HYDE PARK
Like

Krótka rzecz o zabijaniu

13/07/2014
865 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Krótka rzecz o zabijaniu

Życie ludzkie we współczesnej erze „dehumanizacji” (cywilizacja już się raczej zakończyła) warte jest tyle, ile reportaż o śmierci w mediach. Zginęło mniej niż 10 osób, to nie opłaca się fatygować ekipy wiadomości. Chyba ,że był tam jakiś celebryta.

W czasach gdy za odmowę zabójstwa z premedytacją wyrzuca się z pracy profesora, lekarza trzeba znaleźć czasu na chwilę refleksji i zastanowić się na co dajemy przyzwolenie, prze co stajemy się wspólnikami zbrodni.

0


 

Beznamiętne relacje z wypadków, kamerzyści snujący się za wojskiem „niosącym demokrację” w coraz to nowych regionach świata. Dziś ekipy filmowe jadą na mające być atakowane terytoria zanim rozpocznie się wojna i czekają na nocne naloty i ostrzał rakietowy z kamerami które są wycelowane na ustalone cele. Do tego krótkie wrzutki ze szpitali gdzie dowożą zabitych i rannych. No i statystki ofiar którymi podniecają się jak Dracula w rzeźni.

W międzyczasie prowadzi się,tak ja za czasów niejakiego Mengele, doświadczenia w zabijaniu. Dobiera się coraz nowocześniejsze środki chemiczne dla wykonywania kary śmierci. Eksperymenty te przydadzą się gdy już zatwierdzona zostanie i zalegalizowana eutanazja.

Badania prowadzi nie tylko na skazańcach ale i na dzieciach.
„Jakiś czas temu podczas 18 Międzynarodowego Kongresu Opieki Paliatywnej w Montrealu jedna z prelegentek przedstawiła swoje badania, jakby żywcem wzięte z okresu hitleryzmu. Otóż badała ona, ile czasu umiera zagładzane upośledzone dziecko. I wyszło jej, że od 3 do 26 dni. A wniosek z tego taki, że neonatolodzy i pielęgniarki powinni się tym problem zająć. Jeśli chodzi o tych, którzy zdecydowali się dzieci zagłodzić (do spółki z rodzicami), to jak rozumiem jedynym wyjściem jest szybsze zamordowanie dzieci, w miejsce długotrwałego i mało estetycznego głodzenia.”
Jeśli ktoś chce się upewnić czy to prawda to źródło jest tutaj: October, 7, 2010 (Montreal, Canada) ( http://www.medscape.com/viewarticle/730086)

Prolonged Survival Frequent After Withdrawal of Neonatal Nutrition and Hydration.

(Tłumaczenie poszczególnych fragmentów podaję nie dosłownie ale w skrócie, starając się zachować  znaczenie)
Neonatal survival after withdrawal of artificial hydration and nutrition can last up to 26 days,according to a case series presented here at the 18th International Congress on Palliative Care. (Po odłączeniu noworodka od pokarmu i płynów,potrafi on przeżyć do 26 dni)
Although physical distress is not apparent in the infants, the psychological distress of parents and clinicians builds with the length of survival,said Hal Siden, MD, from Canuck Place Children’s Hospice in Vancouver, British Columbia.
(Dzieci wytrzymują głodówkę, ale „rodzice” i personel się „wkurzaja”, gdy dzieci starają się przetrwać.)
These babies live much, much longer than anybody expects. I think that neonatologists and nurses and palliative care clinicians need to be alerted to this,” he said.
(Dzieci żyją dużo, dużo dłużej niż można się było spodziewać .Personel musi to brać pod uwagę.)
The time between withdrawal of feeding and end of life is something that is not predictable, and you need to be cautioned very strongly about that if you are going to do this work.”    (Czas od odłączenia odżywiania do ŚMIERCI jest nieprzewidywalny , ostrzegają tych co się biorą do uśmiercania)
Nie , moi drodzy, to nie jest o kotach czy psachTO JEST O LUDZIACH !
A my dalej dajemy się namawiać  na kompromisy o aborcji czy mrożonych zarodkach ludzkich do In Vitro?
Śmierć staje się zjawiskiem tak obojętnym, że stała się rekwizytem w polityce. Katastrofa smoleńska jest tylko jednym z przykładów. Nikt nie zwraca uwagi na bestialstwa i morderstwa o jakich na co dzień dowiadujemy się z frontu walki o władze na Ukrainie, Syrii, Iraku …
Im więcej trupów tym lepiej. Tym godniej jest się pokazać w świetle telewizyjnych kamer, wygłosić żałobne przemówienie do mikrofonu na pustej ulicy ale nagrywane dla mediów, złożyć wiązanki kwiatów i mieć na to dowód od urzędowego fotografa.
Od ilości i lokalizacji nieboszczyków zależy jaki funkcjonariusz państwowy się tam pokaże i czy ogłosi żałobę narodową czy nie (choćby lokalną , w województwie).
Teraz  cytat z lektury komentarzy w internecie:

