Bez kategorii
Like

Odkrycie Europy

01/09/2011
365 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Oj, namęczył się DER SPIEGEL gawędząc o II WŚ z amerykańskim historykiem, Timothy’m Snyderem. Niemiecki tygodnik jest przerażony i niemal uważa go za skandalistę, bowiem zdaniem historyka mordowano podczas tej wojny nie tylko Żydów.

0


Jak wygląda II WŚ w oczach Nowego Oświecenia wiadomo: naziści wraz z Polakami mordują Żydów, napadają na Rosję, a w końcu Polacy wypędzają miliony Niemców z ojczyzny na wschodzie. Taki bryk historyczny sprzedaje się i w Niemczech, i w USA, i w Polsce. Teraz

 
sensacja
 
polega na tym, że pewien Amerykanin odkrył Europę: jest nim Timothy Snyder, uczony z Yale, lat 41. Szok! Nawet hamburski magazyn informacyjny (sic!) dowiedział się, że podczas tej wojny ginęli Polacy. Gross pewnie wyłączył telefon. Pełna zachwytu dla Snydera gazeta
 
The Economist
 
uznała jego książkę za godną podziwu. Tymczasem opisuje on niemal wszystko to, o czym wie polski inteligent: biedny, bez zębów, ale oczytany. Mianowicie to, że na obszarze II RP zginęły miliony ludzi. Zdaniem tygodnika SPIEGEL „nie dorównuje to holocaustowi”. Na to
 
Snyder
 
odpowiada zszokowanemu dziennikarzowi, który znalazł się niemal na skraju rozpaczy, cytat:” nigdy nie pojmiemy historii Europy, ignorując wszelkie akty ludobójstwa poza holocaustem”. I dodaje:” …tylko dlatego, że ów jest bezprzykładny”. Snyder to historyk a nie idiota, i wie, że
 
negacjonista
 
(którym, oh, my God, przecież nie jest) ma krótkie (intelektualnie) życie. Inkwizycja może skazać go na śmierć cywilną. Więc jest ostrożny.Na razie wygłasza on rewolucyjne zdanie: „Chcę zmienić kąt postrzegania. Wielu skłania się ku odrębnemu traktowaniu nazistów i sowietów*“. I
 
stawia pytanie
 
szokujące niejednego czytelnika hamburskiego magazynu: „w jakiej książce o holokauście znajdzie Pan informację o tym, że w tym samym regionie pożegnało się z życiem około 8 mln mieszkańców, nie będących Żydami? Albo że w 2. połowie lat 30. to wcale nie niemieccy Żydzi, a
 
Polacy w Związku Sowieckim
 
byli najbardziej prześladowaną mniejszością w Europie?”. SPIEGEL stara się przekonać Snydera o tym, że my, Niemcy, byliśmy większymi zbrodniarzami. Ach, co za megalomania lewicowych liberałów! Tymczasem wydajność pracy NKWD mogła przyprawić o zawrót głowy
 
Gestapo
 
i SS: „W Butowie, na rubieżach Moskwy, w latach 1937/ 1938 zespół zaledwie 12 enkawudzistów zastrzelił 20761 ludzi. Takiego aparatu zbrodni nie było w Niemczech w latach 30.”. SPIEGEL nie ustaje w ratowaniu Stalina i rekordu Niemiec w dyscyplinie ludobójstwo:
 
„Stalin
 
nie miał jednak nic wspólnego z Holocaustem”. Snyder: „Związek Sowiecki rozpoczął jako partner-junior III Rzeszy II Wojnę Światową. W 1939 roku zajął wschodnią Polskę, w 1940 państwa bałtyckie i część Rumunii*. Bez współpracy z Moską holocaust zdaniem historyka byłby niemożliwy.
 
(Ludobójstwo Polaków nie interesowało tygodnika DER SPIEGEL, nie mieści się ono bowiem w lewicowo-liberalnym kanonie.)
 
* naziści = Niemcy, sowieci = Rosjanie
 
* autor zapomniał o agresji rosyjskiej na Finlandię i zdobyczach terytorialnych w wyniku zimowej wojny.
 

 
 
Post scriptum: wprawdzie pierwsze jaskółki wiosny nie czynią, ale niewątpliwie zwiastują jej nadejście. Wywiad ze Snyderem ukazał się w DER SPIEGEL 11 lipca 2011 (Nr 28) ale zachowałem ten smakołyk na dzisiaj. Książka Snydera, Skrwawione ziemie, jest w księgarniach.
 
Teraz nie jestem już jednym z nielicznych, piszących o Pożodze (ludobójstwie Polaków w latach 1917 – 1956).
0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758