Bez kategorii
Like

SMOLEŃSK i PiSobolszewickie łgarstwa. Udział służb USA i III RP?

22/02/2011
539 Wyświetlenia
0 Komentarze
87 minut czytania
no-cover

Tytuł tego tekstu nie odnosi się do całości, ale wyłącznie do jednego podpunktu. Nie, nie zobaczycie państwo na tym blogu kolejnej PiSowskiej histerii propagandowej. A wręcz przeciwnie. Udowodnię, jak pro PiSowscy blogerzy manipulują i dezinformują w sprawie "katastrofy" smoleńskiej. Jaki mają w tym interes? Powiem teraz Wam coś, co Was po prostu zszokuje. Otóż w szczytowym okresie info – wojny po 10 kwietnia, gdzieś w maju – czerwcu otrzymałem pewną propozycję na maila. Propozycja ta była wysłana z dziwnej, zagranicznej domeny mailowej. Brzmiała ona mniej więcej: "Witam. Mam dla pana bardzo obiecującą propozycję. Na rynku istnieje obecnie duże zapotrzebowanie na treści, które pan publikuje. Czy zechciałby się pan przyłączyć do pewnego projektu? Nie ukrywam, że wiązałoby się to ze sporą […]

0


Tytuł tego tekstu nie odnosi się do całości, ale wyłącznie do jednego podpunktu. Nie, nie zobaczycie państwo na tym blogu kolejnej PiSowskiej histerii propagandowej. A wręcz przeciwnie. Udowodnię, jak pro PiSowscy blogerzy manipulują i dezinformują w sprawie "katastrofy" smoleńskiej. Jaki mają w tym interes? Powiem teraz Wam coś, co Was po prostu zszokuje. Otóż w szczytowym okresie info – wojny po 10 kwietnia, gdzieś w maju – czerwcu otrzymałem pewną propozycję na maila. Propozycja ta była wysłana z dziwnej, zagranicznej domeny mailowej. Brzmiała ona mniej więcej:
"Witam. Mam dla pana bardzo obiecującą propozycję. Na rynku istnieje obecnie duże zapotrzebowanie na treści, które pan publikuje. Czy zechciałby się pan przyłączyć do pewnego projektu? Nie ukrywam, że wiązałoby się to ze sporą gratyfikacją finansową (…) proszę przemyśleć sprawę".
Chciałem odpisać w odpowiedzi zwrotnej: "proszę mnie pocałować w d…" ale zaniechałem jakiegokolwiek odpisywania, obniżyłoby mi to karmę i naraziło na namierzenie mnie. Zastanawia mnie tylko jedno: ilu popularnych blogerów, forumowiczów czy publicystów otrzymało podobne propozycje? Ilu z nich już uczestniczy w "projektach" sponsorowanych przez "wiadome środowiska"? Drodzy czytelnicy, chyba nie myślicie, że podobne "obiecujące propozycje" są po prostu czymś spontanicznym, kreowanym przez zwariowanych marketingowców z jakichś tam agencji reklamowych. To są olbrzymie projekty typu "operation hasbara" mające swoje centralne dowodzenie i budżety w wysokości setek milionów dolarów. Okres złożenia mi tej "propozycji" był nieprzypadkowy ? wtedy uczestniczyłem w wojnie informacyjnej na tematy smoleńskie i pokrewne. Na mój blog wchodziło gdzieś 10.000 – max. 44.000 osób dziennie, więc takie miejsce nie mogło zostać nie zauważone przez "wiadome środowiska".

———————————————————————

Spis treści tego tekstu:

1.Rewolta rozprzestrzenia się na pozostałe kraje Afryki i Azji. "Społeczność międzynarodowa" jest bezradna wobec kolejnej już katastrofy humanitarnej. Porównanie sytuacji Polski i krajów Afrykańskich.
2. Apokalipsa epoletników (tzn masowe wymieranie milionów zwierząt) i "rozwiązanie" zagadki wymierania pszczół – punkty wspólne?
3.Smoleńsk – czy służby specjalne III RP i USA zorganizowały te wydarzenia? Manipulacje i szerzenie dezinformacji przez PiSowskich blogerów – część operacji hasbara?
4.Manipulacje mediów co z tym robić dalej? Moje przemyślenia, także tematyka antysemityzmu i judeofaszyzmu.
5.Przypomnienie z poprzedniego tekstu – tematyka dziwnych przelotów samolotów wojskowych nad naszymi miastami, i, naturalnie, pozostawiania przez nich różnych substancji chemicznych. Zjawisko to jest widoczne często na naszym niebie.

———————————————————————

1. Nadeszło Przedwiośnie. Marzenie o wolności rozprzestrzenia się na cały glob ziemski. Impuls do zmian wyszedł z krajów Afryki i Azji. Wszędzie ludzie zadają sobie w sumie te same, uniwersalne dla mieszkańców całej Ziemi pytania:
-dlaczego skoro mamy tyle surowców naturalnych, zdolnych i mobilnych ludzi, to cierpimi nędzę?
-dlaczego pomimo tego, że z trudem budujemy swój dobrybyt, ciągle jesteśmy ograniczani przez bzdurne "prawo", oligarchię, biurokrację, mafie (np mafię sądowo – prawną)?
-dlaczego skoro niby mamy demokrację, jest nam ciągle duszno, rządzą stale te same osoby i de facto na nic nie mamy wpływu?

Cyt. "Libijscy demonstranci świętują przejęcie kontroli nad Bengazi, drugim co do wielkości miastem Libii. Jak podaje agencja Associated Press ludzie na ulicach skandują "Niech żyje Libia". Tymczasem jak poinformowało maltańskie MSZ dwa libijskie myśliwce wylądowały z nieznanych przyczyn na Malcie.
W niedzielę, po krwawych walkach, w których zginęło co najmniej 60 ludzi, demonstranci w Bengazi opanowali tamtejszą centralę sił bezpieczeństwa – informuje agencja AP, powołując się na lekarza z głównego szpitala w tym mieście.
Świadkowie mówią, że policja znikła z ulic. Młodzi ochotnicy kierują ruchem ulicznym, ochraniają domy mieszkalne i gmachy publiczne. Różne źródła informują, że niektóre jednostki wojskowe przechodzą na stronę demonstrantów.
Jak poinformowały maltańskie lokalne media, dwa libijskie myśliwce Mirage wylądowały na Malcie. Maltańskie MSZ, które potwierdziło tę informację próbuje ustalić przyczynę lądowania maszyn na Malcie". Źródło

cyt. "Libijskie lotnictwo bombarduje liczne cele w stolicy – podaje telewizja Al-Jazeera powołując się na świadków. W centrum Trypolisu mają trwać intensywne starcia protestujących z siłami bezpieczeństwa. (…) Protesty wybuchają w kolejnych miastach, islamscy duchowni otwarcie nawołują do rebelii, a kolejne placówki dyplomatyczne wypowiadają posłuszeństwo reżimowi. (…)
Informację o ataku lotnictwa miał podać przez telefon świadek, który z przedmieścia obserwował naloty na cele w centrum Trypolisu. W jego domniemaniu obiektem ataku były protestujące tłumy. – To wygląda na ostatnie, desperackie działania. Jeśli bombardujesz własną stolicę i obywateli, trudno liczyć na utrzymanie się przy władzy – stwierdził Julien Barnes-Dacey, analityk z organizacji Control Risk. Sytuacja w Trypolisie pogarsza się z każdą godziną. Służby bezpieczeństwa mają ostrą amunicją powstrzymywać marsz tłumu na obozowisko w którym zazwyczaj mieszka Kadafi. Według Al-Jazeery, co najmniej 61 osób zginęło w stolicy w poniedziałek. Kolejne dziesiątki mogły zginąć w ostatnich godzinach. Informatorzy arabskiej telewizji twierdzą, że w centrum miasta dochodzi do "masakry".
Włochy postawiły wszystkie bazy lotnicze na południu kraju w stan alarmu. Według agencji ANSA znaczne siły włoskiego lotnictwa w ostatnich dniach przebazowują się na południowy kraniec półwyspu Apenińskiego i Sycylię. (…) Jest bardzo prawdopodobne, że w Libii może wybuchnąć wojna domowa. Rząd stracił kontrolę nad częścią swojego terytorium, ale nie ma zamiaru ustąpić – stwierdził Shadi Hamid, dyrektor naukowy Brookings Doha Centre w Katarze, którego cytuje Reuters.". Źródło – TVN 24

Podobne informacje docierają z oblężonego przez wojsko Barhajnu. Według niektórych źródeł interweniujące na oślep wojska zabiły tam 800 ludzi. Jak się zakończy to Przedwiośnie? Możliwości jest kilka. Po pierwsze, bardzo aktywny jest wywiad izraelski – Mossad i amerykański – CIA. Wiadomo już, że jankeskie wojska otoczyły Egipt kordonem morskim (flota morska). Oni będą chcieli przejąć w szale rewolucyjnym kontrolę nad tymi państwami i ich bogactwami (o tym za chwilę).
Zaczyna podnosić głowę islam. Bractwo Muzułmańskie, które nie chciało przejmować kontroli nad Egiptem, właśnie zakłada swoją partię i wkracza do polityki. Według wielu przepowiedni rozjuszony przez syjonizm islam będzie wysoko podnosił głowę podczas nadchodzących lat. Musimy być na to przygotowani. Taki był właśnie cel budowy państwa Izrael – wprowadzenie jak największego, ale kontrolowanego zamętu w rejonie Maghrebu i Bliskiego Wschodu. Teraz ta operacja, realizowana przez dekady, wkracza w sferę finalną. Społeczeństwa zamieszkujące te rejony świata zdążyły się jednak przekonać, iż coś jest nie tak.

