Bez kategorii
Like

Grzegorz Schetyna, kretyn czy profesjonalista?

12/09/2012
539 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Grzegorz Schetyna „podniósł się za własne ucho” i stwierdził, że dyktowanie tego, co kto ma na dany temat myśleć a potem zgodne z tym mówienie, jest przejawem profesjonalizmu.

0


      Zwykły "zjadacz chleba", odbiorca medialnej papki – jakich są przecież miliony – wiedząc że za chwilę wystąpi ważna polityczna persona, zasiada przed telewizorem, bo wydaje mu się, że usłyszy co ten polityk myśli w danej sprawie … Nic bardziej mylnego. Dowiódł tego dzisiaj nie byle kto, ale sam Grzegorz Schetyna!

       Otóż w dzisiejszym "Graffiti" w Polsat News, rzeczywiście wystąpił ten jeden najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej, tylko że nie do końca wiemy, czy wystąpił on jako ON, czyli Grzegorz Schetyna, czy tylko jako "Przekaźnik Przekazów Dnia". Niestety, dopiero na koniec rozmowy został poruszony temat tych przekazów dnia, przez co potencjalny telewidz został pozbawiony możliwości wyboru: Czy oglądać dzisiejszy program Graffiti czy po prostu zmienić kanał, by nie tracić czasu na wysłuchiwanie "zdania" jakiejś papugi, zdania podyktowanego posłom Platformy Obywatelskiej przez rzecznika klubu PO, Pawła Olszewskiego a zatwierdzanego przez szefa klubu PO, Rafała Grupińskiego?

       Zapytany, czy otrzymał od Pawła Olszewskiego esemesa z treścią co dzisiaj ma mówić, Grzegorz Schetyna niezbyt przekonywująco wyraził swą rezerwę wobec tego typu praktyk. Jednocześnie, pewnie w ramach partyjnej solidarności, wyraził się bardzo pochlebnie o tego typu działaniach rzecznika klubu i szefa klubu PO – z pewnością działaniach za zgodą samego szefa partii, Donalda Tuska. A już za swoiste kuriozum należy uznać przekonanie Grzegorza Schetyny, że kwitnąca działalność "przekazów dnia" wśród członków PO

"świadczy o  PROFESJONALIZACJI polityki (sic!)

W tym momencie pod znakiem zapytania staje nie tylko to co sam chwilę wcześniej mówił choćby na temat słusznego, według niego, dążenia do postawienia Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu, ale i wszystko to, co kiedykolwiek głosił – niby w swoim imieniu – za czasów swego członkostwa w PO. Przecież, skoro się coś pochwala, to i się jednocześnie akceptuje a nawet … praktykuje samemu! Teraz bardziej "zrozumiałe" staje się jego twierdzenie, że sprawa postawienia polityków PiS przed Trybunałem Stanu, nie ma na celu przykrycia tego co się działo i nadal dzieje wokół firmy Amber Gold i OLT Ekspress w kontekście zadziwiającej aktywności polityków Platformy oraz równie zadziwiającej bezradności organów państwa, policji, służb, sądów, prokuratur … i wyraźniej "tłumaczy" brak zgody na powołanie sejmowej komisji śledczej ws. Amber Gold, która według Grzegorza Schetyny jedynie "jest polityczną hucpą". On – nie bacząc na fakt, że praktycznie wszyscy zainteresowani będą "sędziami we własnej sprawie" – mówi:

"Wierzę w instytucje państwa, które na pewno wszystko rzetelnie wyjaśnią".

Chyba dużo do myślenia daje ten fakt gotowości Grzegorza Schetyny, by spokojnie czekać na wyjaśnianie tego co dotyczy "tu i teraz" bieżących spraw obywateli, częstokroć m.in. z tych właśnie powodów w tej chwilispychanych na skraj nędzy. Woli on, energię swoją i partyjnych kolegów skierować na stawianie kłamliwych zarzutów Jarosławowi Kaczyńskiemu i Zbigniewowi Ziobro przed Trybunałem Stanu. Czy zdaje sobie sprawę, że nie pomoże w tym, jemu i rządowi, podpieranie się wnioskami komisji pod przewodnictwem Ryszarda Kalisza z SLD, które to "ustalenia" –  używając słów G.Schetyny – faktycznie są jedną wielką polityczną hucpą, tym bardziej że:

"Przecież to chodzi o rok 2002!!!

