HYDE PARK
Like

Nowy stary jedwabny szlak

19/06/2016
1190 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Nowy stary jedwabny szlak

Jesteśmy znani w świecie z trzech powodów. Dwa pierwsze możemy nazwać wizerunkowymi, jeden praktycznym. Te dwa To Lech Wałęsa i Papież, ostatni powód, dla którego jesteśmy znani, to ten, że robi się z nami świetne interesy. Można dobrze na nich zarobić, władze są przychylne inwestorom z zagranicy tak dalece, że skore są nawet do tych „interesów” dołożyć (wiadomo, że z kasy publicznej), aby tylko móc odtrąbić wszem i wobec sukces. Pokazać się w świetle kamer przecinając jakąś wstęgę, wygłaszając podniosłe oracje o budowie dobrobytu, innowacyjności i takie tam brednie.

0


Jedwabny_szlak_1

 

 

Tak przynajmniej było dotąd i odnosi się ta opinia do każdej rządzącej dotychczas ekipy politycznej.

 

Przykłady można mnożyć. Zacznijmy od tzw. Stref Ekonomicznych, parków technologicznych, wszystkich tych wydzielonych miejsc specjalnych, których większościowymi udziałowcami są instytucje publiczne najczęściej samorządowe. Z inspiracji tych, którzy zawsze dobrze żyli na państwowych posadach stworzono uprzywilejowane względem siermiężnej reszty miejsca aktywności gospodarczej. Najmniej, co otrzymują wchodzący do tych stref, to wieloletnie zwolnienia podatkowe. Pojawiają się też i inne bonusy, o których mało komu wiadomo. Nic dziwnego, że nie było trudno wypełnić strefy poszukującymi zmniejszenia kosztów działalności operacyjnej firmami. U nas mają, co trzeba dla podniesienia zysków i dywidend. Niskopłatną siłę roboczą, niskie podatki (albo żadne, bo wraz ze zwolnieniami na bezczelnego stosują optymalizację podatkową w postaci cen transferowych, różnych licencji i przerzucania kosztów na spółki córki w Polskich strefach) i przyjazną polską administrację stref, w których kwitnie nepotyzm, a które utrzymują się z płaconego wynajmu hal magazynowych, produkcyjnych i powierzchni biurowej, chociaż stworzone zostało całe quasi biznesowe ideolo o innowacyjności tych stref. Po prostu żyć nie umierać, czego nie można powiedzieć o rzeszy MSP, która z podatków do tego biznesu zdarza się dokłada.

 

Inne przykłady świetnych biznesów, jakie z nami się robiło, to wszystkie te offsety wielkich dealów, które dobrze wyglądały jedynie na papierze. Zresztą i same deale były mocno wątpliwe. Spójrzmy na „armadę” naszych F-16. Kosztowne i zużyte, Pendolino kosztowne i pokonujące 300 km w 3h, ale mniejsza o to. Przecież w historii robiliśmy gorsze rzeczy. Wiedzeni zobowiązaniami naiwnie podpisywanymi przez kolejne ekipy szliśmy na wojny, które okazywały się imperialnymi hucpami. Żywiliśmy równie naiwne nadzieje na uczestnictwo w odbudowie zrujnowanej infrastruktury, dopuszczeniu nas do zastawionego stołu z największymi graczami. Słaliśmy doradców (vide M. Belka) i co, i g…no chciałoby się powiedzieć.

 

W skali świata jesteśmy tak dalece nieliczącym się państwem, że zasługujemy jedynie na to, by pogonić nasze wojska na pierwszą linie okopów, bo to chyba czwarta rzecz, z której jesteśmy znani, bitność bez zadawania pytań o interes własny po tym, jak już okażemy pomoc. Oto nasze wiekopomne cechy, honor, odwaga i wierność danemu słowu. A reszta, a ch… z resztą liczy się prawdziwie ułańska fantazja i pański gest. Tym bardziej jest on pełen fantazji, gdy na niego nas nie stać. Zresztą na pewno za to wszystko jakoś nam płacono, ale zyski zgarniali nieliczni. Zasilały one lewe budżety służb, jak choćby owe 15 mln dolarów za zgodę na przetrzymywanie więźniów CIA. Często były to zyski polityczne, jednak zawsze wykorzystane doraźnie bez uwzględnienia długofalowej perspektywy, no chyba, że przyjmiemy za zysk, to że nadal możemy czekać w kolejce do pańskiej ręki na czerwonych europejskich i amerykańskich dywanach.

 

Oto prawdziwe zaprzeczenie cierpliwie budowanego dostatku, który powstaje przez pracę i jasno sprecyzowane interesy, które są podstawą w każdych negocjacjach niezależnie od tego, z kim się gada.

 

A i obecnie, jak obserwujemy stary i wydawałoby się zużyty trend wydobywa się na wierzch. W ramach sojuszniczej koalicji wysyłamy żołnierzy na bliski wschód, (co jest blow back’iem po Iraku i wcześniej Afganistanie) marzymy o budowie „Nowego Jedwabnego Szlaku” z tzw. Państwem Środka, które rzeczywiście ześrodkowało olbrzymie siły i kapitał. Nadzwyczaj łatwo zapomnieliśmy o nadmuchanym balonie tzw. „Inwestycji Rozwojowych”, które a i owszem rozwinęły, ale tylko zasobność materialną tym tworem zarządzających. Zapomnieliśmy i o innych „wiekopomnych” pomysłach rządzących, które o dziwo pojawiają się zawsze wtedy, jak już nie wiadomo, co zrobić i czym problemy zagadać. Typowy polityczny marketing i ogłupianie publiki. Nie zapominajmy, o co toczy się gra nawet na tym najniższym politycznie poziomie. O trwanie, bo każdy miesiąc to kasa i możność promocji własnej osoby, co na politycznym targowisku nie jest bez znaczenia.

 

Wracając do inicjatyw (na razie propagandowych) obecnie rządzących, to przypominamy, że wielkie deale z chińczykami, dla których Polska miała być trampoliną na rynki europejskie zakończyły się na etapie nieskończonej autostrady i sprawą sądową. Jak to wygląda teraz nawet już nie wiemy. Zniknęło z mediów i z pamięci publicznej (czy można nazwać wielkim interesem chińskie sklepy z badziewiem po 4 zeta). Dlatego można wypełniać ją na nowo kolejną pożywką dającą nadzieję i budującą sondaże.

 

Całe nasze działanie w wymiarze politycznym nacechowane było i sądzimy jest iluzjami, bez realnej oceny szans i możliwości, bez przyznania prymatu sprawom wewnętrznym, które były i są zbyt „trudne” do zreformowania. Czy to dlatego, że do głosu dochodzą nieskrępowane ambicje wyniesionych na stanowiska zakompleksionych karzełków? Jak na razie nie dostrzegamy w politycznym tłumie nikogo o charyzmie i sile wystarczającej, aby wydobyć nas i politycznie i gospodarczo z tej szafy, w której przechowuje się garnitury drugiego i trzeciego sortu zakładane na pośledniejsze okazje przez wielkich tego świata.

Z pozdrowieniami red. nacz. Liber

0

Liber http://www.galerialiber.pl

rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję

422 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758