Cyt. "Bezpieka w Libii i Jemenie strzelała do demonstrantów, zabijając co najmniej 15 osób w procesji pogrzebowej w Libii.  W Bahraimie także rzeź.
Vismaya: Są takie momenty w historii, kiedy niemożliwe staje się nieuniknione. Podobnie było w rozwiązaniu bloku wschodniego; któż to wierzył, że blok sowiecki upadnie w taki sposób? Podobnie jest dzisiaj na Bliskim Wschodzie, to co było dla większości niewyobrażalne jeszcze miesiąc temu staje się faktem.
Rozpadają się systemy.. tylko pozostaje pytanie: kto na tym skorzysta, komu to naprawdę służy?
Czy tu dochodzi do głosu władza zwykłych ludzi, czy to tylko nowa światowa polityka i przebudowa starych struktur? Kto tu naprawdę rozdaje karty?
Obecnie zamyka się nam okno na świat w celu uniemożliwienia przepływu informacji. Internet, telefony, TV, nadajniki radiowe, cała ta kluczowa komunikacyjna technologia jest manipulowana rękami lokalnych liderów. Jak widać na Bliskim Wschodzie protest rośnie, rośnie też represja i eskalacja przemocy. W dniu 19 lutego 2011 świat obiegła nowa wiadomość, w nocy w Libii został odcięty dostęp do internetu. Facebook, Twitter a nawet w biuletynie w The Los Angeles Times czytamy: cały internet został odcięty w podobny sposób do sytuacji widzianej w Egipcie kilka tygodni temu.
Dzisiaj w Libii mamy 'dzień gniewu’, dziesiątki tysięcy demonstrantów ruszyło na ulicę aby obalić Muamara al-Kadafiego, który de facto był przywódcą Libii od wojskowego zamachu od 1969r.
Wszystko dzieje się szybko, narasta niepokój, na terenie Libii występują gwałtowne protesty. (…) W styczniu świat obserwował Egipt, obecnie obserwuje Liban, i zadaje pytanie: co nastąpi w następnych godzinach?
(…)
Przekład – skrót Ola Gordon
"W ciągu ostatniej dekady Tunezja przeszła zwiększającą się liberalizację gospodarczą: Raport  o Konkurencyjności Globalnej Światowego Forum Ekonomicznego z l. 2010-2011, uznał ją za najbardziej konkurencyjny kraj w Afryce, oraz ulokował na 32 miejscu ekonomicznie najbardziej konkurencyjnych krajów na świecie. Duże populacje muzułmańskiej Afryki Północnej dają ogromne możliwości biznesowe dla bankowości islamskiej i innych firm.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, finanse świata są kontrolowane przez prywatne 'banki centralne’, podszywające się pod federalne banki rządowe w prawie każdym kraju na świecie. Choć jest to starannie strzeżoną tajemnicą, większość udziałów w bankach centralnych jest w posiadaniu Rotszyldów i ich współpracowników. Z b. małym wkładem ze strony rządu, gospodarki Tunezji, Egiptu, Jemenu, Jordanii i Algierii, są ściśle kontrolowane przez banki centralne Rotszyldów i ich Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Islamskie banki wcinały się w zyski Rotszyldów na Bliskim Wschodzie, ponieważ nie naliczają odsetek (prawo szariatu), rosną bardzo szybko wśród ludności muzułmańskiej, oraz (w tej katastrofalnej sytuacji gospodarczej) są bardziej stabilne niż banki zachodnie. Choć jest to bardzo dobra rzecz, że ludzie są wolni od tyranii dyktatorów, oni również potrzebują być wolni od tyranii ekonomicznej kontroli i zniewolenia. Odpowiednie moralne pytanie brzmi: Czy środki uświęcają cel?
Zięć obalonego prezydenta Tunezji, Sakher El Material, otworzył pierwszy Tunezji islamski bank, Zitouna Bank, w dniu 26 maja 2010 roku. Zitouna Bank jest pierwszym bankiem w regionie islamskiego Maghrebu [Afryka Północna]. Bank był pierwszym krokiem w kierunku nowego programu prezydenta Ben Ali z szeroko zakrojonymi reformami, Tunezja, biegun dla usług bankowych i regionalnego centrum finansowego, które osłabiłby siłę i zyski Banku Centralnego Tunezji (prywatnej własności Rotszyldów i ich współpracowników). […]
Marek Głogoczowski: No i mamy przyczyną 'rewolucji kwiatów’ w Tunisie, tak jak kiedyś rewolucji 'Solidarności’ w Polsce i próby 'rewolucji dżinsowej’ na Bialorusi: po prostu te kraje stały się zbyt konkurencyjne dla Ojczyzny "Panów Świata" (żydów).

Setki b. policjantów demonstrowały przed ministerstwem bezpieki w Kairze, skarżąc się na niesprawiedliwość poprzedniego reżimu. Policja Mubaraka, uważana za skorumpowaną i brutalną, wezwała do egzekucji b. szefa. Niosąc transparenty i plakaty przepraszające za zachowanie policji podczas rozruchów w Egipcie, policjanci maszerowali wcześniej do ministerstwa w proteście śmierci ponad 300 osób w niedawnych demonstracjach przeciw reżimowi Mubaraka.  Tysiące Egipcjan, w tym związki zawodowe, strajkują o wyższe zarobki i koniec korupcji. Mówią, że potrafią rozwiązywać własne problemy i mieszanie się USA i Izraela jest nie do przyjęcia.  Tysiące demonstrantów w Kairze  żąda, by junta wojskowa jak najszybciej przekazała władzę rządowi cywilnemu, a demonstracje będą trwać aż armia przyjmie reformy". Źródło

