Przełom, czy … psik?

Znowu nastąpi przełom! Znowu będą się starali przełamać karki wszystkim „niedowiarkom”.

Tak, ja jestem niedowiarkiem i nie skrywam tego. Mogę sobie na to pozwolić, gdyż znam kryteria, jakimi należy oceniać to wydarzenie.

A co na ten temat prasa? Cytuję stosowny fragment. W nim i opis przełomu i kryteria jakimi oni będą ten przełom oceniać (kryteria podkreślone):

Już od dwóch tygodni w internecie i wśród fizyków rozchodzą się pogłoski o tym, że w eksperymentach prowadzonych w CERN pod Genewą nastąpił przełom. Od dwóch lat działa tam Wielki Zderzacz Hadronów, w którym rozpędza się i zderza czołowo protony (jądra atomów wodoru) z niespotykaną do tej pory w laboratoriach energią. Zgodnie z wzorem Einsteina ta energia może zamieniać się w masę, tj. cząstki materialne.

Fizycy chcą w ten sposób wyprodukować te z najmniejszych cegiełek materii, które są bardzo nietrwałe i rozpadają się w ułamku sekundy, a więc próżno ich szukać w codziennym świecie. Można je powołać do życia tylko na chwilę, ale wymaga to skoncentrowania dużej energii w niewielkiej objętości.

http://wyborcza.pl/1,75476,10803249,Uczeni_na_tropie_boskiej_czastki_.html

Ja jednak twierdzę, że to będzie kolejny psik i opieram swoje poglądy na następujących kryteriach:

1. Materia, która nas otacza jest stabilna, a więc musi się składać ze stabilnych elementów.

2. Jeżeli rozbijamy stabilny materiał na podstawowe elementy, to te elementy muszą być stabilne.

3. Wśród tych stabilnych elementów muszą być elektrony i elektrina.

4. Elektrony możemy zarejestrować, a elektrina rejestrujemy w postaci odpowiedniego promieniowania, rejestrowanego na detektorach neutrin i nazywanych neutrinami.

5. W samym akceleratorze one nie mogą być rejestrowane, gdyż w moment pojawienia się stają się częścią linii sił magnetycznych.

A więc …….. "przełom", który będzie psikiem!