Bez kategorii
Like

O tym, jak sądownictwo doigrało się, a sędziowie nadal nic nie rozumieją

05/12/2012
507 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Prominentni sędziowie obiektywną ocenę stanu polskiego sądownictwa nazywają oszczerstwem. Nie życzą sobie publicznej dyskusji o ustroju sądownictwa.

0


Wczoraj „Rzeczpospolita” opublikowała interesującą, a jednocześnie smutną informację:

Iustitia żąda wycofania podręcznika szkolnego

Więcej informacji jest tutaj:

Chcą uczyć o tym, że polskie sądownictwo jest złe

 

Gimnazjaliści już wiedzą o polskim sądownictwie

Jak podaje Rzepa:

Podręcznik „Wiedzy o społeczeństwie" Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary, przeznaczony dla klas I–III gimnazjów, zawiera cytat z publikacji „Tygodnika Wprost" z 24 marca 2002 r., w której napisano m.in. że polskie sądy źle funkcjonują, bo wadliwy jest cały system wymiaru sprawiedliwości. Wśród zarzutów były takie, jak: praca na jedną zmianę, brak związku między wynagradzaniem sędziów a ich efektywnością,  sprawowanie zarządzania sądami przez sędziów, a nie zawodowych menedżerów, decydujący głos samorządu sędziowskiego w sprawach sędziów, co sprawia, że obowiązuje klanowa solidarność – nie eliminuje się sędziów złych lub skorumpowanych, a postępowania dyscyplinarne z reguły się umarza.

Na podstawie materiału z „Wprost” uczeń otrzymuje polecenie: „Wymień przyczyny złego funkcjonowania polskich sądów wskazane przez autorów artykułu, wskaż różnicę w sposobie funkcjonowania sądów w Polsce i na Zachodzie".

Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" uważa, że podręcznik autorstwa Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary obraża i kłamliwie pomawia sędziów.

 

Iustitia żartuje i to w bardzo złym stylu

Iustitia zażądało od MEN wycofania z użytkowania wyżej wymienionego podręcznika. Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Iustitii, nie wyklucza drogi sądowej o ochronę dóbr osobistych. Problemem jest, jak ocenia Rzepa, że każdy, także autorzy podręcznika, może formułować rozmaite oceny danej grupy zawodowej.

W sprawie wypowiedzieli się już adwokaci:

Adwokat Krzysztof Czyżewski uważa, że ma miejsce rozpowszechnianie nieprzemyślanych ocen. Zakazanie książki – jego zdaniem – nie wchodzi w rachubę  na płaszczyźnie ochrony dóbr osobistych, a tylko na płaszczyźnie MEN.

Mecenas Jerzy Naumann sądzi z kolei, że zakaz jest możliwy, ale nie z powodu „cenzurowania" poglądów, lecz zamieszczenia ich w publikacji, w której nie ma na nie miejsca. Uważa, że: „Tak odpowiedzialna praca jak tworzenie podręcznika, z którego wiedzę czerpią uczniowie, wymaga odpowiedniego poziomu, i to poziomu wszechstronnego”.

Stanowisko Iustitii i adwokatów jest zabawne. Może zamiast bronić skompromitowanego sądownictwa, należałoby po prostu dopuścić uczciwą dyskusję o jego ustroju? Obecny jest w oczywisty sposób skrajnie dysfunkcjonalny i prawdą jest, że umożliwia bezkarną niekompetencję i nierzetelność sędziów.

Wypowiadałam się w tej sprawie wielokrotnie, m.in. tutaj:  

Tysiące ludzi zniszczonych przez system prawny w Polsce

Analizy konstytucjonalistów są dla sędziego Owczarka zbyt trudne

Niezależnie od tego, jak potoczą się dalej losy podręcznika  „Wiedzy o społeczeństwie", optymistyczne jest to, że coraz więcej osób w Polsce zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba koniecznie zmienić ustrój polskiego sądownictwa. A nawet, że istnieją tak odważni i odpowiedzialni autorzy, którzy przygotowują młodzież do świadomej oceny rozwiązań ustrojowych. Wielkie brawa dla Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary.

 

Pięknie dziękujemy!

 

0

Rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosł.: sprzedajacych dym). Wspólzałozycielka Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów

207 publikacje
528 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758