Hołdys delegowany na dyżurnego autoryteta moralnego…co to się porobiło…geremek się w grobie przewraca

hołdys, autorytet moralny, grajek

 Źle się dzieje w państwie duńskim, skoro na dyżurnego autoryteta moralnego desygnowano  grajka Zbigniewa Hołdysa, W/w autorytet picuje, że w internecie internauci maja za darmo, czy ten facet kpi czy o drogę pyta. Za łącze firmy telekomunikacyjne karzą sobie czesm słono płacić…wejście na niektóre portale czy archiwa płatne są… 

http://wiadomosci.wp.pl/title,Holdys-ostro-o-internautach-to-hipokryzja,wid,14191402,wiadomosc.html

Panie Hołdys, Napoleon kiedyś powiedział, "kradziez nie istnieje, za wszystko się płaci…" a od hipokrytów to tez mi pan nie wygaduj bo dzięki internetowi czasem miałem przyjemność czytywać pańskie felietony…czy pisywał je pan za darmo ? Jak zauwazyłem pańskie staczanie się w słuzalstwo tuska i jego cyrku to po prostu przestałem.

Na wp.pl ktoś kapitalnie skomentował pańskie słuzalstwo

"hej prorocy moi z gniewnych lat obrastacie w tłuszcz, już was w swoje ręce dopadł szmal, zdrada płynie z ust…"

Mogę się zgodzić, technologia, postęp, trzeba opracować nowe moźliwości ochrony własności intelektualnej ale litości, nie metodami policyjnymi. moze by tak zacząć od reformowania poboru tantiem i lobbować na rzecz obnizenia podatków i innych opłat. Przez haracz jaki trzeba odprowadzać róznym urzędom i organizacjom płyty, ksiązki staja się horrendalnie drogie. A wy artysty z lepszej gliny jezdeście i dlatego musicie lepiej się ubierac, lepiej jeść i w ogóle pokazywać tę swoją lepszość na wszystkie sposoby. Nie wiem czy pan wiesz ale wsadziłeś pan ręce w gw…o. Myślisz pan,ze panscy mocodawcy panu za to podziękują ? Kopną pana w cztery litery i poźniej będziesz pan wylewał zale do całego świata, ze pana zrobiono w konia (przepraszam konie). Towarzystwo któremu się pan wysługuje ma tradycję w olewaniu swoich najwierniejszych sług. Proszę poczytać o historii zsrr…co się stało za całymi legionami morderców z nkwd…wielu z nich oberwało kulkę od własnych towarzyszy partyjnych.

Geremkiem pan nie zostaniesz, michnik pisząc o panu łez (krokodylich) ronił nie będzie. Jast pan kukiłką na patyku któren masz pan w miejscu dość ciemnym i dyskretnym. Na marionetkę trzaba więcej finezji i inteligencji. Pańscy mocodawcy dobrze o tym wiedzą.