cyt. "Gdybyśmy zadali sobie trud, aby policzyć, które słowo najczęściej się powtarza w hasłach artykułowanych podczas manifestacji najpierw tunezyjskich, potem Egipskich, a teraz także w Jemenie, w Jordanii i gdzie indziej, to tym słowem byłaby 'godność’. Godność ludzka deptana przez reżimowe bezpieki, godność indywidualna deptana przez skorumpowanych dostojników, godność obywatelska deptana przez coraz większą biedę i godność narodowa deptana przez obce mocarstwa począwszy od USA oraz Izrael. To słowo się najczęściej powtarza, bardziej niż żądania chleba, pracy lub podwyższenia zarobków. Dziś na placu Wyzwolenia (Tahrir) w Kairze były, co najmniej 2 miliony manifestantów, 1 milion w Aleksandrii a dwa do trzech milionów w innych miastach egipskich; w spokoju, razem, muzułmanie i chrześcijanie, biedota i biedniejące klasy średnie, wykształceni i niepiśmienni, niewierzący i bracia muzułmańscy, lewicowcy i liberałowie. Z godnością i odwagą. 150 ludzi przypłaciło już to powstanie swoim życiem a mimo to nie było odruchów gwałtu wobec złapanych policjantów i tajniaków. W Tunezji bezpieka zabiła powyżej 200 ludzi. Taka jest cena wolności, nie licząc tysięcy rannych.
Należy pamiętać, że w Egipcie manifestacje trwają stale już od pół roku, ale ’ nasze wolne’ media zauważyły to dopiero, gdy tama pękła po Rewolucji w Tunezji z zeszłego piątku. Wtedy po obcięciu Internetu i linii telefonicznych, ogłoszono, że instrukcje gdzie się zbierać w powszechnej manifestacji będą ogłoszone w piątek po modłach muzułmańskich, a chrześcijanie (Koptowie) ogłosili, że przyjdą ochronić swych muzułmańskich rodaków tak żeby policja ich nie zaatakowała od tyłu w czasie modlitwy. To był prawdziwy początek ogólnonarodowego powstania. Jeśli słowo 'naród’ ma jakieś znaczenie postępowe, to akurat w tym czasie na ulicach Kairu i Aleksandrii. Kiedy Egipcjanie w imię godności narodowej, wspólnej godności, zadecydowali stanąć razem, ponad wszelkimi podziałami przeciwko oligarchom i ich bezpiece. Zdobyli najpierw wóz opancerzony policji, po czym podpalili budynek partii rządzącej, potem poszli bronić przed ogniem budynku Muzeum Archeologii, który stoi obok i gdzie nagromadzone są wielkie dzieła wielkiej starożytnej cywilizacji egipskiej. Naród, który żyje w warunkach, w których uczęszczanie do szkoły jest jeszcze marzeniem wielu dzieci, bronił muzeum przed ogniem i chuliganami. A większość chuliganów okazała się agentami bezpieki. Mimo to, puszczono ich wolno. W dniach, kiedy policja strzelała do manifestujących i do modlących się ludzi.
Po Tunezyjczykach, teraz Egipcjanie odzyskali dumę ze swojego kraju. Na Placu Wyzwolenia można było usłyszeć i przeczytać hasła: 'Mubarak odejdź !’, 'Na placu Wyzwolenia aż do wyzwolenia!’, 'Nie potrzebuję Obamy, nie potrzebuję Clintona, mój ojciec i moja mama mi przyniosą sami wolność!’, 'Hołd ofiarom bezpieki !’, 'Zapraszamy na pogrzeb do Tel Awiwu !’, 'Mubarak hitleryzuje’, 'Armia z ludu, Armia z ludem !’, 'Precz z Ameryką !’.
Dla narodu, który od lat biednieje, mimo że reżim jest na drugim miejscu na liście 'pomocy’ USA, narodu żyjącego w kraju gdzie tą 'pomoc’ inwestuje się w bezpiekę i operacje finansowe korzystne dla oligarchii, zaledwie znikoma liczba haseł na tematy bytowe, zarobkowe i konsumpcyjne jest godna uwagi. Tym bardziej, że tak już było w Tunezji, i tak jest również i w innych krajach arabskich. Odgłosy wydarzeń w tych krajach są tak silne, że nawet w Ramallah była manifestacja, podczas gdy w Damaszku, kraju o bardziej niezależnym wobec mocarstw zachodnich rządzie, władze zorganizowały manifestację przed ambasadą egipską, a w Tel Awiwie komuniści izraelscy razem z palestyńskimi działaczami zorganizowali manifestację poparcia dla żądań mas arabskich przeciwko dyktaturom rodem z zagranicy. Odpowiedź reżimowych władz wszędzie jest podobna: albo ustępstwa ekonomiczne jak w Jordanii lub Algierii, albo masowe aresztowania znanych działaczy politycznych jak w Maroku, Iraku i na ziemiach okupowanych Palestyny.
Świat, nie tylko arabski, nie będzie już nigdy wyglądał jak miesiąc temu. Strach odszedł w momencie, kiedy w małym tunezyjskim mieście wykształcony sprzedawca owoców Mohamed Bouazizi oblał się benzyną i podpalił się przed ratuszem po upokorzeniu, jakiego doznał od policjanta, który mu skonfiskował owoce. I strach już nie wróci. Boją się teraz władcy. Ruch arabski wywiera już silne wrażenie w Afryce i gdzie indziej. Jeśli weźmiemy pod uwagę niedawne protesty wobec polityki MFW w południowych krajach UE z pokojową rewolucją, która ma miejsce w Islandii, widzimy, że wszędzie w sumie żądania są podobne: odzyskać swoją godność i prawo do decydowania o własnym losie, w pokojowej atmosferze i z pełnym szacunkiem dla różnorodności światopoglądowej. W Tunezji i teraz w Kairze widać na manifestacjach turystów europejskich i amerykańskich uczestniczących w manifestacjach przy aplauzie tłumów. W TV Irańskiej press tv oglądałem Amerykankę, która przyszła ze swoją córką na plac Wyzwolenia ogłosić swoją solidarność z narodem Egiptu. Zapytana o tym czy się nie boi, odpowiadała:, 'Czego mam się bać? Tu czuję się bezpieczniej pośród tego miłego wolnego narodu aniżeli na ulicach miasta gdzie bandy tajniaków terroryzują ludzi’.
Świat się zmienia. Narody arabskie są na przedzie, dlatego, że są najlepiej poinformowane na świecie mimo analfabetyzmu tu czy tam. Bo mają, obok dyktatur to szczęście, że obok stacji TV reżimowych i ogłupiających, mają także dostęp do Al Jazeera (stacja TV założona przez byłych pracowników arabskiej sekcji BBC zwolnionych przez rząd Pani Thatcher), do zachodnich TV w języku arabskim, do irańskiej TV, do rosyjskiej i chińskiej TV, do TV Hezbollahu, Hamasu, irackiego ruchu oporu i wielu innych ugrupowań. Ta różnorodność uczy porównywać, uczy myśleć krytycznie.
Ale cały świat się zmienia. W Islandii, naród na ulicy potrafił w ciągu minionego roku wywalczyć obalenie rządu, nowe wybory do konstytuanty gdzie już uchwalono: 1) decyzję o nie spłacaniu długu zagranicznego, 2) nacjonalizacji banków, 3) nacjonalizacji bogactw naturalnych. I wtedy też wielkie 'wolne media’ milczały. Pamiętać należy jednak, w godzinie, kiedy wygnańcy wracają do Tunezji i kiedy więźniowie polityczni wychodzą z więzeń, że opór wymaga poświęceń i wymaga ludzi gotowych szukać prawdy. Wczoraj palestyńscy więźniowie, którzy byli trzymani w egipskich więzieniach zdołali uciec i przedostać się do Gazy na 'wolność’ 'Wolność ograniczoną przez zasieki i ciągłe strzelaniny do cywilów z wież izraelskich punktów obserwacyjnych, ale jednak wolność.
Jednak trzeba mieć świadomość, że siły imperializmu nie zrezygnują z intryg, bo musiałyby wtedy zgodzić się, że ich panowanie nad światem skończy się szybciej niż planują. W Tunezji ambasador USA potrafił 'za pięć dwunasta’ doprowadzić do pozornej zmiany rządu tak żeby wszystko się zmieniło po to żeby się nic nie zmieniło w rzeczywistości. Ale masy tam wciąż wychodzą na ulicę. Podobnie pewnie już planuje się w Egipcie, grając na ambicjach jednych, na postawach rywalizacyjnych wśród drugich. Ale masy w Tunezji wyglądają na świadome, i się zorganizowały w dzielnicowych komitetach pilnowania porządku, bez policji. Już w Egipcie zaczynają się też tworzyć podobne komitety, które pilnują porządku, organizują rozdawanie żywności, lansują samopomoc. Naród się samo-organizuje i dowiedział się, że potrafi". źródło: miziaforum.wordpress.com

Co zasługuje na uwagę w tych wydarzeniach? Przede są to zmiany w świadomości społeczeństw świata. Narody Ziemi budzą się z letargu. Świat już nigdy nie będzie taki sam po tych wydarzeniach, gdy za kilka miesięcy lub lat dobiegną końca. Może to banalna myśl, ale tak właśnie jest. Pewna masa krytyczna została już dawno przekroczona. Siły zła rządzące naszą planetą ostro "przedobrzyły" w kreowaniu Novus Ordo Seclorum (nowy porządek wieków). Okazało się, że lokalni satrapowie, wierni swoim mocodawcom z Tel Awiwu i Waszyngtonu, nie są bezkarni.
Pozostaje sobie tylko zadać pytanie: kiedy kolej na nas? Kiedy polski Lud się przebudzi? Nie namawiam Was do obalenia "demokratycznie wybranego rządu" (pusty śmiech), bo to nielegalne. Ale namawiam Was do ogólnonarodowego przebudzenia się i "wzięcia sprawy w swoje ręce". Jednocześnie, puszczam do Was oczko – tak jak w reklamach radiowych z lat 90 – tych: "zapraszamy do konsumpcji piwa, ekhem, bezalkoholowego. Hahaha". Sami wiecie, o co mi chodzi, wiecie, cenzura i skanowanie internetu miało swój oficjalny start wczoraj, dnia 21 lutego 2011, więc muszę być ostrożny   😀 

