Bez kategorii
Like

Mały sukces w Parlamencie Europejskim

08/10/2012
468 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Przed tygodniem delegacja Parlamentu Europejskiego do spraw relacji z Białorusią przyjęła oświadczenie, którego byłem inicjatorem i autorem.

0


Ciekawostką pozostaje fakt, że w dokumencie tym upominaliśmy się o uwolnienie Siarheja Kawalenki, który opuścił więzienie dosłownie w dzień po opublikowaniu poniższego oświadczenia. Oto pełny jego tekst:

Bruksela, 26 września 2012 r. Delegacja Parlamentu Europejskiego ds. współpracy z Białorusią z przykrością odnotowuje niedemokratyczny charakter przeprowadzenia wyborów Parlamentarnych na Białorusi i uznaje je za nie wolne i nie sprawiedliwe.

Biorąc pod uwagę nieprawidłowości stwierdzone przez misję obserwacyjną ds. wyborów OSCE/ODIHR, Delegacja Parlamentu Europejskiego ds. współpracy z Białorusią podkreśla, że pomimo pewnych poprawek w prawie wyborczym, wiele zaleceń OSCE, takich jak prawo obywateli do stowarzyszeń, bierne prawo wyborcze czy prawo do wyrażania własnych poglądów, nie było przestrzeganych. W trakcie wyborów kilkakrotnie poważnie naruszono zasady demokracji i sprawiedliwych wyborów. Wybory odbywały się w atmosferze prześladowania i represjonowania opozycji.

Pomimo wzrostu liczby kandydatów, znaczące polityczne postaci, które mogły poważnie zagrozić reżimowi, na czas wyboru pozostawały w więzieniu lub nie mogły się zarejestrować ze względu na swoją "kartotekę kryminalną". Arbitralne decyzje administracyjne również poważnie ograniczyły wybór głosujących. Delegacja z przykrością dowiedziała się z raportów kilku organizacji zajmujących się prawami człowieka, że w trakcie elekcji odnotowano zatrzymania i aresztowania opozycjonistów. Dlatego Delegacja Parlamentu Europejskiego ds. współpracy z Białorusią ponownie apeluje o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, także tych zatrzymanych jeszcze przed wyborami, włączając w to Mikołę Statkievicza, Siarheja Kavalenkę i Dzmitrja Daszkiewicza.

Delegacja zwraca uwagę na oświadczenie Specjalnego Koordynatora OSCE/ODIHR, który podkreślił, że białoruskie wybory "od początku nie były konkurencyjne". Pomimo, że demokratyczne wybory oparte są o zasady wolności wyrażania swoich poglądów oraz możliwość zgłaszania kandydatur, obserwatorzy stwierdzili brak tych elementów w trakcie kampanii. Choć kandydaci mieli prawo do krótkich wystąpień w telewizji publicznej, to Delegacja zdecydowanie potępia rządową cenzurę tychże wystąpień.

Misja obserwacyjna OSCE/ODHIR zauważa, że obserwatorzy nie byli obecni w 37% punktów wyborczych, a liczenie głosów często odbywało się w ciszy. Jak odnotował przewodniczący OSCE/ODHIR "brak neutralności i obiektywizmu wyraźnie osłabiają zaufanie wyborców do procesu wyborczego. Obywatele powinni być pewni, że ich głos ma znaczenie. Niestety brak właściwych procedur oraz możliwości weryfikacji jej wyników przez misję obserwacyjną, tworzą poważne obawy, co do demokratyczności tego procesu."

Po raz kolejny okazało się, że, w przeciwieństwie do krajów demokratycznych, na Białorusi warunki kampanii wyborczej są niestałe i nieprzewidywalne, zaś rezultat wyborów przeciwnie.

Delegacja z przykrością stwierdza, że oceny wystawione przy monitorowaniu wyborów na Białorusi pokazują, że od 1995 r. żadne z nich nie były wolne i sprawiedliwe. Dotyczy to także elekcji z tego roku, która ani o krok nie przybliżyła Mińska do Unii Europejskiej.

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758