Wtedy NIE RZĄDZIŁ wymiarem sprawiedliwości "krwawy, mściwy" Ziobro, ale kolega Ryszarda Kalisza, były członek PZPR, aktualny członek SLD, Grzegorz Kurczuk!!! "

normalny.nowyekran.pl/post/56023,wychodzi-sobie-taki-komuch-przed-kamere-i-lze

a

"… przytoczone argumenty w wystarczającym stopniu wykazują, że były urzędnik państwowy, były minister, obecny poseł i przewodniczący sejmowej komisji śledczej, Ryszard Kalisz, działając w złej wierze,  w celu osiągnięcia m.in. prywatnych korzyści, świadomie popełnił delikt konstytucyjny, ustawowy i karny, działając na szkodę państwa polskiego i jego obywateli i w związku z tym powinien ponieść odpowiedzialność Konstytucyjną przed Trybunałem Stanu i odpowiedzialność karną …"
normalny.nowyekran.pl/post/18359,jak-z-jedynki-stac-sie-zerem-i-to-na-wlasne-zyczenie

    Obecnie, najważniejsze osoby z obozu peowskiej władzy wypowiadają kłamstwa, mające na celu wmówienie obywatelom (wyborcom?), że największym zagrożeniem dla stabilności państwa polskiego jest to co robił ponad pięć lat temu premier Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości/ Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro a nie to co robi a właściwie nie robi obecny rząd i podległe mu instytucje. Taki Grzegorz Schetyna, mówiąc o tamtych czasach, przekonuje:

"To jest sprawa bardzo poważna, bo dotyczy naruszania prawa przez premiera i ministra …"

Czyżby rozpowszechnianie takich kłamliwych treści, też według Grzegorza Schetyny świadczy o postępującej profesjonalizacji polityków Platformy Obywatelskiej?

A może po prostu reszta Polaków inaczej rozumie słowo "profesjonalizacja" – odmiennie od Grzegorza Schetyny i innych jego partyjnych kolegów?

 Powtarzanie, jak papuga, kłamstw, czyli tego co podsuwają PR-owcy – zamiast wyrażania własnego zdania – to raczej przejaw swoistego skretynienia a nie profesjonalizacji. Chyba wreszcie tzw. elektorat Platformy Obywatelskiej zrozumiał i przekonał się w całej rozciagłości, kogo wybierał na swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu …

Teraz, gdy już oficjalnie zostało potwierdzone podporządkowanie "przekazom dnia" wszystkiego co robią i mówią w mediach przedstawiciele PO, ich medialne występy będą odbierane i oceniane raczej z punktu widzenia znanego "paradoksu" filozoficznego i logicznego, zachodzącego gdy ktoś mówi:

"Ja zawsze kłamię!", no i mamy wtedy dylemat, że skoro "zawsze kłamie", to czy teraz powiedział prawdę???

Podobny problem będzie miał coraz częściej Grzegorz Schetyna i inni członkowie Platformy Obywatelskiej, twierdząc na przykład, że:

Tym razem mówię w swoim imieniu, nie kierując się przekazami dnia.

A jeśli okaże się, że właśnie taki był przekaz dnia, żeby mówić, że żadnego przekazu dnia nie było … Co wtedy?

"Opozycja odpowiada za setki milionów złotych utraconych w Amber Gold, ona też jest winna sprzedaży siedziby IPN – wynika z tzw. przekazów dnia dla posłów PO, które przygotowuje Paweł Olszewski, rzecznik prasowy klubu. Dotarła do nich "Rzeczpospolita".

Są w nich instrukcje, jak rozmawiać z mediami, by prezentować jednolite stanowisko. I tak np. 11 sierpnia, gdy trwało zamieszanie wokół syna premiera, posłowie mieli mówić: "Pierwsze wyroki w sprawie Marcina P. zapadły w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego. PiS nadzorował wówczas służby specjalne oraz prokuraturę i miał możliwość podjęcia odpowiednich kroków". Z kolei gdyby organy państwa w czasie rządów PiS oraz SLD działały prawidłowo – nie byłoby dzisiaj "afery Amber Gold"."

"… Kwiatkowski instruował posłów PO i PSL jak komentować spot PiS. "My obniżyliśmy opłaty" Platforma na tropie autorytaryzmu PiS. "Co grozi Polsce, jeśli…" …"

m.polskatimes.pl/p1ugu/artykul.html

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

tinyurl.com/9rmb6ew

 

 

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758