Czy watażkowie / satrapowie / szumowiny rządzące naszą Ojczyzną kiedykolwiek doczekają się sprawiedliwego osądu? Jak na razie sytuacja kraju pogarsza się z dnia na dzień. Ludzie, nawet należący do klasy średniej, zmuszeni są do rezygnowania z coraz większej ilości dóbr. I tak, do kina już nie pójdą, bo 14 zł / osobę w miesiącu to już wydatek. O luksusach typu książka nawet nie wspomnę. Jedzenie coraz częściej z zagranicznych dyskontów, kiepskiej jakości, genetycznie modyfikowane, napromieniowane i z masą chemii. Internet też się powoli staje takim "zbędnym luksusem", z którego coraz więcej ludzi rezygnuje. A internet, jak wiadomo, jest (jeszcze) jedynym nie cenzurowanym źródłem informacji. Co więc zostaje? Pozostaje nam wpieprzać świecące na zielono kebaby przy oglądaniu ogłupiających dzienników i telenowel, także robiących ludziom wodę z mózgu.
Co prawda bardzo trudno będzie usunąć watażków z Polski. Ten system opresji, który mamy obecnie jako twór pod nazwą "III RP", jest bardzo wrośnięty w naszą Ziemię i bardzo trudno będzie wyrwać tego chwasta. Na dobrą sprawę trzeba by wymienić / zmienić właściwie wszystko:
a.) aparat mafii sądowniczo – prawnej;
b.) tzw zawody korporacyjne – blokują gospodarkę, są źródłem patologii i wysokich cen. Przyczyniają się do obniżania zarobków pozostałej, większej części społeczeństwa;
c.) zagraniczne w większości banki, system bankowo kredytowy; system ten wysysa jak odkurzacz kapitał i dobra z okupowanego kraju, gdyż tworzy pieniądz z niczego bez pokrycia (typowy kredyt), żądając w zamian spłaty tegoż kredytu dobrami wyprodukowanymi w realnej, a nie wirtualnej (banki – kredyty) gospodarce. Cały system bankowy świata jest oparty na wirtualnej gotówce bez pokrycia, którą można wytwarzać bez ograniczeń, coraz bardziej zasysając kapitał i dobra z realnej gospodarki. Jest to bardzo zły system który należy jak najszybciej zmienić.
d.) wyrzucić z naszej Ojczyzny zagraniczne koncerny nacjonalizując ich kapitał i infrastrukturę;
e.) znacjonalizować nasze bogactwa naturalne, w szczególności największe w Europie złoża gazu łupkowego wysokiej jakości. Ich istnienie jest tematem tabu w mediach, z rzadka przewija się ten temat głównie wtedy, jak jakiś zagraniczny wyzyskiwacz, ekchem, koncern, znajdzie złoże wysokiej jakości. Jarosław Kaczyński wolał się zająć medialnymi aferami z Krzyżem smoleńskim i samą me(n)dialną ruchawką smoleńską, zamiast bronić naszych bogactw naturalnych, wartych biliony dolarów. Wolał oddać je w ręce judeocentrycznych korporacji z USA – taki z niego "patriota", tfu. Wiem, zaraz powiecie, że dla mnie, dla Jarka_kefirka, dzień bez zgnojenia kaczyzmu jest dniem straconym – i szczerze mówiąc, przyznaję Wam rację. Powaga.
f.) podmioty gospodarcze z zagranicy chcące robić NAPRAWDĘ uczciwy biznes należy sprawiedliwie opodatkować (dziś żadna zagraniczna, koszerna korporacja w Polsce i na świecie nie płaci podatków). Należałoby też zadbać, by pensje wypłacane pracownikom takiego przedsiębiorstwa były na europejskim poziomie, a nie na poziomie krajów Trzeciego Świata, jak jest teraz.
g.) trzeba znacjonalizować media i ich infrastrukturę, ponieważ mają one potężny wpływ na kolejne generacje. To właśnie medialne szumowiny przyłożyły swoją rękę do fali marazmu gnębiącego nasz kraj. Gdyż podczas gdy narody Afryki się budzą, my śpimy snem głębokim mając przy najniższych w Europie zarobkach – jedne z najwyższych cen. Poza tym: nie jest ważne, jak dobrze byś nie wychował swojego dziecka, gdyż prędzej czy później pójdzie ono do szkoły i zacznie oglądać telewizję.
h.) maksymalne uszczuplenie aparatu urzędniczego do niezbędnego minimum; im więcej przepisów, ustaw, wytycznych, urzędników, tym większe lody kręci władza i tym lepiej je ukryć.
i.) zaprzestać spłacania jakichkolwiek długów wobec zagranicy. Za to podzielić spłatę tego zadłużenia na wszystkie ekipy rządzące naszą Ziemią po 1986 – 7 roku. Jeśli nie mają tych drobnych 3 bilionów złotych na spłatę tego długu – karać ich "według prawa i zwyczaju wojny".

"Zarobki w Polsce są żenująco niskie: jakby się pracodawcy z rządzącymi umówili.
Jeżeli ceny surowców, energii, transportu, paliw, wysokość podatków, koszt linii technologicznych i maszyn do produkcji jak też cena finalnego produktu (samochody, telewizory, komputery, mięso, nabiał, czekolada) są w Polsce zbliżone do cen w Europie to co stoi na przeszkodzie żeby płace pracowników wytwarzających te dobra były zbliżone do płac w Europie. Zaraz odezwą się pseudo fachowcy i opowiedzą znaną bajkę o wydajności pracy w Polsce – że jest niższa niż na zachodzie. Otóż jest to największe oszustwo jakim robotników w Polsce karmi się od lat.
Polski pracownik na zachodzie jest nawet bardziej wydajny niż Francuz czy Norweg. Sam pracowałem w Niemczech legalnie przez dwa lata na tym samym stanowisku jak w Polsce; zarabiałem dużo więcej niż w Polsce a pracowałem dużo lżej i wygodniej. Gdzie więc tkwi problem? Najwyraźniej sprawa składa się z kilku aspektów ale najważniejszy to zapisane w polską kulturę okradanie swoich pracowników w Polsce i traktowanie ich jak niewolników. Inną sprawą jest właśnie wydajność pracy, która jest spowodowana fatalnym zarządzaniem i marnowaniem ludzkiego wysiłku. W Polsce kadra menadżerska i kierownicza jest do niczego. Ci ludzie umieją tylko okradać pracowników i strachem wymuszać posłuszeństwo. To wydajność kierujących pracownikami jest mała. A jednak ci dyrektorzy, kierownicy czy menedżerowie uzurpują sobie prawo do zarobków równych europejskim? Czemu?
(…) Nie wystarcza to na zabezpieczenie najzwyklejszych potrzeb. Brawo, brawo polski parlament, premier i prezydenci (ilu ich tam było?). Połowa polskich rodzin musi stawać na palcach po to co u rodziny holenderskiej czy norweskiej leży na podłodze. I to ma być ten wielki sukces polskiej gospodarki, o której Tusk trąbi na cały świat. Polacy, obudźcie się wreszcie i nie dajcie sobą rządzić w ten sposób. Wielką winę ponoszą polscy dziennikarze, dla których polska bieda i zacofanie cywilizacyjne jest tematem tabu. Wolą pisać o Afganistanie, 'Tańcu z gwiazdami’, Polańskim i świńskiej grypie niż o problemach Polaków. Kiedyś naród wszystkim odpowiedzialnym za tę sytuację bardzo podziękuje. Może już niedługo." —>

—> Według licznych przepowiedni, to z Polski wyjdzie "światło", które będzie promieniować na cała Ziemię. Tak mówił między innymi Ojciec Klimuszko, który był jasnowidzem i przepowiedział prolog tych procesów, czyli wybór Jana Pawła II na Papieża.
"Ojciec Klimuszko wskazywał także Polskę jako kraj, od którego wyjdzie sygnał, który zmieni cały świat. Nie precyzował tego, ale wspominał, że Polska to wyjątkowo ważny kraj, z którego będą pochodzili ludzie, którzy zmienią Ziemię. Mówił także o tym, że myśl z Polski będzie promieniowała na cały glob ziemski."
"Polski zakonnik, zasłynął jako ten, który wskazał (lata 50 – te, przyp. Jarek) Karola Wojtyłę jako osobę, która zasiądzie na Grodzie Piotrowym. W swoim życiu pomógł tysiącom osób, które zwracały się do niego z prośbą o podanie faktów dotyczących ich życia lub przyszłości Polski".
"Stefan Ossowiecki – w latach międzywojennych najsłynniejszy polski jasnowidz, przyjaciel Józefa Piłsudskiego. Najciekawszy fragment jego przepowiedni dotyczył tego, co mówił o dalszej przyszłości naszego kraju. Jego zdaniem Polska odegra niesłychanie ważną rolę w procesie duchowego odrodzenia świata. To właśnie nasz kraj wskazywał jako ten, który będzie wzorem dla innych".
"Jasnowidz Andrzej Gwiazda mówił, że nasz kraj odegra najważniejszą rolę w zbliżających się przemianach na Ziemi. W Polsce bowiem znajdą się dzielni ludzie, którzy odważą się przekazać wiedzę duchową dla reszty ludzkości. Wspominał, że w naszym kraju powstanie centrum, coś w rodzaju ośrodka, który obejmie zasięgiem cały świat". Źródło

