Bez kategorii
Like

Pat Metheny lubi Polske, ale ja czniam na ten fakt.

22/06/2012
455 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Zeby nie bylo, ze mam cos do sympatycznego grajka, ktory znakomicie “szyje na wiosle”.

0


 

Portal Interia wyroznia sie in plus na tle innych mainstreamowcow, a nawet czasem zdarza im sie dyskretnie przepuscic cos dla myslacych ( a nawet myslacych niezgodnie z wyznaczana przez Michnika na dany dzien madroscia etapu, por. po-psl-pracuja-nad-wprowadzeniem-podatku-katastralnego ). Moze w sluzbach-niedruzbach powiazanych z Interiami tli sie jakas watpliwosc na widok agonii i recznie sterowanej likwidacji Polski? Oby.
Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc informacji jakby zywcem wzieta z Pudelka.pl, zas w cytowaniu opinii roznych zachodnich drapichrustow nie daja sie nikomu przescignac ( typu belgijski le Doupoir napisal,ze Polacy zajeli ostatnie miejsce w grupie – ciekawe, czy gdyby Dupuar nie napisal, to czy wciaz bylibysmy na ostatnim miejscu, czy tez nie??? ).
Tym razem trafilo na Pat(r)yka Metheneya, ktory lubi Polske i widzi roznice miedzy czarno-biala lat 80-tych i obecna kolorowa ( por. interia.tv/muzyka ). To mile i zapewne zupelnie niepotrzebnie sie czepiam, bo wzajemna sympatia muzyka i jego polskich fanow jest niewatpliwie autentyczna, tyle ze dla wiekszosci lemingow ze stale indukowanym kompleksem nizszosci, polskosci-nienormalnosci i postkolonialna, niewolnicza mentalnoscia, takie slowa sa jak miod na serce: o jak dobrze, taki znany muzyk, a dobrze mowi o Polsce. To samo powtarzaja zreszta ad nauseam ( = do porzygania ) pijarowcy Tuska:
Jak walnelo to urwalo, Polacy, nic sie nie stalo, panstwo egzamin zdalo, na boisku SIE ( * ) nie udalo, ale jaka mowa, jaka trawa, a jaka murawa, i czy wy wiecie, jak dobrze o nas pisza na calym swiecie:  i Gabonczycy, i Jamajczycy i rownikowi Gwinejczycy, piosenkarze i pisarze, zwykli i wolni mularze i chocby Kaczor dzielil i zloscil, nikt nie odbierze Polakom radosci.
Takim przykladem odwroconych wartosci i odwroconych proporcji byla scena po odbiorze przez naszego Donalda Wehrmachtowicza kolejnej niemieckiej nagrody, tym razem im. wspolautora antypolskiego ukladu w Rapallo: poklepany jak kon przez Adolfine, kostka cukru na plaskiej dloni … i tylko ta protestujaca Polonia na ulicy.
A tak naprawde co powinno byc celem ministrowania czyli z laciny: sluzenia Polsce – czcze pochwaly i poklepywanki zagranicznych filutow czy rzeczywiste dobro Polski i Polakow? Dobra opinia na swiecie czy zamoznosc Polakow? ( od kiedy zreszta belgijski Le Doupoir Pedophil i niemiecki Suddeutscher Heilhitler to lepszy i wazniejszy swiat niz “Uwazam RZE” czy “Nasz Dziennik” ??? )
Potrzeba nam nowych ksiezy pijarow, a nie doopkow-pijarowcow.
(*) SIE nie udalo, takie niezalezne od nas zrzadzenie losu; najprawdopodobniej, gdyby Kaczor nie wbijal szpilek w laleczki voodoo naszych pilkarzy, to MY ( Platforma ) bysmy wygrali.
 

Na rysunku wyzej:

LEMINGU, OTO TWOJ WROG, KTORY CHCIAL CI ZEPSUC EURO!!!

3 x M: MALY, MSCIWY, MLASKAJACY

TYLKO PLATFORMA CIE PRZED NIM OBRONI

 

PS

Nie ufam Tuskowi i Putinowi
Mam plany na przyszłość.
Nie mam żadnych myśli samobójczych.

 

0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758