Bez kategorii
Like

Kwestia smaku

09/01/2013
586 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

To trochę tak, jak wejść w jeszcze ciepłe buty trupa.

0


 

Kupiłam sobie dwa kolejne numery „Uważam Rze”, żeby je sobie spokojnie przeczytać i ocenić według własnego smaku. Na razie na tych dwóch poprzestanę.

Przede wszystkim razi mnie ten sam co poprzednio layout. Rozumiem, że nowemu zespołowi zależy na zachowaniu ciągłości i stworzeniu wrażenia, że właściwie nic się nie stało, ale dla ludzi starszych, którzy dobrze pamiętają wrogie przejęcie „Tygodnika Powszechnego”, wychodzącego potem długo w tym samym układzie graficznym, ale pod inną redakcją,  jest to zgrzyt.

 

Trudno uwierzyć, że piszący w nowym "Uważam Rze" nie odczuwają pewnego dyskomfortu.

To trochę tak, jak wejść w jeszcze ciepłe buty trupa.  

 

Trzeba jednak zrozumieć, że dla wielu z nich rozwiązanie poprzedniego zespołu gazety stało się szansą do zmiany statusu grafomana  na status dziennikarza z prawdziwego zdarzenia.  (zgodnie ze znaną definicją grafoman pisze dla przyjemności, a dziennikarz dla pieniędzy)  Być może okaże się, że są lepsi  od poprzedników jak aktoreczka, która dzięki niespodziewanej chorobie primadonny zrobiła  olśniewającą karierę.

Czy można mieć do niej pretensje, że skorzystała ze swoich 5 minut? Czy jest zobowiązana do lojalności wobec gwiazdy, która przedtem  nią pomiatała?

 

Nie unikną jednak oskarżenia, że są łamistrajkami, którzy zaprzepaścili ważną sprawę i że ich pismo jest atrapą,  jak wyrób czekolado podobny za czasów PRL.

 

0

Iza

181 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758