Brytyjski „New Statesman” nazwał Merkel „najbardziej niebezpiecznym przywódcą Niemiec od czasów Adolfa Hitlera”. Dlaczego wszyscy lubią nienawidzić Angelę Merkel? – zastanawia się amerykański tygodnik „Time”.
Na niemieckich wyborcach krytyczne opinie zagranicznych i rodzimych komentatorów nie robią jednak wrażenia. W lipcowym sondażu telewizji ARD zadowolenie z pracy pani kanclerz wyraziło aż 66 proc. Niemców, co jest najlepszym wynikiem od początku obecnej kadencji. CDU prowadzi z wyraźną przewagą nad największym konkurentem – SPD.
To paradoks – przyznaje w rozmowie z PAP niemiecki politolog Gerd Langguth, autor wznawianej wielokrotnie biografii Merkel. Wśród powodów jej ogromnej popularności wymienia na pierwszym miejscu brak politycznej alternatywy.
W SPD nie ma nikogo, kto mógłby jej poważnie zagrozić – mówi. Dodaje, że osobowość Merkel wzbudza w Niemcach zaufanie. Szefowa rządu robi wrażenie skromnej i niezwykle pracowitej – podkreśla Langguth, dodając, że w czasach kryzysu Merkel sprawia wrażenie polityka najbardziej kompetentnego, zachowującego kontrolę nad niezrozumiałymi dla większości obywateli procesami.
Obywatele są przekonani, że Merkel walczy jak lwica o ich interesy. Dlatego im mocniej zagraniczne media i politycy ją atakują, tym większa jest solidarność Niemców z panią kanclerz – tłumaczy Langguth.
Dla publicysty Wolframa Weimera o popularności Merkel decyduje przekonanie obywateli, że potrafi ona lepiej niż inni "chronić karty kredytowe Niemców". Credo pani kanclerz brzmi: ręce precz od naszych oszczędności. To podoba się ludziom – wyjaśnił Weimer w programie telewizji ARD Presseklub.
Silne poparcie rodaków najwyraźniej dodaje skrzydeł pani kanclerz. W niedawnym wywiadzie dla telewizji ZDF Merkel potwierdziła oficjalnie, że będzie w zaplanowanych na jesień 2013 r. wyborach parlamentarnych ubiegała się o kolejną reelekcję.
PAP, dziennik.pl
Cały tekst: http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/398629,merkel-niebezpieczna-prawie-jak-hitler.html