To jest miara paranoi naszej cywilizacji. „Lekarz” decyduje się zagłodzić dziecko, , a inni się temu spokojnie przyglądają. I czekają aż dziecko umrze, martwiąc się, co najwyżej, że to taki nieestetyczny rodzaj śmierci.”

Czy my jeszcze jesteśmy HOMO SAPIENS czy tylko już HOMO ERECTUS, dla którego wszystko sprowadza się do sexu i do erekcji ( sądząc po tym co się dzieje w mediach i w „kulturze”).
Teraz jeszcze raz wróćmy do „przypadku” profesora Chazana.
5 noworodków, u których odstąpiono od odżywiania i nawadniania w hospicjum w Vancouver, to były dzieci z ciężkimi wadami rozwojowymi nie rokujące poprawy ich stanu i skazane na śmierć już przed urodzeniem – ani jedno z nich nie nadawało się do żadnego leczenia. Dlatego zostały przeniesione do hospicjum i dlatego rodzice (informowani na bieżąco o stanie zdrowia ich dzieci) zgodzili się na zakończenie opieki paliatywnej (=przedłużającej fizyczne funkcjonowanie organizmu aż do „naturalnego” zgonu), by skrócić ewentualne cierpienia i stres. Przez cały czas umierania noworodki otrzymywały silne leki przeciwbólowe i uspokajające – tak jak wszyscy inni pacjenci hospicjów.”

To zapewne dużo lepiej niż bezprawna, bezduszna aborcja pozbawionego praw człowieka.
Dla mnie jednak całe to wyjaśnienie niczego nie zmienia. Nie zmienia faktów iż dzieci te w dalszym ciągu mordowano i żadne „uzasadnienie” tego nie usprawiedliwia. Zamieściłem fragmenty tekstu oryginalnego aby pokazać jaki jest wydźwięk . A tam jest właśnie beznamiętnie, jak o zjawisku w cielętniku . Przecież mamy tu do czynienia z LUDŹMI. Nie istotne jest czy ta są zarodki czy noworodki, czy też niemowlęta. Ani nawet czy są to 99-leni staruszkowie. Ktoś podejmuje decyzje że nie powinni żyć dłużej i dokonuje się bezkrwawej egzekucji. Mówimy o zjawisku znieczulenia na wartość ludzkiego życia.
To jest niemal tak samo jak w wojsku. Generałowie wysyłają żołnierzy  do boju, wiedząc że jest pewne statystycznie, iż iluś z nich będzie rannych, iluś z nich MUSI zginąć. Siedząc wygodnie w fotelach w chronionych pomieszczeniach podejmują takie decyzje. Jest im wszystko jedno KTÓREGO z ich żołnierzy zabiją. Ponieważ statystycznie MUSI się tak stać. Jest im przykro gdy zginie więcej i rozdają medale i awanse, gdy zginie mniej.

Ja rozumiem, że są ludzie chorzy nieuleczalnie. Ale to są żyjące istoty ludzkie.

Co byłoby gdyby atakujący profesora Chazana mieli zaopiniować na podstawie prenatalnych testów przypadek profesora Hawkinga? Albo Nicka Vujcica?

Popatrzcie kto potrafi osiągnąć tyle co ten człowiek bez rak i bez nóg.

 

 

Nick Vujicic, właściwie Nicholas James Vujicic (ur. 4 grudnia 1982 w Brisbane) – australijski kaznodzieja i mówca motywacyjny pochodzenia serbskiego urodzony z rzadką chorobą znaną jako zespół tetra-amelia, czyli całkowitym wrodzonym brakiem kończyn. Na całym świecie prowadzi wykłady na temat niepełnosprawności, motywacji i wiary w Boga. http://pl.wikipedia.org/wiki/Nick_Vujicic

No i co teraz powiecie Wy. Co mogą powiedzieć zwolennicy aborcji i eutanazji? Czy racja nie jest całkowicie po stronie profesora Chazana?

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758