Bez kategorii
Like

Ktoś przyrzekł pomoc powodzianom, a odpłynął jak ta woda do Bałtyku

21/05/2011
424 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Wyjęłam z szuflady wiersz – ku przypomnieniu choć „woda ma to do siebie, że się zbiera i potem spływa”, ale problemy powodzian nie odpłynęły. Minął im rok na czekaniu…

0


 

  SOKOLNIKI
    
Woda jak dziób sokoła wybiera ziarno po ziarnie,
By z szybkością światła wyrywać kęs ziemi,
I z pluskania – w ryczące skłębić się bałwany.
 
Już na jej grzbiecie płyną pustaki z budowy,
Wyrwana jabłoń z sadu, rower i parkany.       
Do obór podpływa, cichnie trzoda pod wodą.
Milknie bestia – rozpływa się w zakola.
W dom wsiąka i w obraz św. Antoniego.
 
Ludzie siedzą przyczepieni do kominów.
Ulicami Sokolnik gondolierzy płyną.
Skąd ten hufiec tajemny w hiobowy czas?
Jeszcze trębacz nie trąbi, a zabójca opływa dom.
 
Nim zabrzmi tu pieśń i stukot obcasów o bruk – woda. Woda.
Nad wodą dachy jak strachy na wróble, łopoczą białymi flagami.
Ludzie z dachów nie zejdą – po ich pokojach przepływa lęk.
 
Z pamięci nie odpływa śmierdząca maź i sady cuchną owocami.
Oni nie zapomną ostrych szponów i zakrzywionych dziobów fal.
 
 
 
 
0

Tatarka

"Ty który stwarzasz jagody królika z marchewka lato chrabaszczowe cien wielki malych lisci/.../ spraw niech poeci pisza wiersze prostsze od wspanialej poezji" -ks. Jan Twardowski"

188 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758