polonii, został rozwiązany. To niestety efekt haniebnych metod podporządkowywania i ręcznego sterowania klubami przez Tomasza Sakiewicza; oczywiście wbrew Karcie Klubów, która mówi o niezależności klubów i niezależnych wyborach. Sakiewicz od jakiegoś czasu wbrew logice, szkodząc klubom i polskiej prawicy niszczy, rozbija i krzywdzi najbardziej aktywnych i inteligentnych działaczy. Pod fałszywymi pretekstami złamania karty klubów, (którą sam nagminnie łamie) narzuca i wymusza nowe wybory w klubach, wykluczając przewodniczących, którzy mają poparcie członków, ale i mają też swoje zdanie.

 Mamy informacje, że tak dzieje się w wielu klubach, ostatnio stało się to w Nowym Jorku, a wcześniej – w maju w Filadelfii. Niszczenie i odsuwanie inteligentnych i zasłużonych działaczy takich, jak p. Janusz Sporek, oraz prężnie działających klubów (NY, Filadelfia) skupiających mądrych i wykształconych działaczy prawej strony, to p. Sakiewicza stały element gry. Powstaje pytanie: Czy gra na siebie, czy ktoś wyżej za tym stoi? Osobiście uważam, że wykonuje czyjeś zadania, aby wszyscy członkowie byli w stu procentach podporządkowani i na „czterech łapach” służyli Panom – bezmyślnie wykonując wszelkie polecenia.

 W przypadku klubu w Filadelfii, chociaż byliśmy lojalni względem szefostwa (podobnie, jak p. Janusz Sporek z NY), to naszą winą było, że nie umieliśmy bezmyślnie służyć panu Sakiewiczowi, a potrafiliśmy myśleć i organizować samodzielnie. To, jak się okazało było zagrożeniem dla p. Sakiewicza, który już w lutym (zjazd klubów z USA i Kanady) narzucił, nikomu wcześniej nieznaną Agatę Mikołajczyk z Chicago na koordynatora klubów bez żadnych wyborów i najmniejszej nawet dyskusji, czy konsultacji z przewodniczącymi innych klubów. To dowód, że p. Sakiewicz chce otaczać się ludźmi tylko zależnymi od siebie.

 

Wymuszanie odsunięcia p. Janusza Sporka z funkcji przewodniczącego klubu GP Nowy Jork, a w konsekwencji rozwiązania klubu, który nie mógł i nie chciał przyjąć tych rozkazów, tylko potwierdza intencje Sakiewicza. To p. Janusz Sporek, znany działacz polonijny, muzyk, dyrygent (sześć razy w Carnegie Hall), cztery i pól roku temu utworzył pierwszy klub w USA i Kanadzie. Później powstawały inne, ale to Janusz wskazał drogę. Wymuszenie rozwiązania klubu w Nowym Jorku ( a w maju w Filadelfii) jest posunięciem nieodpowiedzialnym, wręcz chorym.

Wymuszanie przez Sakiewicza na członkach, że muszą mieć identyczne zdanie na temat Ukrainy i nietolerowanie różnicy zdań, to dowód na stosowanie metod bolszewickich. Mający wątpliwości, czy inne zdanie to według Sakiewicza „ruscy agenci”, jak np. Ks. Isakowicz-Zaleski, piszący o Wołyniu i mordach UPA na Polakach, i wielu innych.

Dziwi jednak fakt, że nikt z tych „ruskich agentów” nie został odznaczony przez SB Rosji, ale sam Sakiewicz otrzymał medal od SB Ukrainy, co jest kompromitacją i skandalem.

 Dobrze więc się stało, że nie jesteśmy już klubem Gazety Polskiej i nie musimy się wstydzić za takiego szefa. Nie sądziliśmy, że na prawej (?) stronie dzieją się takie rzeczy, stąd jeszcze większy nasz zawód. Piszę o tym, aby w innych klubach członkowie liczyli się z takimi haniebnymi metodami Sakiewicza. My, byli członkowie klubu Gazety Polskiej w Filadelfii działamy dalej, ale jako Stowarzyszenie Rodzin Polonijnych. Pan Janusz Sporek z członkami byłego klubu również ma plany dalszej działalności i będzie je realizował, ale nie pod szyldem klubu GP. Można wiec zapytać, w jakim celu Pan Sakiewicz rozbija ruch prawicowy, który wspiera jego media? (Przykład: W Filadelfii jak byliśmy klubem kupowaliśmy ponad 20 egzemplarzy Gazety Polskiej, dzisiaj sprzedaje się dwa; podobnie z Gazeta Polska codziennie.)

 Pozdrawiam i życzę Wszystkim szczęścia na nowy rok 2015!

