(Prawie) prawdziwa historia Stanów Zjednoczonych

Jak pisałem 10 lat temu, wszystko jest dziś odwrotnie. Gospodarka ma marnować nasz wysiłek – co „tworzy miejsca pracy”. Dawniej stary umierał, a jego miejsce zajmował młody; dziś młody ginie w wypadku, a stary żyje z jego przeszczepionym sercem.

Przeczytałem ponownie książkę p.Tomasza E.Woodsa juniora "Niepoprawna politycznie historia Stanów Zjednoczonych". Szczerze pisząc: „uważnie”, to czynię to dopiero teraz, gdy piszę recenzję: przedtem przeglądam książki w miarę uważnie (czytam szybko…), stwierdzam, że wszystko to już kiedyś sam napisałem – i odkładam.

Oczywiście: w każdej książce trafiają się nieznane mi fakty i argumenty – więc staram się je wtłoczyć do i tak już zapchanej głowy.

Tu moją uwagę zwrócił np.  inserat:

             Okradanie młodych

Wraz z upływem lat wydatki w ramach programu Medicare zaczęły wymykać się spod kontroli. W 2003 roku oszacowano, że przyszłe wydatki przekroczą planowane wpływy z podatków o 27 bilionów dolarów – czyli kwotę prawie czterokrotnie większą od amerykańskiego długu publicznego. Ponadto Chris Edwards i Tad DeHaven odkryli, że w 2003 roku przeciętny mężczyzna, który przekroczył sześćdziesiąty piąty rok życia otrzymywał 71 000 dolarów więcej, niż wpłacił – głównie w formie ubezpieczenia społecznego (wprowadzonego jeszcze przez Roosevelta) i świadczeń z Medicare. Z drugiej strony jednak przeciętny dwudziestopięciolatek zapłaci w postaci podatków o 322 000 dolarów więcej niż otrzyma w ramach federalnych programów transferowych.

Cóż: młodzi nie umieją liczyć – to stare cwaniaki ich oskubują…

Oczywiście: tych jeszcze nie urodzonych oskubują w jeszcze większym stopniu.

Młody Woods nadszarpuje różne mity – w tym mit o śp.Ronaldzie Reaganie. Histeryczne głosy o „cięciach budżetowych” w trakcie ery Reagana sugerują, że Reagan drastycznie zmniejszył wydatki rządowe. I (powinno być chyba: „Lecz, ”) chociaż roczna stopa wzrostu wydatków rządowych była znacznie mniejsza niż za poprzednich prezydentów, nie zmienia to faktu, że one wciąż rosły”. Cóż: za Reagana nadal w USA panowała (tfu!) „d***kracja”.

To dobra książka dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o Ameryce… 

=====

Można ją oczywiście kupić w księgarni internetowej na portalu  korwin-mikke.pl  wksiegarnia.korwin-mikke.pl, gdzie znajdziecie Państwo także bardzo ciekawą książkę p. Rona Paula pt. Wolność pod ostrzałem, w której ukazuje on mechanizmy władzy w USA. Wycofał się on wprawdzie z walki o nominację Partii Republikańskiej na stanowisko kandydata na prezydenta, ale jego poglądy warto poznać bliżej, a także książkę p. M.B.B. Biskupskiego – Nieznana wojna Hollywood przeciwko Polsce.
No i oczywiście kilka moich pozycji: Niebezpieczne ubezpieczenia, Vademecum ojca, Rusofoby w odwrocie, wywiad-rzeka Wolnościowiec z misją i ostatnie egzemplarze archiwalnego zbioru artykułów pt. U progu wolności.

A dla Pań Leksykon prawdziwej kobiety – śp.Barbary Buonafiori.