Kilka faktów o sytuacji w Polsce:
-500.000 bezdomnych;
-45.000 niemal całkowitych analfabetów, co jest ewenementem;
-5.000.000 obywateli żyjących poniżej minimum biologicznego określonego przez ONZ (1 dolar dziennie na osobę); Ci ludzie korzystają z programów dożywiania UE (średnio 3 kilogramy jedzenia na osobę na miesiąc, mniej niż w Oświęcimiu);
-według portalu onet.pl aż 13 milionów Polaków może dotyczyć problem skrajnej biedy. Źródło
-co trzecie dziecko jest niedożywione, część z nich korzysta z programów dożywiania w szkołach;
-zdecydowana większość Polaków nigdy nie zarabiała nawet połowy średniej krajowej – takie są realne zarobki;
-mamy jedne z najwyższych cen dóbr i usług w Europie jeśli porównać je do realnych zarobków w różnych krajach. Dla przykładu: w tym roku czeka nas druga fala podwyżek żywności. Według najbardziej optymistycznych analiz żywność podrożeje o 5%. Jakie są prognozy pesymistyczne? Niestety, nie podano.. Źródło
-kilka lat temu czytałem, iż sprzedajemy do Niemiec surowy złom za grosze, by potem kupować ten sam złom, tylko już w innej formie, np po specjalistycznym przetopieniu. Oczywiście, kupowaliśmy ten przerobiony już złom za znacznie wyższą cenę. I tak samo jest obecnie. Już w sierpniu pisałem tu na blogu, cytując Mizię, że państwowa spółka Elewarr wyprzedała większość zboża ze swoich elewatorów za 1000 zł / tona. Teraz kupujemy to samo zboże po 2000 zł / tona (!). Tak się proszę państwa kręci lody w Polsce.

  

———————————————————————

2. Wymieranie milionów zwierząt na Ziemi znane jako apokalipsa epoletników. Czy rozwiązano zagadkę wymierania pszczół?
Cyt. "W Sewastopolu, na Ukrainie, na autostradzie zauważono dziesiątki martwych kosów ? poinformował serwis newsru.com. Nieznana jest przyczyna zgonu ptaków.
Rosyjscy ekolodzy twierdzą, że może być to wynikiem zakażenia lub zatrutego jedzenia z Afryki Północnej, skąd miałyby przylecieć kosy, gdzie nie monitoruje się epidemii". Źródło
To już kolejny tego typu przypadek na świecie, co gorsza, jest to blisko naszego kraju. Właściwie codziennie w różnych mediach pojawiają się relacje na temat masowych zgonów zwierząt. Prawdopodobne przyczyny tego zjawiska:
-skażenie środowiska jakimiś nowymi pestycydami, środkami chemicznymi itp;
-skażenie genetyczne roślin którymi żywią się zwierzęta (tzw "żywność genetycznie modyfikowana");
-zmiany w polu magnetycznym Ziemi;
-zmiany klimatyczne – czyli nagły spadek skrajnie zimnych mas powietrza do nisko położonych warstw atmosfery;
-zmiany na słońcu, w tym zmiany w jego polu magnetycznym; zwiększone koronalne wyrzuty masy ze słońca, które docierając na Ziemię powodują burze magnetyczne;
-eksploracja naszej planety przez wysokoenergetyczne cząstki z kosmosu – naukowcy potwierdzili, że nasz układ słoneczny wszedł w inny obszar kosmosu, z którego napływają do nas wysokoenergetyczne cząstki. Dodatkowo heliosfera, czyli ochronna warstwa dla układu słonecznego skurczyła się w ciągu ostatnich lat o 20% – 25%; faktem jest, że już od dziesięciu dni (od 14 lutego 2011 r.) codziennie coś się dzieje na słońcu – albo następują bardzo silne rozbłyski słoneczne (koronalne wyrzuty masy), albo słońce wykazuje wzmożoną aktywność.
-być może są to testy broni masowego rażenia nowej generacji, o których istnieniu nie mamy pojęcia.

Cyt. "Opublikowany pod koniec stycznia artykuł w brytyjskim dzienniku 'The Independent’ zdaje się nie pozostawiać żadnych wątpliwości. Przedstawia on wyniki badań przeprowadzonych przez francuskie laboratorium z Awinionu. Naukowcy twierdzą, że przyczyną masowego wymierania owadów w wielu krajach świata jest imidakloprid – składnik produkowanych przez firmę Bayer CropScience środków owadobójczych, którymi zaprawia się nasiona roślin (m.in. buraków, kukurydzy, ale też warzyw). Owadobójcza substancja wpływa na układ nerwowy owadów, prowadząc do ich dezorientacji i śmierci.
'The Independent’ twierdzi również, że identyczne wyniki badań dwa lata temu otrzymało US Department of Agriculture’s Bee Research Laboratory – federalna instytucja o ponad stuletniej tradycji. Z nieznanych przyczyn wyniki dotychczas nie zostały opublikowane, mimo że zdrowie pszczół jest kwestią kluczową dla światowego rolnictwa". Źródło

Czy jest coś dziwnego w powyższym tekście, czytelnicy? Przecież mamy tam wyszczególnione tak szanowane instytucje jak US Departament od Agriculture’s. Mamy tam też źródło – sławną gazetę "The Independent". Co jednak jest nie tak? Po pierwsze, nie można dać wiary instytucjom rządowym z USA, gdyż wiele razy ukrywały one lub fałszowały niewygodne dla elit raporty, odkrycia. Po drugie – The Independent to nic innego jak judeocentryczna, globalistyczna tuba propagandowa. Coś jak nasza GW, Rzeczpospolita i inne szmatławce.
A teraz pomyślmy: co może sugerować nam taki komunikat? Może sugerować to, że przecież możemy w swoich państwach dalej używać tych pestycydów które zabijają pszczoły, wystarczy tylko, że zaakceptujemy masowe uprawy zmodyfikowanych genetycznie roślin. Roślin – hybryd, które nie potrzebują do zapylania pszczół / trzmieli.
Z drugiej strony ukrycie takiego raportu pozwoli dalej stosować te herbicydy / pestycydy bez ograniczeń, i w końcu, gdy wyginą wszystkie pszczoły, postawi to narody Ziemi przed tzw "faktem dokonanym": albo zaakceptujemy genetycznie zmodyfikowane hybrydy roślin, albo wymrzemy z głodu. Nie ukrywajmy przecież, że obecne elity z USA bardzo silnie promują swoje zmanipulowane genetycznie rośliny – mają w tym jakiś cel.

———————————————————————

3. PiSowcy kłamcy smoleńscy. W jaki sposób PiSowscy blogerzy / publicyści manipulują i dezinformują na te tematy? Przede wszystkim:
-PiSowcy są przekonani o tym, że wydarzenia w Smoleńsku są winą Rosji i koniec. Wszelkie próby dyskusji z tym elektoratem kończą się na zwyzywaniu mnie od agentów WSI, agentów GRU, zwolenników PO i innych śmiesznych partyjek / organizacji / agentur.
-jednocześnie skrajnie naiwna wiara w to, że "instytucje europejskie", "społeczność międzynarodowa" czy wręcz faszystowski, judeocentryczny żandarm – NATO – pomogą PiSowcom rozwikłać zagadkę smoleńską. No drodzy państwo, wybaczcie, ale jeśli ktokolwiek wierzy że judeocentryczne NATO tu coś pomoże, to robi z siebie idiotę. Zawsze mówiłem to, iż sprawa "katastrofy" smoleńskiej to brudna, międzynarodowa gra interesów i służb specjalnych, w której Polska nie ma żadnych sojuszników. Jesteśmy sami – znikąd pomocy.
-szczytem chamstwa była chęć partii PiS do przekazania śledztwa globalistom / judeocentrykom z Kongresu USA. Z tego samego Kongresu, który w rażący sposób sfałszował śledztwo w sprawie zamachów 11 września.
-głównym celem propagandy PiSowskiej rozwiedki jest to, aby zatuszować czynnik amerykański i izraelski w wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku i zwalić całą winę na Rosję, korzystając z tradycyjnej rusofobii części społeczeństwa.

