Takie sensacyjne wieści docierają z Moskwy za pośrednictwem poczytnego, aczkolwiek anglojęzycznego 

"MOSCOW —Poland’s prime minister was forced to hastily apologize on Friday after it emerged that his government had apparently unwittingly aided in the arrest of a prominent human rights activist in Belarus by supplying banking information to officials there."

“I apologize on behalf on the Republic of Poland,” Radoslaw Sikorski, Poland’s prime minister, wrote on his Twitter account. “A reprehensible mistake despite the Foreign Ministry’s warnings. We will redouble efforts to support democracy in Belarus.”

www.nytimes.com/2011/08/13/world/europe/13poland.html


Sam zainteresowany wydaje się to potwierdzać on Twitter, wypowiadając się w imieniu RP (i to przez wielkie Y).


Radek Sikorski

 

23 hours ago


Niestety mój angielski nie jest najlepszy, ale wydaje mi się, że użyte określenie 'prime minister’ oznacza Premier. Ewentualnych czytelników proszę o ewentualne skorygowanie, szczególnie, jeśli ktoś zna ten pogański język trochę lepiej. Może ktoś z Młodszych, Wykształconych z Większego Ośrodka w szczególności by się wypowiedział, bo wg mojej wiedzy język ten jest dość popularny w tych Środowiskach. Tacy właśnie bracia młodsi mogą z pewnością, a może nawet i dysponują dobrą znajomością języka angielskiego, czy też amerykańskiego.

Jestem zaniepokojony przyznam trochę – dlaczego dowiadujemy się o tym za pośrednictwem zagranicznego medium a nie z polkojęzycznej gazety łuczciwej albo z TVN24. I dlaczego z Moswy. Czyżby okazały prawdą doniesienia (przypisywane niejakiem Kaczyńskiemu, który de facto wprost tego nie powiedział, wiem, bo odsłuchałem*) o tym, jakobyśmy byli kondominium? W takim razie powinien potwierdzić to też Berlin, tak mi się wydaje. No, chyba, że w wyniku jakiego porozumienia lub umowy, której treści nie znam bynajmniej, ale się mogę domyślać ustalono, że w Berlinie dedyduje się kto będzie Prezydentem, a w Moskwie kto Premierem, to rozumiem. Ciekawe co w takim razie zrobili z Donaldem? I dlaczego polskojęzyczne media milczą a nawet pokazują poprzedniego Premiera, w takim świetle jakby jeszcze nim był, może to sobowtór?

 


* Wyżej wspomniany Kaczyński, Jarosław powiedział dosłownie, że coś tam w związku z jego śp bratem nie może być symbolem kondominium, czy jakoś tak. Natomiast polskojęzyczne media, w szczególności telewizyjne zrozumiały lub celowo przekazywały odbiorcom zniekształconą informację o tym co powiedział JK – mianowicie, że on powiedział: Polska jest kondominium. Moim zdaniem to może być nadużycie, celowa manipulacja w celu wywołania wśród odbiorców przekazu agresji i nielubienia tego Kaczyńskiego. Wiadomo, że nikt nie lubi być nazywany kondominium. Lub też może po prostu braki intelektualne tzw. dziennikarzy wynikające z ich niskiego IQ, ewentualnie pominięcia w toku kształcenia i nauczania przedmiotu nazywanego logiką. Może to być też podyktowane tzw. dyspozycyjnością "niezależnej dziennikarki" – terminu tego jako ambiwalentny użyłem w jednej z moich lepszych, nie chwaląc się notek na określenie tego co udało mi się odkryć w necie. Kto chce to poszuka. Generalnie nie wiem czy to matołectwo, czy dyspozycyjność. Nie wiadomo mi też co gorsze dla Polski i Polaków. Dostajemy bowiem w ten sposób skażoną, sfałszowaną, a nawet zafałszowaną i błędną informację o tym co powiedział jedyny chyba obecnie w tym kraju kumaty a do tego liczący się polityk.To wszystko co mogę aktualnie wyjaśnić w tej sprawie.