Bez kategorii
Like

Spisek przeciw „WPROST PRZECIWNIE” – szczegóły !

16/09/2011
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

W notce szczegóły dotyczące skandalu z zablokowaniem dystrybucji nowego tygodnika opinii „Wprost Przeciwnie” przez Ruch. Bulwersujące i porażające informacje. Oficjalne stanowisko wydawcy. Warto je poznać!

0


 

 

 

Nizej informacje ze strony wydawcy "Wprost Przeciwnie"

 

 

Sprzedaż "Wprost Przeciwnie" zablokowana!!!

 

Start tygodnika "Wprost Przeciwnie", zaplanowany na 19. września, został uniemożliwiony. Pierwszy numer nowego tygodnika pojawi się w kioskach prawdopodobnie 26. września.
 
W środę wieczorem, tuż przed wysłaniem pierwszego numeru do drukarni, do redakcji "Wprost Przeciwnie" przyszedł faks podpisany przez Wojciecha Heydla, prezesa zarządu Ruchu SA i Tomasza Grzela, członka zarządu Ruchu SA. Informowali w nim, że Ruch odmawia wprowadzenia "Wprost Przeciwnie" do kolportażu ponieważ pojawienie się tygodnika na rynku byłoby naruszeniem ze strony redakcji "chronionych prawem praw wyłącznych" Agencji Wydawniczo-Reklamowej Wprost.
 
– Działania Ruchu to skandal. Firma postawiła się w roli sądu. Postanowiła rozsądzić spór między dwoma prywatnymi firmami i odmówiła dystrybucji legalnie zarejestrowanego przez sąd tytułu "Wprost Przeciwnie" – mówi Jan Piński, redaktor naczelny tygodnika. Ruch SA ma około połowy rynku dystrybucji prasy w Polsce. W związku z tym wydawca został zmuszony do wstrzymania wydania pierwszego numeru "Wprost przeciwnie", które planowane było na 19. września. – Złożymy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zmuszenie Ruchu do kolportażu pisma, ponieważ wykorzystuje on dominującą pozycję na rynku – zapowiada Jan Piński.
 
Ruch podjął decyzję na podstawie pisma wydawcy konkurencyjnego dla "Wprost Przeciwnie" tygodnika. Wydawca "Wprost Przeciwnie" nie został nawet poproszony o przedstawienie swojego stanowiska. Tymczasem drugi największy dystrybutor prasy w Polsce firma Kolporter zwróciła się do "Wprost Przeciwnie" z prośbą o odniesienie się do zarzutów AWR Wprost i po ich otrzymaniu przyjęła tygodnik do dystrybucji.
 
Wydawca "Wprost Przeciwnie" przypomina, że przedstawicielom Ruchu nie przeszkadza sprzedawanie w tym samym czasie "Gazety Wyborczej", "Gazety Prawnej" i "Gazety Polskiej". Wcześniej nie przeszkadzała im dystrybucja jednocześnie "Życia" i "Życia Warszawy", mimo iż redakcje tych dwóch tytułów także były w sporze. – Jeden z naszych współpracowników informował nas, że już w ubiegłym tygodniu na Forum Ekonomicznym w Krynicy przedstawiciele wydawcy "Wprost" chwalili się, że uzgodnili z Ruchem odmowę kolportażu "Wprost Przeciwnie" – zdradza Jan Piński.
 
Redaktor naczelny "Wprost Przeciwnie" mówi, że kierowane przez niego pismo jest jedynym na polskim rynku wysokonakładowym tygodnikiem opinii, który nie jest jawnie prorządowy lub którego współwłaścicielem nie jest Skarb Państwa. Należy tylko do pracujących w nim dziennikarzy a biznesplan zakładał możliwość utrzymania tygodnika nawet przy braku reklam. Wszystko po to, by zapewnić czytelnikom dostęp do w pełni niezależnej opinii i informacji.
 
Z opinii prawnych, którymi dysponuje wydawca "Wprost Przeciwnie" wynika, że blokowanie wejścia pisma na rynek jest bezprawne i nie ma szans na powodzenie. Według informacji redakcji chodzi o uniemożliwienie ukazania się pierwszego numeru "Wprost Przeciwnie" przed wyborami.
 
Komu miałoby na tym zależeć? – Jesteśmy dalecy od snucia teorii spiskowych. Ale zachęcamy do obejrzenia numeru tygodnika "Wprost" i policzenia liczby reklam spółek Skarbu Państwa, które reklamują się w tym piśmie. A następnie porównanie do liczby reklam spółek Skarbu Państwa, które reklamowały się w nim zanim redaktorem naczelnym został Tomasz Lis – odpowiada Jan Piński.
 
Redaktor naczelny "Wprost Przeciwnie" odniósł się także do kwestii logo tygodnika. – Winiety wszystkich wydawanych w Polsce tygodników opinii z wyjątkiem "Wprost" mają białe litery na czerwonym tle. Stąd decyzja, by nasze logo także tak wyglądało. Aktualnie używane przez tygodnik "Wprost" logo pisane jest czerwonymi literami. Logo "Wprost" i "Wprost Przeciwnie" są więc radykalnie różne. Nie może więc być mowy o pomyłce – mówi Jan Piński. Wydawca "Wprost Przeciwnie"  zapewnia, że dysponuje ekspertyzami renomowanych prawników, którzy potwierdzają tę opinię. Dodatkowo, by wykazać dobrą wolę, zdecydował się zmodyfikować logo w taki sposób, by uwypuklić napis "przeciwnie". Z takim zmodyfikowanym logo miał się ukazać pierwszy numer "Wprost  Przeciwnie".
 
 
———————————–
 
Źródło: http://wprostp.pl/

 

0

doroboty

a lyzka na to, niemozliwe

72 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758