Bez kategorii
Like

Gdzie sie podziała piana z Okęcia ??

04/11/2011
484 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

A to wbrew pozorom bardzo interesujące pytanie może być.
Mnie mocno zdziwił widok ilości piany na pasie.

0


No to od początku..

Po co położono pianę:

 

To już wiemy po co..

Zadajmy więc pytanie, ILE ?

Ćwiczyliśmy układanie poduszki pianowej w sierpniu – wyjaśnia Andrzej Marzęda, zastępca komendanta lotniskowej straży pożarnej. – Dla samolotu, który lądował w Warszawie, długość takiej poduszki powinna wynosić około 750 metrów, szerokość 12 metrów, a grubość warstwy piany co najmniej 5 centymetrów – tłumaczy.

www.gazetawroclawska.pl/fakty24/468175,bezpieczenstwo-na-lotnisku-we-wroclawiu-zdjecia,id,t.html

 

I tu znak zapytania który postawił sam kapitan Wrona.

– Oczywiście wiedzieliśmy, że pas pokryty jest pianą, który wygasza, gdy coś się zapali i ułatwia poślizg. Wcześniej nie widziałem piany na pasie i zdziwiłem się, że jest jej tak mało– wspominał.

im.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,10575758,Kpt__Wrona__Probowalismy_wypchnac_podwozie_przez_przeciazenie.html

Czy Kpt Wrona miał podstawy by tak mówić ? – Proszę sprawdziś samemu (od 5:59)

 

Deser:

Już pół godziny po starcie z lotniska w Nowym Jorku, pilot Tadeusz Wrona poinformował wieżę w Warszawie, że zauważył awarię podwozia i może mieć kłopoty z lądowaniem. Na Okęciu od godziny 5.50 nad ranem ruszyły przygotowania do awaryjnego lądowania

www.fakt.pl/Beda-klopoty-Pilot-wiedzial-to-juz-pol-godziny-po-starcie,artykuly,135579,1.html

v.s

od (2:28)

Bo ja w mediach słyszałem takie już zapytania dlaczego nie było zapowiedzi że coś się dzieje. Ponieważ do tego momentu (próby wypuszczenia podwozia na prostej do Okęcia) nic się nie działo

vs.

Monika Olejnik: A w którym momencie panie kapitanie pan się zorientował, że sytuacja jest potwornie poważna, bo pierwszy komunikat, który mieliśmy to był taki: „30 minut po wylocie załoga zgłosiła usterkę centralnego systemu hydraulicznego, przez cały lot do Warszawy załoga próbowała uruchomić system hydrauliczny”.

Tadeusz Wrona: Druga część tego komunikatu jest nieprawdziwa, ponieważ my zabezpieczyliśmy system hydrauliczny, który, usterką, którą po prostu, odnośnie którego ta usterka nas, inaczej powiem, przepraszam. Zabezpieczyliśmy ten system w oparciu o procedurę, którą mamy tak, żeby usterka w tym systemie nie powodowała, nie rozwijała się i nie wpływała na inne systemy. W związku z czym po opracowaniu tejże usterki system został oddzielony i już pompy wyłączone hydrauliczne i dalej to nie wpływało po prostu na kategorię i na możliwość kontynuowania rejsu. Nie myśleliśmy dalej o tym temacie, on dla nas był zamknięty, aczkolwiek mamy w tych naszych check listach taką uwagę, że gdy będziemy przygotowywali samolot do lądowania, no to ta usterka, trzeba będzie ją wziąć pod uwagę i inną procedurę zastosować przy konfigurowaniu tego samolotu do lądowania. Czyli do tego momentu podejścia, czyli tu, w rejonie Warszawy, kiedy właśnie rozpoczęliśmy procedurę przygotowania, konfigurowania tego samolotu żeby mógł na małych prędkościach zetknąć się z ziemią to wtedy musieliśmy zastosować procedurę opisaną dokładnie, a przez cały lot, do tego momentu, nie było to konieczne.

www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/kpt.-Tadeusz-Wrona

Interesująca mowa ciała.

 

fot. źródło: http://www.flickr.com/photos/photo_sintesis/269351699/

autor: Elena Campos Cea

0

pomidorowa

Pomidorowa

137 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758