Jak to jest, że gdzie tylko pojawiają się PiSowcy, to od razu pojawia się histeria, charakterystyczne zacietrzewienie i brak zgody? Jako przykład podam Konrada prowadzącego blogi pod szyldem "NDB 2010". Zaczął bardzo obiecująco, z grubej rury. Sformułował on ekspercką analizę sfałszowania sygnału z radiolatarni NDB przy jednoczesnym zastosowaniu bomby paliwowo powietrznej. Jednak później stał się typowym, nawiedzonym i rozhisteryzowanym PiSowcem. Brrr, jak ja nie znoszę czegoś takiego… Zajął się po prostu politykowaniem, skłócaniem obozu niezależnych śledczych i bluzganiem ludzi. Krótko mówiąc – poprzez kontakty z PiSowcami totalnie stracił twarz i wyrobioną wcześniej markę. Stał się innym, gorszym człowiekiem. Pamiętam jego ciekawe, spokojne i merytoryczne wpisy jeszcze z czasów, gdy nie był zainfekowany kaczystowską formą faszyzmu. Co się stało z tym człowiekiem? Co się do cholery dzieje z tymi ludźmi, że przechodzą taką szokującą przemianę po infekcji wirusem kaczyzmu?
Tak pytam, bo to dotknęło i dotyka również mnie. Od sierpnia 2010 roku mam "oczy szeroko otwarte". Przestałem się okłamywać, przestałem racjonalizować i usprawiedliwiać coraz to nowe wybryki czy jawne gnojstwa Jara Kaczyńskiego i innych PiSowców. Powiedziałem sobie: koniec z tym, tak dalej nie można..
Co się okazało? Część z moich dotychczasowych sojuszników na portalu onetu opuściła mnie, choć moje poglądy de facto się nie zmieniły. Nie stałem się przecież zwolennikiem innej partii, nie zmieniłem swoich antysystemowych poglądów, nie wyrzekłem się naszej wiary. Dla tych ludzi wartość człowieka mierzy się tym, czy popiera on PiS czy nie. To naprawdę smutne, ale to miało realnie miejsce.
W USA tamtejsi niezależni, zrzeszając się w dużą grupę, przeprowadzili jedno niezależne śledztwo w sprawie zamachów z 11 września 2001 roku. W Polsce miało miejsce kilka niezależnych śledztw dotyczących 10 kwietnia. Dlaczego? Ano dlatego, że PiSowcy i ich agentura tak skłócili obóz niezależnych, niektórych ludzi besztając i spotwarzając, że jedno śledztwo dużej grupy osób byłoby niemożliwe.

Cyt. "Mgr inż. lotnictwa Krzysztof Cierpisz próbuje rozwikłać aspekt techniczny katastrofy 10 IV. Opublikował mocne analizy szczątków Tu 154 – 101, roznoszące w proch raport MAK. Nie dziw, że wzmocniono ataki na niego. W poniższym tekście, gdzie pisze o sobie po nazwisku, Cierpisz wymienia 2 osoby, które ostatnio (bo były ataki nań w Newsweeku i GieWu) wyróżniają się dziwnym zachowaniem. Jedna z osób (oznaczona  przez Cierpisza NDB 2010) karmi widownię agit – propagandą przeciw Cierpiszowi: "a wiesz jaki jest jego pogląd na katastrofę i motywacja jego twórczości? Podpowiem ci. Głównym motywem jego twórczości jest obrona Rosji i W. Putina przed wrobieniem Rosjii w sprastwo zamachu". (…)
Cierpisz pisze poniżej, że PiSowski bloger Free Your Mind splagiatował jego myśli. Podobny przypadek miał Konrad 'In’ na początku, gdy jego hipotezę (nawet kawałki tekstu!) propagował na necie jako swoją niejaki BlackHawk. Myślę, że od początku mamy do czynienia z (b. nieudolną i żenującą) robotą służb, które próbowały zainstalować się wśród wiodących analityków, by później móc siać dezinformacje i chaos. To świadczyłoby o udziale 'polskich’ służb w przygotowaniu 10 IV 2010! Może warto zgłębić to…
Obserwuję od czasu 10 IV interesujące zjawisko. Konrad 'In’ (czyli NDB 2010) deklarował trzymanie się wątku technicznego, z czego powinien był wyniknąć sprawca 10 IV. Pisał o tym na Grypa666. Konrad skończył niechlubnie, wbrew obietnicom: z silnej analizy technicznej przeszedł szybko na politykowanie, tracąc wiarygodność (przynajmniej u mnie).  Natomiast Krzysztof Cierpisz zaczął chwiejnie, by w końcu przejść przez proces odwrotny: jego analizy stoją mocno na technicznej podstawie, a wątek sprawców i polityki dodają mu przeciwnicy". Źródło

Szczegóły działania dezinformatorów (Free Your Mind, NDB 2010) przystępnie opisane, znajdziecie tutaj. Po tym, co tutaj znalazłem, usuwam linka do bloga NDB 2010 ze swojej strony.
Dalsze dezinformacje blogera Free Your Mind:
Cyt. "9 kwietnia 2010 roku Dyżurna Służba Operacji Sił Zbrojnych RP przekazała do Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie informacje o zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej".
Była podawana w ostatnich wiadomościach TVP1, TVP2, TVP Info, wisiał w telegazecie. Następnego dnia komunikat podały pozostałe media lecz nie rozwinęły go zajęte już tematem głównym, porażającym newsem.
Po Katastrofie nad komunikatem zapadła dziwna cisza. Nikt nie próbował analizować skąd się wziął, jakiego to samolotu miał dotyczyć, co to miałoby być za zagrożenie – Po prostu komunikat podano i tyle. Kto go zauważył i dla kogo był przeznaczony – Komunikat podano nie nadając mu jakiegoś szczególnego charakteru. Nie epatowano grozą. Nie nawiązano do mającej mieć miejsce w dniu następnym wyjeździe Narodowej Delegacji na obchody 70 – lecia Zbrodni Katyńskiej. Ogłoszono i tyle.
Są zdania / bloger Free Your Mind /, iż komunikat ten był utajniony. Śmiem temu przeczyć ponieważ sam go słyszałem w dziennikach TV a potem zauważyłem w telegazecie. Był tam np. ok. godz. 04.00, 10 kwietnia 2010". źródło

Zwróćcie uwagę, iż bloger Free Your Mind publikujący na pro – systemowym salonie 24 podawał w wątpliwość jawny charakter tego komunikatu. Człowiek ten jest znany ze swojej szerokiej sympatii do pro – amerykańskiego PiSu. Nie chcę mu nic zarzucać, ale czy takie działanie nie jest po prostu czystej wody dezinformacją? Wbrew pozorom w dalszym e – śledztwie prowadzonym przez internautów ten niepozorny komunikat z 9 kwietnia 2010 roku może okazać się bardzo ważny. Nikt tego nie wie, czy nie będzie on miał w jakiejś tam sprawie, która przypadkiem wyjdzie na jaw, przełomowego znaczenia. Podobnie było podczas śledztwa w sprawie zamachów 11 września, niesłusznie przypisanych pastuszkom kóz z końca świata, gdzie nie ma nawet dróg kołowych, co dopiero mówiąc o wysokiej technologii. Wtedy służby specjalne wiedziały jeszcze przed 11 września, że coś jest planowane. Media także informowały…

———————————————————————

4. Cenzura i manipulacje judeocentryków.
Cyt. "Kilka dni temu idol nastolatek Justin Bieber powiedział, że jest przeciwnikiem aborcji. – Ja naprawdę nie wierzę w aborcję. To jak zabicie dziecka – przyznała 16-letnia gwiazda muzyki pop. Jednak okazuje się, że magazyn Rolling Stone, w którym Bieber wypowiedział te słowa ocenzurowało pełną wersję jego mocnego stanowiska.
Bieber powiedział, że nie 'wierzy w aborcję bo to zabicie dziecka’. Gdy dziennikarka zapytała go o aborcję w przypadku gwałtu, piosenkarz przyznał: 'to naprawdę smutne, ale wszystko dzieje się z jakiejś przyczyny. Trudno mi jest się postawić mu się w takiej sytuacji, więc nie będę ferował sądów.’  Okazuje się jednak, że muzyczne pismo ocenzurowało część wypowiedzi muzyka. Z jego wypowiedzi znikł fragment mówiący, że: 'nie wiem dlaczego (gwałt- przyp. Ł.A) miałby by być powodem do aborcji.’ Rolling Stone przyznał się do wycięcia jeszcze jednego fragmentu wypowiedzi Biebera.
'Uważam ,że embrion jest człowiekiem’- to zdanie 'wypadło’ z ostatecznej wersji wywiadu. Kierownictwo pisma przyznało się do 'błędu w edycji tekstu’. Media poinformowały, że błąd został poprawiony w internetowej wersji wywiadu po interwencji muzyka.
Piosenkarz zasugerował również w wywiadzie swoim młodym fanom, by nie spieszyli się z seksem. ? Nie uważam, że należy uprawiać seks z drugą osobą dopóki nie jest to ktoś, kogo kochasz. Myślę, że należy czekać na tę odpowiednią osobę – powiedział.
Bieber został pochwalony za te słowa przez wiele środowiska por-life i chrześcijan.
Ł.A/ LifeNews.
KOMENTARZ BIBUŁY: Mówienie, że żydowscy właściciele mediów dokonują systematycznych manipulacji nie będzie niczym nowym, choć dla niektórych samo takie stwierdzenie i przypomnienie, że właśnie Żydzi stanowią wielce nadreprezentatywną grupę właścicieli i zarządców wszelakich mediów, działa jak przysłowiowa płachta na byka. Ale co poradzić, takie są fakty, którym trudno obiektywnie zaprzeczyć, chyba, że… przemilczeć albo medialnie zaprzeczyć. Również i w przypadku perfidnie manipulującej świadomością młodej części społeczeństwa gazety Rolling Stone, nie jest inaczej. Jej właścicielem jest bowiem niejaki Jann Wenner, nowojorski Żyd.
Zatem, gdy zewsząd, najczęściej 'z prawicy’, słychać, iż 'media manipulują’, sięgnijmy głębiej i najpierw zastanówmy się kto jest głównie właścicielem bądź sprawuje decydujące funkcje w mediach, a samo suche określenie 'media manipulują’ będzie niewystarczające. Źródło: bibula.com

