Bez kategorii
Like

Kiedyś byłem na pewnym szkoleniu. Zajęcia prowadzili młodzi Polacy po studiach w USA itp. I dowiedziałem się wtedy czegoś bardzo ciekawego. O tzw „Matrycy pruskiej”.

27/12/2011
1306 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Genialne są najprostsze rozwiązania 🙂

Jak pewnie wszyscy wiemy, Polska przez wiele lat była pod 3-ma zaborami.

W każdym z tych zaborów rekrutowano do wojska – z obowiazku.

Chce napisać kilka słow jak to robiono w zaborze pruskim.

0


Genialne są najprostsze rozwiązania 🙂

Jak pewnie wszyscy wiemy, Polska przez wiele lat była pod 3-ma zaborami.

W każdym z tych zaborów rekrutowano do wojska – z obowiazku.

Chce napisać kilka słow jak to robiono w zaborze pruskim.

Cała odpowiedzialność na rekrutacji i odpowiednim skierowaniu Polaka do wojska spoczywała na sierżantach.

Przyjeżdżał sierżant na pobór. Obok niego w komisji siedział wójt lub jego odpowiednik (w większym mieście).

Sierżant miał kartkę papieru – dzielił ją kreską na 2 części – inteligentny – głupek – w pionie.

W poziomie dzielił ją również na 2 części – pracowity i leniwy.

Wystarczyła chwila rozmowy z rekrutem i opinia wójta (lub jego odpowiednika) a rekrut już był skierowany we właściwe miejsce do służby lub zwolnienia. 🙂

Zatem były 4 ćwiartki na kartce papieru.

1. Inteligentny i pracowity – służby kwatermistrzowskie – logistyka. Bo bardzo ważna w wypadku wojny,

2. Inteligentny i leniwy – na podoficera – z możliwościa awansu na oficera – bo leniwy inteligentny będzie chciał osiągnąć cel jak najmniejszym wysiłkiem,

3. Głupi i leniwy – skierowany był do pierwszej linii frontu – na szkolenia – by służyl jako tzw "mięso armatnie",

4. Głupi i pracowity – temu dziękowano za służbę i zwalniano z niej. Bo taki potrafi narobić więcej szkód niż można sobie wyobrazić.

Genialność tej matrycy zapadła mi mocno w umyśle. 🙂

Dzisiaj w Polsce mamy wojsko zawodowe, ja służyłem w nim 1 rok czasu, w roku 1980-tym  ( w tzw Szkole Oficerów Rezerwy) – a służba była wtedy obowiązkowa. Trochę się z tych technik polskich wojskowych wy -miewałem. Ale będąc na kontrakcie wojskowym w latach 1982-1984 poza granicami naszego kraju – zrozumiałem jak bardzo się myliłem.

W tamtych latach młodzi chłopcy nauczyli się  techniki, taktyki, szorowania klozetów i czystych, wypastowanych  butów. Lśniących od błysku. I nabierali pewności siebie. Wiem, pamiętam, przysięgaliśmy wówczas Polsce i Układowi Warszawskiemu. Dzisiaj przysięgamy Polsce i NATO. Cóż, czasy się zmieniają 🙂

Z jednej strony cieszę się, że moi synowie nie tracą czasu na służbę wojskową. Z drugiej, może to i dobrze, bo chodzą w markowym obuwiu ale nie sposób im niestety wytłumaczyć jak przez ich producentów są robieni w "konia". No i tego obuwia nie muszą pastować. 🙂

 

 

0

Akwedukt

Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.

480 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758