 Romuald Milkowski

Przewodniczący

Stowarzyszenie Rodzin Polonijnych

 

STREFA „WOLNEGO SŁOWA” „GAZETY POLSKIEJ” I TOMASZA SAKIEWICZA

 Co jakiś czas w koncernie prasowym redaktora T. Sakiewicza ukazują się felietony bezpardonowo atakujące ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego za jego poglądy. Jakub Pilarek w felietonie „Świętszy od papieża „ („GP CODZIENNIE”, 03.01.2015) krytykuje księdza za to, że na portalu Onet.pl zarzucił „Gazecie Polskiej”, iż jest bezkrytyczna wobec Waszyngtonu, pisząc: „tak jakby sprzedanie Stalinowi przez Amerykanów w Jałcie i Poczdamie zarówno Polski, jak i całej Europy Środkowo-Wschodniej, nie miało dziś żadnego znaczenia”. Redaktor Pilarek przypomina mu, m.in., że „to dzięki polityce Ronalda Reagana ZSRS upadł, który notabene jeszcze kilkadziesiąt lat przed objęciem urzędu prezydenta był radykalnym krytykiem Jałty etc. Była to także polityka oficjalnie propolska, stawiająca naszą wolność jako jeden z celów Stanów Zjednoczonych, co znalazło szczególny wyraz w antysowieckim sojuszu Reagana i Jana Pawła II. Szkoda, że w swojej publicystyce ksiądz nawet się nie zająknie o tej historii, ale rozumiem, że nie pasuje ona do układanki”.

Z kolei Jerzy Targalski w felietonie, „Ks. Isakowicz odkrył wrogów Polski” („GPc”, 03.01.2015r) pisze m.in.: „Wprawdzie Swoboda i Prawy Sektor, które miały zdobyć 120 proc. mandatów, nie przekroczyły progu wyborczego, ale to nic. Ks. Isakowicz odkrył banderowców we wszystkich pozostałych partiach”. (…)

„Księdza szczególnie niepokoją ewentualne dostawy polskiej broni na Ukrainę na walkę z rosyjską agresją. Putin też się tym bardzo niepokoi. No, co innego gdyby to były dostawy dla Rosji, wszak tylko ona uratuje nas przed banderowcami, USA i Żydami”.

W dn. 18.04.2014 w „Gazecie Polskiej Codziennie” ukazał się artykuł „Szczepkowska – wróg „GW”, w której autor Paweł Rybicki, zarzuca „Gazecie Wyborczej”, że „pozuje na obrońców wolnego słowa i demokratycznych wolności” i że ludzie „Wyborczej” pokazali nieraz, że bez skrupułów depczą zasady, których rzekomo są strażnikami”. Jako przykład podaje sposób, w jaki „GW” potraktowała aktorkę Joannę Szczepkowska wyrzucając ją z powiązanego z „GW” kobiecego magazynu „Wysokie Obcasy”. W specjalnym oświadczeniu redaktorzy „GW” i „WO” otwarcie wyjaśnili, że „powodem rezygnacji z felietonów Szczepkowskiej była jej niechęć do ideologii gender”. Autor pisze „okazuje się, więc, że „Wyborczej” nie interesuje osoba autora, ale to, czy pisze zgodnie z ideologiczną linią. Swój felieton kończy słowami, „W „GW” wolność słowa ma swoje granice…”

A może by tak Jakub Pilarek, Jerzy Targalski, Paweł Rybicki odnieśli się do zablokowania 05.03.2014 r. przez redakcję Gazety Polskiej felietonu ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego o powiązaniach niektórych członków nowego rządu w Kijowie z ruchem banderowskim. Przecież od lat red. Tomasz Sakiewicz i jego „Gazeta Polska” przekonują nas, że zawsze bronią wolności słowa oraz demokratycznych standardów. Są „strefą wolnego słowa”. Co się więc stało, że w strefie wolnego słowa zablokowany został felieton księdza, a za głoszenie swoich poglądów jest on atakowany. Gdzie się podziały wolność słowa i demokratyczne standardy. T. Sakiewicz i redakcja „Gazety Polskiej” podobnie jak redakcja „Gazety Wyborczej” bez skrupułów depczą zasady, których rzekomo są strażnikami, gdy nie pasuje to do ich koncepcji politycznych, do ich układanki. Jak widać również u red. T. Sakiewicza jak i innych prawicowych dziennikarzy wolność słowa ma swoje granice.

