Ad absurdum?!
Co i rusz pojawiają się sugestie o „rosyjskiej ręce maczającej swe palce” w przygotowaniu smoleńskiej katastrofy.
Mało to prawdopodobna możliwość, ale ponieważ ostatnio pojawiło się sporo publikacji alternatywnych wersji historii – warto i na te kwestię spojrzeć od tej strony.
Mamy więc sugestię, że zamachu dokonała strona rosyjska („długie ręce Putina”) jako zemsta na L. Kaczyńskim za wsparcie Saakaszwilego i tym samym zapobieżenie podboju Gruzji. Wszystko w tle złośliwej niechęci L. Kaczyńskiego do Rosji i jego próbach przeciągnięcia na stronę „zachodu” państw pogranicza – Ukrainy, Białorusi i innych z regionu.
Jakieś uzasadnienie to jest. Ale można też na sprawę spojrzeć z drugiej strony. Przez pryzmat dokonań na rzecz demokracji jakie mają miejsce w Gruzji, ale także coraz bardziej widoczne są i u nas.
Probierzem są tu notki I. Jankego opisujące sytuację w Gruzji pod rządami Saakaszwilego. Czyli państwowy terroryzm względem obywateli, gdzie system sądowniczo – penitencjarny służy ograbianiu obywateli przy zastosowaniu najbardziej perfidnych metod tortur wymuszających przyznanie się do winy.
Jako element pozytywny Janke wskazuje „walkę z korupcją” w jakiej imieniu te działania są prowadzone.
Cóż. Jeśli porównamy obecną sytuację w Polsce z tą gruzińską – wszystko wskazuje, że jesteśmy na tej samej drodze. Te same metody. To, czy to rządzi PiS, czy PO – nie ma znaczenia. Kierunek jest tożsamy; PiS zaczęło „walkę z korupcją” przy wykorzystaniu metod penitencjarnych, PO wprowadziło te metody do swojego repertuaru działań.
Efekt jest widoczny.
I końcowa konkluzja. Jeśli Rosja dokonała zamachu w Smoleńsku – to w imię przerwania tego diabelskiego ciągu antydemokratycznych metod zniewalania społeczeństwa. Czyli w obronie demokracji.
Teraz wszyscy powinni być zadowoleni – zamordystyczna Rosja – ostoją demokracji.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.