Bez kategorii
Like

„goebellsówy”

19/02/2011
396 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

to one, młode zdolne i ambitne, wykształcone już w "wolnej Polsce" dziennikarki. Obie po studiach dziennikarskich na polskich uniwersytetach. Pracują w największych polskich mediach, starają się.   Renata Grochal Joanna Stanisławska   Pierwsza to pani Renata z ”Gazety Wyborczej" w wydaniu z 16 stycznia napisała o manipulacjach …….. Macierewicza, które udało się jej zdemaskować pisząc m.in.  : "PiS chce w ten sposób odwrócić uwagę od głównej tezy raportu – że piloci lądowali pod presją, mimo że nie było do tego warunków". A presję "wywoływał nie tylko gen. Andrzej Błasik, który był w kabinie pilotów, ale także prezydent Lech Kaczyński, który chciał dolecieć na uroczystości do Smoleńska". i dalej przypomina "Ze stenogramów z kabiny pilotów pamiętamy słowa kapitana Arkadiusza Protasiuka, który […]

0


to one, młode zdolne i ambitne, wykształcone już w "wolnej Polsce" dziennikarki. Obie po studiach dziennikarskich na polskich uniwersytetach. Pracują w największych polskich mediach, starają się.

 

Renata Grochal Joanna Stanisławska

 

Pierwsza to pani Renata z ”Gazety Wyborczej" w wydaniu z 16 stycznia napisała o manipulacjach …….. Macierewicza, które udało się jej zdemaskować pisząc m.in.  :

"PiS chce w ten sposób odwrócić uwagę od głównej tezy raportu – że piloci lądowali pod presją, mimo że nie było do tego warunków". A presję "wywoływał nie tylko gen. Andrzej Błasik, który był w kabinie pilotów, ale także prezydent Lech Kaczyński, który chciał dolecieć na uroczystości do Smoleńska".

i dalej przypomina
"Ze stenogramów z kabiny pilotów pamiętamy słowa kapitana Arkadiusza Protasiuka, który po otrzymaniu informacji o warunkach meteorologicznych, powiedział: "Nie wiem, ale jeśli tutaj nie usiądziemy, to wtedy on będzie się mnie czepiał". I późniejszą rozmowę Protasiuka z dyr. Mariuszem Kazaną z MSZ. – Panie dyrektorze, wyszła mgła… W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść – mówił Protasiuk. – Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.

– No to mamy problem – odpowiedział Kazana. Wyszedł z kabiny i pilotów, by po chwili do niej wrócić i powiedzieć: – Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić.

Tego nie da się wymazać – pisze Renata Grochal – film z uroczystości rocznicowych w Katyniu miał być wykorzystany w kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego. Teraz jego brat Jarosław chce na katastrofie smoleńskiej robić swoją kampanię."


Druga to pani Joanna, pracuje dla portalu "Wirtualna Polska". Stara się. Jest sprytniejsza od swojej koleżanki z GW, bo woli cytować wypowiedzi Hypkiego, te wybrane i starannie ułożone w jedną wielką oczywistość. Już w tytule mamy cytat: "Rosjanie mają rację – to piloci doprowadzili do katastrofy" – tak stwierdził ekspert Hypki, a pani Joanna tylko cytuje. W końcu to ekspert, tak o nim się mówi, więc po co daleko szukać. Nie szuka, cytuje:

"Gdyby piloci nie uparli się, by lądować, do katastrofy by nie doszło. Tezy Rosjan są w 100 procentach trafne" – stwierdza Hypki ekspert, ale zarówno pan Hypki zdaje się nie wiedzieć, a za nim pani Joanna już nie wie, że piloci nie lądowali, a tylko wykonywali próbne podejście do lądowania, aż do momentu, w którym kapitan Protasiuk uznał, że warunki są tragicznie złe i wydał komendę "odchodzimy".

Próbne podejście nie jest niczym ekstrawaganckim, a służy pilotom do oceny realnych warunków i do podjęcia decyzji o właściwym lądowaniu lub rezygnacji z lądowania. To, że tak właśnie było wynika z wielu stwierdzonych faktów, chociażby z rozmowy z pilotem samolotu Jak, który lądował wcześniej i z innych znanych i udokumentowanych zapisów czy analiz, również polskiej prokuratury wojskowej.

W tej całej katastrofie nadal nie ma odpowiedzi przynajmniej na dwa podstawowe pytania:

1. Dlaczego po komendzie "odchodzimy" w kabinie zapanowała kilkunatosekundowa cisza?

2. Dlaczego piloci nie zdawali sobie sprawy, że samolot znalazł się tak nisko nad ziemią?

Doskonale rozumiem, że odpowiedź na te pytania jest wręcz kluczowa dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy i z tego powodu szalenie trudna. Ale czy można tym tłumaczyć fakt, że dziennikarz i dziennikarki od 9 miesięcy w kółko wałkują temat nacisków? – że niektórzy z nich, jak znany nam tutaj Jaś Osiecki umieścili 8 osób w kabinie pilotów w chwili "ladowania" (sic!) – że konsekwentnie wszyscy piszą o lądowaniu, zamiast o próbym podejściu do lądowania? – że niektórzy wolą cały tekst poświęcić tamu czy i dlaczego generał Błasik mógł być pijany? itd itd

Dlaczego? – pytam

i jedyną odpowiedzią jaką znajduję jest przekonanie graniczące z pewnością, że mamy tutaj do czynienia z bezczelną, wręcz chamską goebbelsowską propagandą, która jak wiemy opiera się na założeniu, że kłamstwo powtarzane po tysiąc razy ma szansę zafunkcjonować w świadomości społeczeństwa jako prawda.

A co jest prawdą?

może jeszcze ktoś pamięta ten zmanipulowany, sfałszowany, ale oficjalnie opublikowany w czerwcu zapis rozmów z kokpitu …

 

linki:
Renata Grochal – Manipulacje smoleńskie Macierewicza
Joanna Stanisławska – "Rosjanie mają rację – to piloci doprowadzili do katastrofy

 

0

giz

stoje i patrze, dziwie sie, czasami usiade i napisze

15 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758