Bez kategorii
Like

Fałszyści

02/11/2011
468 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Dziś dopominają się szacunku wobec osoby Prezydenta RP. Potępiają każdego, kto potraktuje obecnego Prezydenta tak jak przez lata całe traktowano jego poprzednika. Bo obecny Prezydent nie nazywa się Kaczyński

0


 

Nie przypominam sobie jakiegokolwiek głosu potępienia nawalonego menela, który nabluzgał Lechowi Kaczyńskiemu. Pamiętam jak z tej hołoty robiono bohatera narodowego. Zapraszano go do telewizji, wrzeszczano o wolności słowa, domagano się abolicji.

Ubeckie metody Palikota (tworzenie plotek o rzekomym alkoholizmie śp. Lecha Kaczyńskiego i domaganie się by ten udowodnił swoją niewinność oraz nazywanie Go „chamem”) nazywano co najwyżej „kontrowersyjnymi wypowiedziami”. Dziś mamy ubecką kontynuację – stworzono plotkę o „prawdziwych Polakach”. Z powszechnie znanym skutkiem.

Nazywanie dużej części społeczeństwa „bydłem” świadczy o prymitywnym chamstwie „nazywacza”. I prymitywny cham jest autorytetem. Dla prymitywnych chamów na pewno.

Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Kto wczoraj zachwycał się prymitywnym chamstwem menela czy „autorytetu”, dziś nie powinien wrzeszczeć np. o „paranoi, głupocie czy buractwie”, ponieważ sam usankcjonował takie standardy wobec osoby Prezydenta RP.

Fałszyści, którzy wczoraj wypominali śp. Lechowi Kaczyńskiemu każdy lapsus, z którego robiono niemal zbrodnię stanu, dziś żyją w rzeczywistości „bulu i nadzieji” czy „Jana Pawła Trzeciego”. Ze zmanipulowanego niusa o odwróconej fladze zrobiono powszechny powód do rechotu. Wczoraj chamstwem było całowanie w rękę – bo całował Lech Kaczyński. Dziś Tusk całuje w rękę. Europejczyk cała gębą jest. Fałszyzm triumfuje.

Prymitywizm obarcza Lecha Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską. Wbrew oczywistym dowodom, wypierając z przetrąconej kłamstwem świadomości fakty mataczenia strony rządowej, mające na celu zdezawuowanie osoby tragicznie zmarłego Prezydenta RP. „Pijany Prezydent, za pomocą pijanego generała, zmusił załogę do lądowania” – to „prawda” obowiązująca w fałszystowskiej świadomości, bo ich dewizą jest „jeśli moja teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów”.

Fałszyzm tworzy kłamstwo, rynsztokową treść, pomówienie, plotkę. Jest duchowym ojcem i matką mordercy z Łodzi. Jest wyznawcą cmentarno-cepeenowej szajki, działające j wspólnie i w porozumieniu, bo wie, że nastąpi przemowa do pustych krzeseł. Fałszyzm wierzy w kłamstwo o przekopaniu na głębokość metra – wbrew faktom. Bo „tym gorzej dla faktów”. Tak ma.

0

Wojciech Oniszek

Zasadniczo pobieżnie.

204 publikacje
40 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758