Bez kategorii
Like

Sensacyjne doniesienie prosto z USA

17/02/2012
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

W Stanach Zjednoczonych żyje bardzo dużo Polaków. Z własnego doświadczenia wiem, że nie wszyscy oni myją talerze w barach, czy też sprzątają w domach.

0


 

Są tam również inżynierowie i naukowcy, którzy potrafili wpisać się w amerykańską rzeczywistość i zajmują tam odpowiednie do swoich kwalifikacji stanowiska, w tym … dydaktyczne.

 

Reprezentantem tej grupy jest profesor fizyki, wykładowca, komentujący na Salonie pod pseudonimem SNAFU.

 

Był taki okres w historii Salonu, że właśnie ten profesor chciał mnie nawrócić na "łono" betonowej nauki i robił to z użyciem wszystkich dostępnych jemu sposobów: perswazją, indoktrynacją, żartem, prześmiewkami, obrażaniem, wyzywaniem, kpiną, itp.

 

Dopiero gdy zrozumiał, że niczego nie osiągnie, zlikwidował blog i odszedł na jakiś czas z Salonu.

 

Gdy wrócił zajął się wzmacnianiem argumentów oficjalnych fizyków. Trzeba mu przyznać, że ma bogate doświadczenie dydaktyczne i związane z nim doświadczenie w prezentacji różnych eksperymentów, więc czasami jego uwagi i spostrzeżenia są bardzo cenne, gdyż zmuszają do myślenia i dają szansę na zbliżenie się do prawdy.

 

Wczoraj zamieścił komentarz, większy fragment którego przytaczam:

 

taka ciekawostka. Interesujacym "novum" w akademickim kursie podstawowej fizyki jest pomysl "wzmocnienia mostu" miedzy elektrostatyka a, ze tak to nazwe, "fizyka pradow elektrycznych". Do tej pory to byly niemal dwa odrebne dzialy, jedynym istotniejszym "ogniwem" spajajacym te dwie rzeczy byla teoria potencjalu i roznicy potencjalow, ze tak powiem. W "teorii pradu" istnienie pola E w przewodniku jakos tak "wchodzilo bocznymi drzwiami".

Wreszcie wpadli na pomysl, by to blizej wyjasnic, i ladnie to robia, wprowadzajac pojecie ladunku powierchniowego w przewodniku, w ktorym plynie prad. Wykombinowali ladne podejjscie pedagogiczne, ktorego ja, musze przyznac, nie znalem. Zaczyna sie od obwodu otwartego, no i wtedy, jak studenci juz wiedza z elektrostatyki, na jednej "galezi" jest ladunek powierzchniowy dodatni, na drugiej ujemny, no i w srodku drutow oczywiscie ladunku nie ma. Teraz obwod zamykamy — no to ladunek powierzchniowy wzdluz przewodnika przestaje byc "schodkiem", jak przy otwartym bylo, tylko teraz sie zmienia w sposob ciagly wzdluz przeowdnika. No, a z ladunku powierzchniowego zmienaijacego sie w ten sposob, przywolujac przypadek pola E wytwarzanego przez naladowany pierscien, mozna juz latwo sobie obliczyc pole na osi przewodnika.

 

Gdy w 1994 r. prof. Bazijew publikował swoją książkę "Podstawy jedynej teorii fizyki", to w USA, w Fermilabie bawili się w rozbijanie protonów. Mieli nawet jakieś sensacyjne wyniki, które ogłosili w 1995 r. co spowodowało, że prof. Bazijew posłał im swoją książkę.

 

Czy był jakiś odzew? Nie, do Bazijewa oni nie napisali, ale … zrezygnowali z udziału w projekcie LHC. Lepszego odzewu nie potrzeba.

 

Od czterech lat informuję i stale powtarzam, że prąd elektryczny jest uporządkowanym ruchem cząstek elementarnych – elektrin, na powierzchni przewodnika. SNAFU i inni fizycy (w tym ruskojęzyczny jełop) wyśmiewali się ze mnie, ale … oliwa jak prawda zawsze na wierzch wypływa.

 

Amerykanie już zrobili pierwszy krok w kierunku powierzchni przewodnika. Za nimi pójdzie Europa. Tuż przed końcem będzie Warszawka, a na samym końcu – tak, macie rację – ruskojęzyczny jełop (dla niewtajemniczonych – pseudonim "zbigwie").

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758