Pozwolę sobie to skomentować. Czy ja, mówiąc:
-żydowskie elity
-żydowskie media
-żydowskie partie
jestem antysemitą? Odpowiedź brzmi: nie. Jestem przeciwnikiem syjonizmu, czyli specyficznej ideologii rasistowskiej wyznawanej przez żydowskie elity i część talmudycznych rabinów. Zdaję sobie sprawę z tego, że np 20% żydów żyjących w Izraelu żyje na progu ubóstwa. Tamtejsze społeczeństwo jest także utrzymywane w ciemnocie i na niskim poziomie świadomości, tak samo, jak społeczeństwa na całej kuli ziemskiej.
Poza tym: z jednej strony, chyba każdy zgodzi się, że główne media manipulują i nie ma tam informacji w 100% wiarygodnych. Tutaj właśnie zaobserwowałem pozytywną zmianę w świadomości Polaków. Jednak co się dzieje na co dzień? Na co dzień 10 milionów Polaków zasiada przed telewizorami by obejrzeć judeocentryczne i pro – systemowe "Fakty". Potem, pół godziny później, dalsze 10 milionów Polaków ogląda tak samo judeocentryczne i pro – systemowe "Wiadomości". Podobnie jest gdzieś po godzinie 17, gdy miliony Polaków ogląda ogłupiające i dezinformujące telenowele. Generalnie jest tak: niby wszyscy zgodzimy się z tym, że media mniej lub bardziej manipulują, kłamią. Jednak co dalej? Jaki mamy zrobić następny krok? Niby się z tym zgadzamy, jednak ta telewizyjna, medialna trucizna ciągle niszczy, zanieczyszcza nasze serca, umysły i dusze. Co możemy zrobić dalej, aby temu przeciwdziałać? Naprawdę nie wiem, drodzy czytelnicy. Piszcie swoje sugestie w komentarzach, są odblokowane dla niezalogowanych użytkowników (jednak ostra selekcja komentarzy na moim blogu dalej istnieje).
Jest jeszcze jeden aspekt do omówienia. Jest to coś, co ja nazywam: "cyrkowe reakcje". Polega to na tym: we wszelkich dyskusjach, gdy podejmuje tematy żydów lub masonów, odpowiedź dużej części ludzi jest stale taka sama od lat:
a.) jako przykład numer jeden to reakcja na zaprezentowanie oczywistego faktu, że żydzi dominują w urzędach, sądownictwie, parlamencie, w mediach, w systemie bankowym i wielu innych, ważnych dziedzinach gospodarki. Jest to fakt który bardzo łatwo sprawdzić, choćby w wyszukiwarce google. Wystarczy zapytać wyszukiwarkę, kto jest właścicielem danego przedsiębiorstwa, danej telewizji, gazety czy banku. W większości wypadków będą to nazwiska żydowskie. Takie są fakty i temu zaprzeczyć nie można. Jak wtedy reagują nasi rozmówcy, np na spotkaniach rodzinnych, na piwku w pabie czy w jakiejś knajpie? Ano zamieniają to wszystko w śmiech, odrzucając te fakty: "no weź Jarek, Ty znowu z tymi żydami, już więcej nie pijesz". Haha.
b.) analogiczny przykład to judeocentryczna tajna organizacja – masoneria. Tutaj od razu, po przedstawieniu logicznych i merytorycznych dowodów / faktów, np ilu znanych polityków jest / było masonami, zaczynają się śmiechy. I obracanie w żart – a to o cyklistach, a to o innych rzeczach. Już nie wspomnę słynnego argumentu, żebym cyt. "zostawił w spokoju braciszków fartuszkowych, to tylko ekscentryczni i wcale nie wpływowi dziwacy z nieszkodliwymi rytuałami". Trzeba zadać pytanie, dlaczego się tak dzieje? Oczywiście, jest to wszechpotężny wpływ mediów. Nie można powiedzieć, że Ci ludzie zostali zmanipulowani przez media, bo to już jest coś więcej. Ci ludzie zostali WYTRESOWANI przez media tak, jak tresuje się zwierzątka w cyrku. Będzie im bardzo trudno zerwać z tymi już zautomatyzowanymi reakcjami, które stały się już prawie że odruchami bezwarunkowymi. Ale to na szczęście jest możliwe. No i co najważniejsze – wbrew temu co mówi żyd i mason J. Korwin Mikke (vel Ozjasz Goldberg), kreatywnego myślenia też można się nauczyć. Kłopot w tym, że nikt nas tego nie uczy, a wręcz przeciwnie. Musimy się uczyć sami, metodą prób i błędów.

———————————————————————


5. Chemtrails, czyli smugi chemiczne pozostawiane przez samoloty wojskowe.

To mój kolejny tekst o smugach chemicznych, w skrócie chemtrails. Czym one są? Dla przypomnienia: są to specyficzne smugi kondensacyjne, pozostawione przez samoloty wojskowe głównie nad terenami miejskimi. Smugi te bardzo różnią się od zwykłych smug kondensacyjnych:
skład chemiczny. Głównym składnikiem chemtrails są aliminium (glin) i bar, czyli metale, w bardzo dużej ilości. Zostało to zbadane poprzez ekspedycje balonowe. Metale te opadają na ziemię. Ostatnie wyniki badań sugerują, że w skład chemtrails wchodzą też inne metale, takie jak magnez, potas, wapń, chrom, żelazo, także w bardzo dużych ilościach. Oprócz tych składników chemtrails zawierają także elementy czerwonych krwinek i inne składniki organiczne, w tym nietypowe włókna oparte na szkielecie węglowym bądź krzemowym. W 2010 roku w Polsce widać było na śniegu specyficzny rodzaj pleśni.
Chemtrails utrzymują się godzinami na niebie, czasami wręcz jest to czas kilkunastu godzin. Co ciekawe, smug tych nie przesuwa nawet wiejący wiatr – są one jedynie rozciągane i rozszerzają się, ale dalej tkwią w tym samym miejscu. Bardzo często widać jak wiatr żwawo przesuwa chmury z jednego końca horyzontu na drugi, zaś chemtrails stoją nienaruszone w jednym miejscu. Zmianie ulega tylko ich włóknista struktura, stają się bardziej rozproszone i wyraźnie obniżają swoją wysokość, by po wielu godzinach całkowicie zasnuć niebo białą, specyficzną mgiełką. Ta mgiełka to końcowy efekt opryskiwania całego nieba chemtrails, utrzymuje się dalszą część dnia. Słońce widziane przez taką mgiełkę jest mniej widoczne, za to jego jasność widać na dużej części nieba, gdyż ta mgiełka załamuje światło słoneczne. Czasami widać, jak smuga chemtrails nagle pojawia się znikąd ? wcześniej nie była wypuszczana przez samolot. Skoro więc smugi chemtrails są zwykłymi smugami samolotowymi, jak twierdzą przeciwnicy teorii chemtrails, to dlaczego lecący samolot nie zostawiał kawałek wcześniej smugi? Dlaczego nagle ona się urywa? Samolotowi nagle skończyło się paliwo?
Ułożenie chemtrails. Otóż smugi chemiczne z samolotów wojskowych układają się w różne, bardzo charakterystyczne wzorki, spotykane niemal zawsze przy chemtrails. Wzorki te to krzyże, litera 'A’, rzadziej są to półkola. Ostatnio często obserwowane jest, iż chemtrails układają się w linie równoległe do siebie. Dwa samoloty lecą jednocześnie obok siebie, prowadząc dwie równoległe linie chemtrails. Te samoloty potem zawracają i kreślą dalej podobne linie tak, aby były umiejscowione nad terenami zabudowanymi. Zadajmy sobie pytanie: które samoloty cywilne latają w ten specyficzny i co najmniej dziwny sposób? Czy takie działanie nie jest lekko podejrzane? Ja sam widziałem taką, jak i wiele innych sytuacji, gdyż często spoglądam w niebo. Generalnie opryski chemtrails spotyka się tam, gdzie mieszka dużo ludzi, nad miastami. I nie ma to nic wspólnego z cywilnym ruchem lotniczym.
Tajemnicze okoliczności sprawy chemtrails. W Polsce zarówno kancelaria premiera jak i prezydenta kazała się w tej sprawie zwrócić do Ministerstwa Obrony Narodowej. Na zachodzie wielu polityków albo zasłaniało się niewiedzą w tym temacie, albo odmawiało udzielania informacji ze względu na bezpieczeństwo narodowe (sic!). W USA zebrano próbki chemtrails i przesłano je do agendy rządowej, odpowiednika naszego sanepidu. Co się okazało? Okazało się, że próbki te zaginęły. W odpowiedzi na ponaglenia i żądania szczegółów osób, które próbki przesłały, agenda ta oficjalnie odmówiła badań, jak i zwrotu próbek. Tak proszę państwa, dzieje się to na naszych oczach.

