Diatryba na otwarcie Stadionu Narodowego

Czeka nas impreza międzynarodowa. Czy jesteśmy do niej przygotowani, jeśli mecz krajowych drużyn traktuje się jako wydarzenie o podwyższonym stopniu ryzyka ?

Jakiż wspaniały ten stadion ! Jakiż wielki, jakiż nowoczesny, jakiż europejski ! Sto tysięcy Warszawiaków przyszło na jego otwarcie. Nic to, że stadionowy dach zimą nikogo nie ochroni przed śniegiem, nic to, że murawa jeszcze nie gotowa, nic to. Stadion już hucznie otwarto, jesteśmy Polacy gotowi na Euro2012, najbliższy mecz z Portugalią, 29 lutego, jesteśmy Polacy gotowi !

Jakiż jednak dziwny dysonans ? Wątpliwości się wkradają, czytam bowiem oto wypowiedź wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, wypowiedź z piątku, że "na dziś ten stadion na taki mecz nie jest przygotowany". Co prawda nie chodzi o mecz z Portugalią, ale o superpuchar, mecz między Wisłą Kraków a Legią Warszawa. Ma się odbyć 11 lutego, czyli za dwa tygodnie. Stadion nie jest gotowy na spotkanie krajowych drużyn. Tak skonstatował wojewoda. I ja mu wierzę. Bo co tam wydane dwa miliardy na budowę stadionu, za te dwa miliardy można wybudować stadion, na którym może zagrać reprezentacja Rosji z reprezentacją Polski, ale już na spotkanie Wisły z Legią już nie styknie, na to by potrzeba jeszcze ze dwa miliardy, prawda ?

Wojewodzie wtóruje komendant główny policji, Marek Działoszyński, nazwał superpuchar meczem podwyższonego ryzyka, a jakże, na stadion przyjedzie całe 10 tysięcy kiboli Wisły, na sektor Legii wejdzie drugie 10 tysięcy, reszta publiki to na szczęście normalni ludzie. Tym niemniej na nic przyśpieszone tryby, na nic monitoringi za grubą kasę, na nic sale do wyjazdowych posiedzeń sądu, na nic to wszystko. Policja nie jest przygotowana na przyjazd kibiców na stadion. Niby dlaczego miałaby być ? Gdyby nie daj Boże jakiś kibic użył wulgarnego słowa, albo opuścił swoje numerowane miejsce na stadionie, albo jeszcze co gorsza, wywiesił prześcieradło z tekstem słownym lub rysunkiem nie uzgodnionym wcześniej z FIFA, UEFA, Ekstraklasa S.A., PZPN lub osobiście Donkiem, no gdyby do czegoś takiego doszło to policja z całą pewnośćią by sobie z tym nie poradziła. To są wydarzenia tak niewyobrażalne, że policja po prostu z nimi sobie poradzić nie może. Czy jest gdzieś kraj, w którym policja by sobie poradziła z 57 autokarami i dwoma pociągami specjalnymi kibiców, którzy mają czelność przyjechać na mecz ?* Czy jest gdzieś kraj, w którym zapewniono spokój w tak niesprzyjających okolicznościach? Zdaniem polskiej policji nie ma, bo z tego co słyszę do imprezy sportowej na miarę Euro, jeszcze nikt nigdy nie był tak wspaniale przygotowany.

Mnie tylko interesuje, jak policja wyobraża sobie mecz Polska – Rosja na Stadionie Narodowym ? Jako radosny piknik ? Wolne żarty. Z Rosji na ten mecz nie przyjedzie 57 autokarów, będzie ich znacznie więcej. I zapewniam, nie będą to autokary wypełnione owieczkami i barankami. Myślcie już o tym dzisiaj panowie mundurowi. Bo szykuje się niezła zadyma.

fotka pochodzi ze strony: www.legia.net, słowo diatryba ściągnąłem z wikipedii

* ilość środków transportu najprawdopodobniej wykorzystanych przez kibiców Wisły Kraków, żeby dojechać do Warszawy na mecz 11 lutego