Na tle konfliktu, jaki zaistniał między ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim a dziennikarzami „Gazety Polskiej”, ciekawe jest porównanie podejścia do różnicy zdań na szczeblu dużo wyższym. Jak pisał tygodnik „Der Spiegel” pomiędzy kanclerz Niemiec Angelą Merkel a szefem MSZ Frankiem – Walterem Steinmeierem pojawiły się różnice zdań w podejściu do Rosji i prezydenta Władimira Putina. Tygodnik nawiązał do przemówienia wygłoszonego przez Merkel 17 listopada 2014 roku w Sydney w Australii, w którym niemiecka kanclerz bardzo ostro skrytykowała Putina, zarzucając mu, że „depcze prawo międzynarodowe”, oraz że „prezydent Rosji reaguje jedynie na jednoznaczne sygnały”. Tego samego dnia Steinmeier w Brukseli zaapelował do polityków na Zachodzie – nie wymieniając Merkel z nazwiska, by nie używali zbyt agresywnych słów, gdyż może to uniemożliwić rozwiązanie konfliktu. Mimo różnicy zdań kanclerz A. Merkel nie krytykuje F. W. Steinmeiera i nie domaga się jego dymisji. Jak widać Niemcy potrafią grać na wielu fortepianach równocześnie. Na tym polega wolność słowa i pragmatyczne podejście do polityki.

Liliana Borodziuk http://pressmix.eu/index.php/2015/01/08/strefa-wolnego-slowa/

 REDAKTOR NACZELNY TOMASZ SAKIEWICZ MUSI PRZEPRASZAĆ

 GŁOS CZŁONKA KLUBU „GAZETY POLSKIEJ” ZE STREFY PARODYCZNEGO „WOLNEGO SŁOWA”

 http://niezalezna.pl/62985-oswiadczenie-wydawcy-w-sprawie-ruch-sa

 http://niezalezna.pl/62986-oswiadczenie-wydawcy-w-sprawie-pana-igora-chalupca

 Sakiewicz musi przepraszać za manipulacje (kalumnie…?).

ON to robi cichcem sądząc, że ludzie nie zauważą. Zapewne nieuzasadnione ataki na kolportera wzięły się stąd, że nieustannie spada sprzedaż prasy z konsorcjum Sakiewicza, co jest wynikiem jego filosemickiej polityki i probanderowskiej tolerancji. Miota się zatem w słopcu, który sam nałożył na startową Strefę Wolnego Słowa (teraz należałoby już to pisać małymi literami i w cudzysłowie) i przesadza w zarzutach wobec innych, którzy go podają za kalumnie do sądów, a tam, wobec nieuchronnych przegranych, zawiera ugody i potem pokornie, z nakazu publicznie (choć wolałby cichcem) przeprasza. Tych pokajań było już sporo, więc nie jest to tylko zła wola i manipulacja „rozgrzanych sędziów” podpuszczanych przez Michnika.

 

BLOKOWANIE W PORTALACH INTERNETOWYCH

 Blogerzy opisujący blamarze Gapola i redaktorów piszących „po linii i na bazie” z podkreślaniem cnót banderowców bandytów, broniący przed atakami Kresowian i ich duchowego przywódcę KS. TADEUSZA ISAKOWICZA – ZALESKIEGO są bezpardonowo blokowani w portalach „Kontrowersje”, „Niezalezna”, „Moje blogi”, „Rebelya”, „Blogpress”, a ostatnio przez „Radio Wnet”. Określony przez Jerzego Targalskiego „klasyczny antysemita” Aleksander Szumański m.in. też otrzymał karę „blokingu portalowego” w strefie „wolnego słowa”. Zofia Wojciechowska prowadząca w Radiu Wnet program „Pomost” splagiatowała tekst Aleksandra Szumańskiego z „Głosu Polskiego” Toronto i umieściła go pod innym tytułem w pro rządowym PO „Nowym Dzienniku” w Nowym Jorku, podpisując pod nim Teresę Pakosz prezes Radia Lwów. Ładnie, prawda. I ta „dziennikarka” śmie jeszcze pisać swoje głupoty w „Kresowym Serwisie Informacyjnym”, nie mając oczywiście zielonego pojęcia o Kresach II RP. Portal Zofii Wojciechowskiej „Zielone dzieciaki” nie zmieścił się jednak w porządnych opracowaniach dziennikarskich z plagiatami moich tekstów w tle.

 

SAKIEWICZ ODWOŁUJE NIEWYGODNYCH PRZEWODNICZĄCYCH KLUBÓW „GP”

 Ten los spotkał ostatnio dra Mirosława Borutę nauczyciela akademickiego, a podpisany niżej został zbesztany telefonicznie przez p. Anitę Czerwińską ze „strefy wolnego słowa” przewodniczącą warszawskiego klubu „GP” za współpracę z „Warszawską Gazetą”.

 

Opracował dla światowej prasy polonijnej

Aleksander Szumański 9 stycznia 2015 r.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1403 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758