Więcej szczegółów w nowym tekście

Polecam nowy film na temat tego zjawiska

Teraz tekst z portalu Globalna Świadomość:
cyt. " Poniższy obrazek ukazuje różnicę pomiędzy zwykłą smugą, składająca się z pary wodnej (contrail), a smuga powstająca po rozpryskach, zwana chemtrail:

  

Podstawowym problemem w udowodnieniu faktu, iż są to smugi chemiczne jest przedstawienie wiarygodnej dla instytucji rządowych analizy składu powietrza, badanego po  przelotach samolotów, tego typu smugi pozostawiających. Jest to zadanie niezwykle trudne, a wręcz praktycznie nieosiągalne dla zwykłych ludzi, ponieważ wykonanie takich badań wymaga pobrania odpowiednich próbek i dokonania specjalistycznych analiz. W takiej sytuacji od razu powstaje problem udowodnienia skąd dane próbki pochodzą oraz jakie jest źródło zanieczyszczenia powietrza. Jedynie instytucje państwowe mogły by w wiarygodny sposób takie analizy wykonać, ale bez woli politycznej coś takiego się nie stanie, ponieważ oficjalnie to "sprawy nie ma" i nikt się na koszt państwa tego nie podejmie.
Owszem – takie analizy wykonano w innych krajach, ale właśnie z powyższych powodów, nie zostały one oficjalnie uznane za wiarygodne.
Pozostają wtedy dwie alternatywy: pozyskać wiarygodnych świadków, albo wykazać iż sam proceder ma miejsce, dzięki istniejącym, oficjalnym dokumentom. Po internecie krążą oświadczenia różnych monterów, czy nawet pilotów, którzy twierdzą, iż bezpośrednio, lub też pośrednio uczestniczyli w tym procederze, ale i w tym przypadku, ponownie borykamy się z wykazaniem wiarygodności tych oświadczeń. Tutaj mogły by nam pomóc mass media, zdolne dotrzeć do takich ludzi i wywrzeć odpowiedni nacisk na elity polityczne. Znając jednak ich ścisłe powiązania z tymi właśnie elitami oraz wiedząc jakich manipulacji się dopuszczają, trudno jest takiej pomocy oczekiwać.
Zauważcie, ze podobnie było w 2009 roku, podczas pandemii swinskiej grypy. Media zachowywały całkowite milczenie w tematach, od których aż wrzało na niezależnych portalach, do czasu kiedy pani minister Kopacz zdecydowała się odmówić zakupu,  na siłę wciskanych nam szczepionek, podważając ich skuteczność i bezpieczeństwo działania. Zaraz potem TVN puścił film na temat afer związanych ze szczepionkami na świńską grypę. Te same afery, były przez nas i inne niezależne portale nagłaśniane już pół roku wcześniej… bez odzewu ze strony mass mediów. To nie był przypadek, ale bezpośredni dowód na ich "polityczną poprawność".
Jesteśmy więc zdani na siebie samych i jedyne co nam pozostaje, to szukać dokumentów, które w sposób pośredni i bezpośredni, potwierdzały by istnienie procederu rozpylania chemtrails. Na szczęście tutaj możemy mówić o dużym powodzeniu. Takie dokumenty istnieją i były już, także na naszym portalu publikowane.
Poniżej przedstawiamy małą listę do przejrzenia:
Swojego czasu, na portalu Onet.pl opublikowano notkę, w której napisano, cytujemy: "Nowy doradca naukowy prezydenta Baracka Obamy oświadczył, że globalne ocieplenie jest tak daleko posunięte, że administracja Obamy rozważa użycie radykalnych technologii do schłodzenia powietrza na Ziemi."  W dalszej części artykułu dowiadujemy się, że chodzi tutaj o technologię, w szczegółach opisaną przeze mnie już w 2006 roku, w artykule "Projekt Deep Shield", a opisującą rozpylanie chemii przez samoloty, w celu tworzenia smug przekształcających się w chmury. Nic dodać, nic ująć.
To samo potwierdził Time Magazine, który opisał to w następujący sposób: "Jednym ze sposobów obniżenia temperatury mogło by być rozpylenie cząsteczek siarki w atmosferze, albo poprzez wystrzeliwanie ich do niej, albo rozpylanie samolotami, co miało by spowodować zagęszczenie atmosfery i odbijanie części promieni słonecznych. Wiemy, ze taki proces prowadzi do redukcji temperatury. Wybuch wulkanu Mt. Pinatubo na Filipinach, w 1991 roku wyrzucił do atmosfery miliony ton dwutlenku siarki, co spowodowało średnie obniżenie  temperatury na świecie o prawie 1 stopień Fahrenheita. Geoinżynieria działała by w podobny sposób, tylko że musiało by to być realizowane w sposób  ciągły, aby dotrzymać kroku intensyfikującym się gazom cieplarnianym." Znów dokładnie to co opisałem kilka lat wcześniej !
W styczniu 2010 roku opublikowaliśmy 3 oficjalne raporty dotyczące technologii tworzenia sztucznych chmur (chemtrails), w celu ochłodzenia klimatu. Były to raporty sporządzone przez naukowców prestiżowego, amerykańskiego instytutu "Livermore Laboratory", naukowców pracujących na rzecz "Council of Foreign Relations" (amerykańska "Rada ds.stosunków zagranicznych", oraz angielskich naukowców pracujących na rzecz "Philosophical Transactions of The Royal Society", których raport stanowił później podstawę późniejszych debat na ten temat w parlamencie brytyjskim (następny punkt).
W sekcji 27 raportu "Komitetu ds. Nauki i Technologii" Parlamentu Brytyjskiego czytamy, iż "procesy tworzenia sztucznych chmur i inne technologie, używane w celu wpływania na środowisko, podlegają międzynarodowym uregulowaniom." Ten sam raport wskazuje na fakt, iż na sesji ONZ w Rio de Janeiro, w 1992 roku, potwierdzono iż "technologia tworzenia chmur jest już w częstym użyciu" (link).
Na międzynarodowym sympozjum w belgijskim mieście Gent, naukowcy potwierdzili iż program manipulacji pogody poprzez tworzenie formacji sztucznych chmur, jest już w pełni operacyjny oraz że biorą w nim udział USA, wraz ze wszystkimi sprzymierzonymi krajami (link).
Rada ONZ złożona z przedstawicieli 193 państw, na konwencji "Zachowania bio-różnorodności" w Nagoya, w Japonii, ustaliła moratorium na działania geoinżynieryjne, w zakresie rozpylanie cząstek w atmosferze, które to działania w ramach walki z globalnym ociepleniem, miały za zadanie pochłanianie CO2 oraz odbijanie w kosmos promieni słonecznych (promienie ultrafioletowe). Niestety, ale moratorium te ma wejść w życie dopiero za 2 lata. Powodem wprowadzenia moratorium na stosowanie technologii tworzenia chemtrails, były dotychczasowe, fatalne doświadczenia ze stosowaniem podobnych technologii w morzach i oceanach, które doprowadziły do poważnego "uszkodzenia" środowiska wodnego. Dalsze wnioski wyciągnijcie sami.
Konsorcjum Supertanker Services.inc, jedno z największych na świecie, w sektorze usług lotniczych (część koncernu Evergreen), ma działania na rzecz modyfikowania pogody wpisane w zakres swojej podstawowej działalności. (link) Jak myślicie? W jaki sposób to robią?
Czy ilość dowodów na istnienie i stosowanie technologii rozpylania cząsteczek w atmosferze, w celu tworzenia sztucznych chmur (chemtrails), nie jest jeszcze wystarczająco przytłaczająca?  Czy nie jesteśmy w posiadaniu wystarczających argumentów w postaci ww. dokumentów i informacji, materiałów filmowych i zdjęć, aby w sposób jednoznaczny uzasadnić potrzebę społecznej dyskusji na ten temat, z udziałem przedstawicieli władz? Czyż nie jest to także podstawa do wszczęcia dochodzenia w tej sprawie?
W końcu, czy biorąc wszystko powyższe pod uwagę oraz obserwując polskie niebo, poprzecinane dziwnymi wstęgami we wszystkich kierunkach, my – polscy obywatele nie mamy powodów do obawiania się o nasze zdrowie i życie?" źródło

tekst opublikowany także tutaj

#    #    #    #

0

Kefir2010

"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."

81 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758