Taki oto obrazek znalazłem na stronie wpolityce wraz z opisem:


"Przeglądając zdjęcia wykonane przez fotoreportera DZIENNIKA podczas grudniowego wywiadu naszych dziennikarzy z premierem Tuskiem dostrzegliśmy na jego biurku małą, wyciętą z gazety figurkę. Powiększenie wykazało, że to bez wątpienia… Lech Kaczyński. Na wszelki wypadek dopytaliśmy wśród osób mających wstęp do gabinetu szefa rządu.

"Tak, to prezydent. Kiwa się na małej sprężynce. Ale nikt nie wie, skąd się tam wziął" – usłyszeliśmy od naszego informatora. Wszystko jasne. Tylko po co?

Rzecz działa się na przełomie lat 2008/2009.

Po co premierowi ta figurka – nie wiadomo do dzisiaj. Ale o smutnych skutkach takich zabaw możemy dziś powiedzieć niestety dużo więcej.

– zadumała się nasza skrzydlata przyjaciółka."


 

I ja też się zastanawiam, właściwie po co Mu to, a może to – tu się pochwalę nowym przyswojonym właśnie słowem – *Wanga?

I tu przytoczę inną ciekawostkę – wyszukaną przez ukrywanego na salon24.pl Gasipiesa (to link do Nowego Ekranu, uprzedzam, jeśli ktoś koszerny taki i się brzydzi NE, czy czosnkiem, albo co, że tam z pobudek ideologicznych nie zagląda, to niech se sam szuka np. na s24 i odkrywa, bo mi nie się chce w to bawić, szkoda czasu i energii):

 

1.      "jesteśmy synami Szatana"  –  Prezes Rady Ministrów DonaldTusk  – 19 stycznia 2011r.  Kontekst i źródło poniżej. Całe zdanie wygląda tak:

"Przecież to jest… Jeśli odłożymy na razie te emocje – „emocje” to najłagodniejszy termin, jaki mi przychodzi do głowy – i te insynuacje, te aluzje, jeśli chociaż przez chwilę założycie, że nie  jesteśmy synami Szatana, tylko naprawdę postępujemy źle, dobrze, z błędami, ale postępujemy tak, jak rozumiemy interes państwa polskiego, jeśli chociaż przez chwilę to założycie, to wysłuchajcie opinii i możecie się z nią zgodzić albo nie."…

Dalej następuje Gasipieska analiza tego, co faktycznie powiedział PDT, nie będę się powtarzał, niemniej jednak kumającym logicznie zasygnalizuję, że to zdanie potrójnie złożone w formie implikacji, zakończone truizmem, trudno zatem dowieść prawdziwości, czy też fałszywości tezy zaznaczonej na żółto, jako i samego zdania.

 

Idem (podobnie) powiedział, że "rząd reprezentuje siły ciemności i zło skończone" – tylko PO CO?

 

Swoją drogą cwany typ, co nie? A które to zwierzę z przebiegłości słynie, chyba nie leming?

Źródło cytatu pozwolę sobie jednak podać poniżej, jakby ktoś np. nie wierzył, że to Premier jakiegoś cywilizowanego i należącego do Unii, jako i do NATO kraju, i w Europie leżącego mógł powiedzieć. Tylko dlaczego i PO CO? Tego jeszcze nie wiem. To pytanie też o przyczyny i okoliczności, jakby ktoś nie wiedział. A oto obiecane źródło:

 

83. posiedzenie Sejmu w dniu 19 stycznia 2011 r. 

Informacja prezesa Rady Ministrów dotycząca działań rządu

 zmierzających do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy samolotu TU-154M 

http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/5D58AA5F938C649BC1

 

 

I wyjaśnienie.

*Wanga – lalka voodoo do ściągania klątw i takie tam.